Dodane przez Huncwotka dnia 22-09-2011 17:03
#2
Hmm... Niech się zastanowię...
Na pewno mam słabość do mikroskopijnych pierogów autorstwa mojej babci i kopytek z tego samego źródła. Nie wiem dlaczego, ale babcine jedzenie zwykle jest najlepsze ;)
Pizza oczywiście. Miało się kiedyś pizzerię (poprawka, moi rodzice mieli)
Placki ziemniaczane też. Te szkolne, ze stołówki, bo zwykle dodają do nich jogurty do picia.
Chyba tyle.