Dodane przez Nelishia dnia 20-09-2011 18:22
#32
Zachwycił mnie ten fragment, bardzo pozytywnie, zresztą. Podoba mi się ta dziecięca radość ze wszystkiego i optymizm Arseny, dodaje to niezwykłego wręcz uroku. Mam ochotę też tak piszczeć i cieszyć się z błahostek, ale to chyba niemożliwe. W tym punkcie jestem podobna do Zgryźliwego. Opowiadanie robi się takie... coraz bardziej sympatyczne, a sam Snape jest przedstawiony, jako dobry człowiek. Zawsze widziałam go oczami Harry'ego i uważałam go za 'potwora', a teraz odkryłam, jaki jest naprawdę.
"Arsena WYŁUPIŁA oczy..." - chyba tak jest poprawnie.
Pisz dalej, świat czeka, aż odbierzesz Nobla za swoją twórczość!