Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Zielone Szkoły i tym podobne

Dodane przez Dominika dnia 27-10-2008 18:46
#11

U mnie zielonych szkół nie organizują, ale za to byłam na wycieczkach dwudniowych, które uważam za bardzo udane.
Najbardziej w pamięć wpadła mi ta, na której byłam w 5 klasie. Pojechaliśmy sobie do Jamnej. Tam, wieczorem, mój wspaniały kolega wpadł na pomył, aby przyjść do pokoju w którym urzędowały dziewczyny w samym ręczniku. Tzn. to wyglądało tak jakby był w samym ręczniku, ale miał pod spodem podwinięte spodnie. No i sobie tak siedział u dziewczyn koło 23, nagle pada hasło 'idzie wychowawczyni!'. No to ten kolega, niewiele myśląc schował się pod łóżkiem. Ale wychowawczyni była sprytniejsza, posprawdzała wszędzie, że tego kolegi nigdzie nie ma. Więc wchodzi do pokoju i mówi 'Piotrek wychodź, wiem, że tu jesteś'. No więc cóż mógł zrobić, wyszedł spod tego łóżka, w tym ręczniku. Mina nauczycielki: bezcenna! Stwierdziła, że nam się seksu zachciewa i nigdzie więcej już z nami nie pojedzie.
Ale to nie koniec historii, na drugi dzień rano usiadłyśmy sobie wszystkie dziewczyny w pokoju i zaczęłyśmy obgadywać wychowawczynię. Nagle jedna z koleżanek zobaczyła, że ona stoi w oknie i słucha wszystkiego. Miałyśmy przerąbane...
Pomimo tego, iż wtedy wcale nie było nam tak bardzo do śmiechu, to teraz na każdym spotkaniu z moją byłą klasą wspominamy ze śmiechem tą wycieczkę.

A co się dzieje na licealnych wycieczkach, gdzie pełne butelki wódki wylatują przez okno, to może nie będę opowiadać...