Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Molly i Syriusz

Dodane przez hermiona1395 dnia 27-08-2011 17:44
#1

Wiadomo że Molly nie przepadała za Syriuszem, ale potem i przebywała w jego domu i w jego obecności. Jak myślicie dlaczego tak się zmieniła ? Dlatego ze wszyscy musieli się zjednoczyć czy jak ?

Ja uważam że gdyby nie musiała to by tam nie zamieszkała. Nie lubiła go, ale musiała ponieważ zagrożenie rosło coraz bardziej. Wszyscy musieli się trzymać razem

Dodane przez potter_fanka dnia 27-08-2011 17:47
#2

Coś słyszałam, że ona była jego kuzynką, ale nie jestem pewna.

Dodane przez Sahem dnia 27-08-2011 17:50
#3

Molly lubiła Syriusza. Ba. Oni byli nawet dalekimi kuzynami.
Wszyscy jednak wiemy, jaka była pani Weasley... Straciła w przeszłości obu braci, którzy zginęli z rąk Śmierciożerców, a Syriusz lekceważył niebezpieczeństwo, które przed nimi się pojawiło.
Jestem pewien, że w głębi serca (pomimo tych ciągłych sprzeczek) naprawdę nie chciała, by coś złego stało się Syriuszowi. Coś jak Ron i Hermiona. Kłócili się, kłócili, ale mimo wszystko w głębi serca się lubili.
No i bądźmy szczerzy. Syriusz nie miał najłatwiejszego charakterku... A w zetknięciu z temperamentem Molly powstawało napięcie.

EDIT: Okej... Mój błąd. Molly nie była kuzynką Syriusza. To Artur był kuzynem Syriusza, a Molly weszła do rodziny i stała się tak jakby jego "kuzynką poprzez małżeństwo".

EDIT2: Doczytałem przed chwilą, że wujek Molly (brat jej ojca) ożenił się z Lucretią Black (krewną Syriusza). A to oznacza, że Molly w rodzinie też miała jakieś powiązania z Black'ami.
Zresztą... Wszystkie magiczne rodziny czystej krwi są ze sobą powiązane.

Edytowane przez Sahem dnia 27-08-2011 17:59

Dodane przez hermiona1395 dnia 27-08-2011 17:55
#4

Może i masz racje, oboje mieli trudne charaktery ;)

Dodane przez MissWeasley dnia 27-08-2011 22:38
#5

Nie wydaje mi się żeby Molly nie lubiła Syriusza. Molly po prostu martwiła się o Harry'ego, no i przez miała trochę inne poglądy na niektóre sprawy.
No i właśnie, różnica charakterów. :D

Dodane przez Nudziara dnia 29-08-2011 12:59
#6

Nie sądzę, by Molly nie lubiła Syriusza. Ona go lubiła, tylko że Molly jest bardzo rozsądna i przezorna, ale Syriusz... Sama wiesz ;D <33
Molly lubiła Syriusza, tylko denerwowało ja w nim to, że chciał, aby Harry wiedział o wszystkim co dzieje się w Zakonie, a Molly tego nie chciała, chciała go chronić, bo bała się o niego. Ale Syriusz to jakaś daleka rodzina Molly :)
Pozdrawiam!

Dodane przez fanka98 dnia 29-08-2011 13:52
#7

Oni się lubili( mimo, że nie okazywali tego), ale niestety niezgodność charakterów... po prostu mieli odmienne zdania, np. o Zakon, gdy Syriusz chciał uchylić rąbka tajemnicy Harry' emu.

Dodane przez Half_Blood_Princess dnia 29-08-2011 13:53
#8

Nie chodzi o to, że go nie lubiła... Ona po prostu była bardziej rozważna niż on i nie zgadzali się we wszystkim!

Dodane przez wioniew dnia 29-08-2011 15:12
#9

Szczerze wątpię by się nie lubili. Może i mieli inne poglądy na różne sprawy, Molly była raczej rozsądna, dbała o bezpieczeństwo reszty, natomiast Syriusz.. bardziej spontaniczny. Ale mimo wszystko przez cały czas nie dostrzegałam u Nich między sobą wrogiej postawy. Po prostu się sprzeczali.

