Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Utrata rodziców

Dodane przez 93asia93 dnia 31-08-2008 22:05
#5

Łomotanie do drzwi obudziło niemowlęcie.

Niemowlę, nie niemowlęcie.
-Kim pan jest?- zapytał James.
-Nie jestem pan tylko czarodziej!- krzyknął człowiek z kapturem.- Jestem Lord Voldemort.
-Miło mi panie, Voldemort- powiedział James.

Eee... no cóż, powiem szczerze. Nie uważasz, że to jest zbyt dziecinne?
1. Skoro James i Lily już byli chronieni Zaklęciem Fideliusa, na_pewno nie otwieraliby drzwi, jeśli nikogo by nie zapraszali.
2. Czarny Pan nie pukałby do ich drzwi --> pewnie nie czytałeś HPiIŚ...?
3. Nie jestem pan, tylko czarodziej? No weź, bez przegięcia. Voldemort już wtedy by go zabił.
4. Gdyby James już usłyszał nazwisko 'Voldemort', nie powiedziałby, że mu miło. Aż tak głupi nie był, co?
-Tylko nie Harry, błagam!- krzyknęła Lily, ledwo żywa.

Skoro wcześniej napisałeś, że rzucił na nią Avadę, nie mogła być 'ledwo żywa', ale nieżywa.
Powtórzył dwa razy zaklęcie Avada Kedavra

No przeginka!

Poza_tym, ciekawy pomysł. Mógłbyś poprawić nieco wykonanie, interpunkcję (mam na myśli przecinki). Czekam na kolejne części i dziękuję za poinformowanie mnie przez gg :)

Edytowane przez Cee dnia 24-01-2009 13:00