---

Skeeter. I kolejny raz Slytherin. Ona była przemyślna, sprytna, gdy chciała, osiągała swój cel, dążyła do niego chociażby po trupach. I, tak jak poprzednia dwójka, była ambitna.
Trelawney... Przy niej sprawa jest już trudniejsza. Gryffindor jakoś mi nie pasuje. Slytherin też. W Hufflepuffie 'sami Huffelpuff albo Revencllow, głupiutka to ona nie była, jednak jakaś wybitnie chyba się nie uczyła? Puchonką też by mogła być...ech...nie wiem
-Rita była na stówke w Slytherinie. Myślała o sobie a nie o innych.
-Lochart to ewidentny Puchon. Ogólnie taki boidudek...a jego jedyną bronią było