Dodane przez Grzesiek dnia 29-08-2011 16:32
#10

Molly i Syriusz w głębi serca się lubili,zgadzam się z tobą Sahem.

Dodane przez Loa_riddle dnia 29-08-2011 16:42
#11

Moim zdaniem nie chodzi o to, że się nie lubili. Po prostu w wielu sprawach mieli inne zdanie.

Edytowane przez Lady Shadow dnia 14-10-2011 19:28

Dodane przez Lady Bellatriks dnia 14-10-2011 19:08
#12

Uważam, że to nieprawda, że Molly Weasley nie lubiła Syriusza. Może z pewnego punktu widzenia to tak wyglądało, na przykład wtedy, gdy się kłócili, lecz w głębi serca oboje nie czuli do siebie najmniejszej wrogości. Lubili się, byli dla siebie uprzejmi. Pani Weasley nie pochwalała lekkomyślności Syriusza i traktowania Harry'ego tak, jakby to był James. Syriuszowi natomiast nie podobało się lekkie uprzedzenie Molly do niego i to, że cokolwiek by nie zrobił, to pani Wesley nie bardzo się to podobało. Taka postawa bardzo łatwo prowadziła do częstych kłótni.

Dodane przez Seva dnia 14-10-2011 20:23
#13

Ja myślę, że Molly miała takie nastawienie do Syriusza, bo on lekceważył wszelkie zasady, narażając tym Harry'ego, o którego Molly bardzo się martwiła...

Dodane przez Laufey dnia 31-10-2011 14:44
#14

Nie, że go nie lubiła, tylko... Ona była rozważną kobietą, która rozumie jakie konsekwencje niesie za sobą nie uważanie na siebie i własny tyłek. A Syriusz wiadomo jaki był... Sama świadomość, że należał do Huncwotów chyba jakoś dodatkowo motywowała Molly, aby 'uważała' na poczynania Syriusza wobec Harry'ego. A że była obecna w jego domu, to już zupełnie inna sprawa. Gdy odbywały się tam zebrania Zakonu, to chyba oczywiste, że musiała na nich być? :>

Dodane przez hedwigowo dnia 17-01-2012 17:08
#15

hermiona1395 napisał/a:
Wiadomo że Molly nie przepadała za Syriuszem, ale potem i przebywała w jego domu i w jego obecności. Jak myślicie dlaczego tak się zmieniła ? Dlatego ze wszyscy musieli się zjednoczyć czy jak ?

Ja uważam że gdyby nie musiała to by tam nie zamieszkała. Nie lubiła go, ale musiała ponieważ zagrożenie rosło coraz bardziej. Wszyscy musieli się trzymać razem


Nadal nie miała do niego zaufania, bo może ciągle wierzyła, że miał coś wspólnego ze śmiercią Jamesa i Lily. Musiała z nim zamieszkać, bo jak powiedziałaś, po prostu jednoczyli się w obliczu zagrożenia :)

Dodane przez Luniaczekk dnia 20-01-2012 19:09
#16

Przecież się lubili. Nie zgadzali się tylko w niektórych kwestiach. Molly chodziło głównie o to, że Syriusz traktuje Harrego jak Jamesa.

Dodane przez Zosia dnia 20-01-2012 19:16
#17

Ja myślę. że nie przepadała za nim, bo przez 13 lat uważała go za seryjnego mordercę i nie potrafiła tak szybko o tym zapomnieć. Nie przesadzajmy, kłócili się o Harry'ego, bo oboje go kochali i chcieli dla niego jak najlepiej, ale mieli inne metody wychowawcze, nie róbmy z tego nie wiadomo jakiej nienawiści, nie dajmy się zwariować.

