---

Łatwiej by mi chyba było powiedziec, kogo najbardziej Nie lubię.
Bo lubię praktycznie wszystkich, chociaż każdy ma swoje dobre i złe strony.
(W ankiecie zaznaczyłam Chase'a, a co! XD)

HOUSE: co tu dużo mówić, Ci co znają oglądają, wiedzą, dlaczego Housa trzeba kochać.
WILSON: w ramki oprawić i nad łóżkiem powiesić, do rany przyłóż i w ogóle najlepszy przyjaciel, jakiego można mieć.
ERIC: nie wiem dlaczego, ale ja na niego mówię po imieniu. I specjalnie za nim nie przepadam.
CUDDY: dla mnie jest dość nudną postacią, ale toś taki musi być.
CHASE: mój mąż. Przystojny, utalentowany, inteligentny. Ideał!
TAUB: taki pocieszny mały gościu. Nie ma co, kupa śmiechu chwilami z niego jest XDD
CAMERON: oooo, jej nie lubię. Kompletnie. Taka niepozbierana, niezdecydowana... nie.
TRZYNASTKA: łoh! Uwielbiam!
KUTNER: o losie, tak mi niesamowicie było szkoda, kiedy zmarł. A taki zabawny gościu (z Seamusem z HP mi się zawsze kojarzy XD)
AMBER - bezwzględna zołza, kocham ją, taka podstępna, twarda, uparta i stanowcza.

Podsumowując (moje podium):
1. Chase
2. House
3. Trzynastka