Dodane przez Augurey dnia 01-09-2008 21:43
#4
Oj na "miłość czarodziejską" (to jedyne, co mi się w twoim FF spodobało)! Co to w ogóle ma być? Ten niby-pamiętnik równie dobrze mógłby być opowiadaniem w 3 os. - bo co to za różnica? I tak nie ma żadnej cechy, którą pamiętnik zawierać powinien. A błędów co niemiara! I te drętwe dialogi... Prawie żadnych opisów. I ta choroba, co się przy niej traci zdolności magiczne, a jak w miesiąc nie powrócą, to się umiera! Omójborzeiglasty. Cała akcja toczy się wokół spotykania kolejnych osób, powitań i pytań "co tam u ciebie".
Przemyślałem mój sen krótki, aż Seamus się spytał co robię.
Bardzo dziwny szyk zdania. Osobiście napisałabym "krótki sen" i "spytał się". Ale to wedle życzenia Autora.
i poszedłem na śniadanie
Nowa moda z tymi małymi literami?
W tym czasie przyszła Ginny. Oczywiście z Hermioną
Dla mnie to nie jest wcale oczywiste...
- cześć Harry
Dlaczego na miłość borską początki wypowiedzi nowych bohaterów zaczynasz od małej litery? Jakaś nowa zasada?
Wszyscy zajadali z radością, zanim ujrzeli smutnego i spóźnionego Seamusa, a za nim kolegę Deana.
Z tym "kolegą" to mi się nic innego nie kojarzy, jak PRL-owski "towarzysz" :D
Ministerstwo oświadcza, że ma okropną chorobę. Antymagicomoralfobię
A skąd MM to wie? I dlaczego oświadcza? przecież Seamus to szary uczeń, który raczej nikogo "wyżej" interesować nie powinien?
Może i czepiam się szczegółów - ale te szczegóły mi przeszkadzają. Popraw styl, a będzie (chyba!) w porządku. Będę śledzić ;)