Dodane przez Charlie dnia 25-01-2012 17:04
#18

Molly lubiła Syriusza tylko on chciał wszystko powiedzieć Harremu i uważał go za dorosłego, a dla niej Harry to był jeszcze taki mały i wgl i się bała, że coś mu się stanie. Mi się wydaje, że dla tego nie darzyła go aż taką sympatią.

Dodane przez Nicole Colin dnia 29-06-2012 14:47
#19

Myślę, że polubiła a raczej zaczęła tolerować Syriusza ze względu na Harry'ego. Traktowała chłopca jak syna dlatego chciała dla niego jak najlepiej. Wiedziała że Syriusz wiele dla niego znaczy.

Dodane przez Faria7 dnia 29-06-2012 14:53
#20

Wydaje mi się, że Molly trochę bała się Syriusza i była nieufna wobec niego, bo w końcu był on zbiegiem z Azkabanu, przez wiele lat uważany za niebezpiecznego mordercę. Molly pewnie nie mogła się pozbyć myśli, że Syriusz przyczynił się do śmierci Lily i Jamesa, co przecież było nieprawdą.Molly musiała po prostu zaufać Blackowi, i gdy zobaczyła, że on naprawdę chroni Harry'ego, zmieniła o nim zdanie.

Dodane przez panti00 dnia 02-07-2012 18:35
#21

Sahem napisał/a:
Molly lubiła Syriusza. Ba. Oni byli nawet dalekimi kuzynami.
Wszyscy jednak wiemy, jaka była pani Weasley... Straciła w przeszłości obu braci, którzy zginęli z rąk Śmierciożerców, a Syriusz lekceważył niebezpieczeństwo, które przed nimi się pojawiło.
Jestem pewien, że w głębi serca (pomimo tych ciągłych sprzeczek) naprawdę nie chciała, by coś złego stało się Syriuszowi. Coś jak Ron i Hermiona. Kłócili się, kłócili, ale mimo wszystko w głębi serca się lubili.
No i bądźmy szczerzy. Syriusz nie miał najłatwiejszego charakterku... A w zetknięciu z temperamentem Molly powstawało napięcie.

EDIT: Okej... Mój błąd. Molly nie była kuzynką Syriusza. To Artur był kuzynem Syriusza, a Molly weszła do rodziny i stała się tak jakby jego "kuzynką poprzez małżeństwo".

EDIT2: Doczytałem przed chwilą, że wujek Molly (brat jej ojca) ożenił się z Lucretią Black (krewną Syriusza). A to oznacza, że Molly w rodzinie też miała jakieś powiązania z Black'ami.
Zresztą... Wszystkie magiczne rodziny czystej krwi są ze sobą powiązane.

Zgadzam się z tym w pełni ;)

Dodane przez Nymphadora_Tonks3 dnia 02-07-2012 18:40
#22

Syriusz lekceważył niebezpieczeństwo, które przed nimi się pojawiło, a Molly troszczyła się o swoją rodzinę i bliskich, bo kiedyś straciła dwóch braci - zabili ich śmierciożercy.

Dodane przez Natalia Tena dnia 01-08-2012 13:41
#23

nigdy nie zauważyłam, żeby Molly nie lubiła Syriusza. Bała się o Harry'ego, bo Syriusz traktował go jako dorosłego, mimo tych 15 lat. Molly traktowała go jako syna, więc może dlatego tak było.

Dodane przez Estelle dnia 01-08-2012 13:47
#24

Nie odczułąm żeby go nie lubiła. Raczej bałą się jego lekkomyślności w tak ciężkich czasach

Dodane przez Nat_Hermiona dnia 19-08-2012 14:25
#25

Nie robiła tego z przymusu. Wszyscy mieli jeden cel. Zniszczyć Sam-Wiesz-Kogo. Ci co mieli na sobie ten cel to przyjaciele, ci co mieli cel zniszczyć Pottera i Albusa to wrogowie. Tak powiem. A i nie 'podobno' była jego kuzynką, tylko była, bo wszyscy czarodzieje czystej krwi, są ze sobą jakoś powiązani.

