Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Zielone Szkoły i tym podobne

Dodane przez Lavanda dnia 10-11-2008 21:13
#16

Koloooonia! Jedna jedyna, ktora dobrze pamietam. Hahaha! Do Pogorzelicy! Zadupie nad Baltykiem takie, ze szok. Z grupa innych dzieciakow pojechalam na ta kolonie zorganizowana przez zaklad pracy mojej mamy. Z poczatku myslalam, ze bede wracac na piechote do domu, bo za nic mi sie nie podobalo, ale po 3 dniach zmienilam zdanie. Nigdy nie zapomne tych antycznych prysznicow, sypiacego sie tynku, smierdzacych kocy, pisania po scianach, robienia warkoczykow a la masajka, robienia z siebie idiotow w stolowce (bitwa na szynke, salate, pomidory i platki sniadaniowe 'pseudo-cheerios' ), wielkie ulewy, pogrzeb ptaszka, sezam w nogawkach, debilne wieczory przy wielkim ognisku (zabawy z serii ''Kto wrzuci wiecej szyszek do ognia i zrobi najwieciej rabanu''), Karoliny z Gogolina (jak bum cyk!), zatrucia pierogami z jagodami w wyniku czego nie moglam przystapic do ''chrztu'' (a to pech! xD), zolte oczo-j****e czepki (bo przeciez jakos musieli nas w wodze rozrozniac), randki w ciemno (oO, oto co sie robi wieczorami w sali dyskotekowej jak leje deszcz...) za parawanem, sklerotyczny pan kierownik, nasza ulubiona pani Ania, pasta blendamed na klamkach, Olka w kuble na smieci, pseudo-ciuchcia do Niechorza i na latarnie, piach piach piach! Duzo jeszcze bym mogla wymieniac :D. W sumie dzialy sie i dobre i zle rzeczy, ktore w konkluzji staly sie samymi pozytywnymi wspomnieniami.
A teraz w marcu szykuje sie tygodniowa wycieczka z klasa do Pragi :D Juz sobie wyobrazam co to bedzie... xD