Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Zielone Szkoły i tym podobne

Dodane przez mistake dnia 26-10-2008 19:44
#7

Na zielonej szkole byłam raz, w szóstej klasie. Do dziś pamiętam wszystkie szczegóły, każdy dzień i nasze akcje. Pogody nie mieliśmy, więc w ośrodku cały czas siedzieliśmy i wymyślaliśmy różne głupie zabawy. Zielonkę wspominam jak najlepiej ponieważ był to nasz ostatni wspólny wyjazd gdziekolwiek. Na koloniach pojechałam pierwszy raz w drugiej klasie w raz z siostrą, spodobało mi się i tak jeżdżę na kolonie co roku. Na obozach i tego typu wyjazdach można poznać wspaniałych ludzi, nawiązać przyjaźń a nawet się zakochać. W tym roku jadąc na kolonie, stojąc na peronie zauważyłam kolegów z którymi byłam rok temu na obozie, okazało się, że jadą w to samo miejsce co ja. Wspólnie wspominaliśmy, śmialiśmy się. O zielonych szkołach itp. mam jak najlepsze zdanie. Chociaż moja koleżanka tak się zżyła z inną dziewczyną na obozie, że nie chciała aby ta wysiadła na swoim "przystanku". W prost kocham takie letnie wypady w raz z siostrą i kumpelami!A jeśli chodzi o jakieś śmieszne wypadki, oj zdarzyło się kilka. Przez przypadek wrzuciłam ręcznik kierowniczki do kibelka, wrzuciłam opiekunką grupy jabłko które trafiło w głowę naszą kochaną panią Madzię, razem z moim kolegą Adrianem wywaliliśmy się, on oparł mnie o drzwi które były otworzone i jak dłudzy runęliśmy a brat mojej przyjaciółki podczas brania prysznica światło się zgasiło, oczywiście Kamil w środku nocy ( trzecia nad ranem była ) zaczął się jak baba wydzierać.

Edytowane przez mistake dnia 26-10-2008 19:50