_________________________________

Obojętność i lekceważenie często wyrządzają więcej krzywd niż jawna niechęć.


harrypotterfan.bloggr.no/files/2011/05/molly-og-bella.gif

Dodane przez Luniaczek dnia 19-08-2012 14:32
#26

no nie lubiła go , na spotkaniach Zakonu Feniksa , jak Syriusz chciał powiedzieć Herr'emu więcej( Co uważam za słusznę , bo powienien wiedziec na czym stoi , chociaż przekazać mu tylko rombek sytuacji , ale zeby wiedział) Strasznie się uwzieła na niego , ale wiemy jaka była Molly , duzo w zyciu przeszła , wiec jesteśmy skłonni jej wybaczyc niechęć do syriusza . :D Ale tak , musieli się wszyscy zjednoczyc w obliczu zła , to im pomogło go przezwyciężyć , ona to zrozumiała , i zbliżyła sie do syriusza , był w końcu jej kuzynem , dalekim ale kuzynem , a rodzinę traktuje się dobrze . Powinno się , a po śmierci Syriusza , ona bardzo rozpaczała , bo jednak go polubiła xd

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 19-08-2012 14:37
#27

Zgadzam się i dziękuję za wszystkie pozdrowienia :D.


_______________________________

[size=28]Pozdrawiam wszystkie osoby, które mnie pozdrawiają!![/size]

Dodane przez Ms Potter dnia 03-09-2012 13:45
#28

Jak powiedział Lupin : " Jest tylko mała grupa czarodziejów , którym możemy zaufać . Jak zaczniemy się między sobą sprzeczać to koniec . "

Dodane przez xFleur_Delacourx dnia 23-12-2012 00:15
#29

Oni się lubili ale w głębi duszy,wkońcu nie każdu musi się tak bardzo lubić żeby ąż się z tego nie rozstawać.

Dodane przez HermaGranger3749 dnia 23-12-2012 09:41
#30

Ja uważam że Molly lubiła sSyriusza czasem sie sprzeczali ale myśle że sie lubili

Dodane przez Hermiona516 dnia 23-12-2012 09:45
#31

Mi się wydaje że Molly lubiła Syriusza ale nie popierała jego metod wychowania

Dodane przez raven dnia 16-01-2013 23:53
#32

Jasne, że się lubili, Molly miała po prostu duży temperament, łatwo się denerwowała, a co za tym idzie - wrzeszczała na wszystkich po kolei. Bała się o Harry'ego i denerwowało ją, jak (jej zdaniem) nieodpowiedzialnie Syriusz podchodził do spraw wychowania. Uważała, że Harry, Ron i Hermiona są zbyt młodzi żeby wiedzieć o pewnych rzeczach i denerwowało ją, że nie miała wpływu na decyzje Syriusza w sprawie Harry'ego.

Dodane przez Vella dnia 21-07-2013 23:05
#33

Ja sądzę że ona nic do Syriusza nie miała tylko straaasznie martwiła się o Harry'ego i nie podobało jej się to że Syriusz traktuje go jak James'a

Dodane przez Priori Incantatem dnia 26-09-2013 14:17
#34

Molly wcale nie nie lubiła Syriusza, wręcz przeciwnie. Ale jednocześnie starała się go nieco hamować, tylko i wyłącznie ze względu na jego nieco lekkomyślne zachowanie, nic więcej. :)

Dodane przez Blackdobby dnia 09-10-2013 21:08
#35

Wszyscy musieli się zjednoczyć, aby wygrać tę bitwę. Więc Molly i Black też tak postąpili.
Chyba Molly po prostu trochę bała się Syriusza!
Nawet go pomściła w 7 części...w pewnym sensie!

Dodane przez Bou dnia 09-10-2013 21:13
#36

Oni się nie lubili bo rywalizowali o względy Harrego. xD A Molly przebywała w jego domu bo to była siedziba Zakonu.

Dodane przez Violetta Smith dnia 23-10-2013 14:20
#37

Molly lubiła Syriusza ale myślała że daje zły przykład.
Jego śmierć bardzo przeżywała ale nie dawała tego po sobie pozanać.
Byli rodziną

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 23-10-2013 18:09
#38

Kuzynami byli na 100% ( jest o tym wyraźne wspomniane w V tomie ). Czy go nie lubiła ? Molly była piekielnie nadopiekuńczą osobą, chcącą zbawić świat i udawać, że nic nikomu nie zagraża, nikogo o niczym powiadamiać, pragnąc Wybrańca pozostawiać w stanie błogiej nieświadomości. Ważniejsze przecież jest np. sprzątnięcie kurnika, szykowanie puddingu z indyka, odgnamianie Nory, sprzątanie w Kwaterze Głównej.

Moim zdaniem to bardzo z jej strony nie w porządku, że chciała o wszystkim decydować. Owszem, można bawić się w górnolotne stwierdzenia, "że Harry był dla niej synem, kochała go jak matka", ale to Syriusz był jego ojcem chrzestnym. Strasznie się szarogęsiła i lubiła każdym rządzić, narzucać swoje zdanie, uważając się za Bóg wie kogo...Mundungus złodziej, Syriusz lekkomyślny, Fleur nieodpowiednia dla Billa, Hermiona ( w IV tomie ), kiedy Rita pisała swoje bzdury na temat rzekomej miłości HP i Granger zła, Artur nieodpowiedzialny, bo szwy chciał sobie po mugolsku zmienić, Fred i George też nie cacy, bo chcieli mieć sklep, nawet Stworkowi się oberwało, bo nie sprzątał domu Blacka. Ta wszechogarniająca nadopiekuńczość oraz mania dyrygowania każdym i o każdej porze niejednego mogłaby wyprowadzić z równowagi.

Z pewnością poczuła jakieś wyrzuty sumienia po śmierci Łapy. A już szczególnie powinno być jej wstyd za to, że wypomniała Wąchaczowi Azkaban ( przecież był NIEWINNY do Jasnej Anielki ) i sugerowanie, że Chłopiec z blizną nie miał z niego pożytku.


Dodane przez hermiona_182312 dnia 23-10-2013 18:27
#39

Hm... a to zagwozdka :) Cóż Molly zależało na jedności wszystkich, nie chciała walczyć ze swoimi. To, że Syriusz czasem ja denerwował nie znaczy, że go nienawidziła, no i jeszcze więzy rodzinne coś załatwiły :/ Osobiście, że Molly przeszło po pewnym czasie. W domu Syriusza była w końcu także siedziba Zakonu, była tam potrzebna. Potem się pogodzili i dobrze, nie powinni się spierać o różnice zdań, czy Harry i jego przyjaciele powinni walczyć, czy nie z reszta i tak do tego w końcu doszło ;)

Dodane przez pottermanka135 dnia 11-01-2014 21:23
#40

Ona poprostu denerwowała się o Harrego a ich kłótnia to poprostu różnica charakterów

Dodane przez Electro24 dnia 22-05-2014 19:50
#41

Zgadzam się z tym,że obydwoje nie mieli zbyt łatwych charakterów....
Mimo mnóstwo kłótni,bardzo się lubili i troszczyli o Harrego.
Ale jak powiedziałam,Syriusz i Molly to ,,mieszanka wybuchowa'' ;)

Dodane przez Avenn dnia 09-05-2015 13:45
#42

Myślę, że nie było tak, że się nie lubili. Po prostu Molly uważała Syriusza za trochę nieodpowiedzialnego człowieka i niepoważnego. A Syriuszowi nie zależało, zeby go wszyscy lubili.
Ostatecznie zaufala mu, bo jeśli miała z kimś współpracować, to jak miałoby to przebiegać, gdyby nie ufała mu?

Dodane przez fiziek dnia 29-08-2015 12:41
#43

Dalekie kuzynostwo. Na początku nie wskazywało żeby się lubili