---

Dobrze wspominam ten film ( i niedawno leciał, ale nie oglądałam ). Świetni aktorzy, role, scenariusz ( napisany z resztą z humorem ). O ile dobrze pamiętam najlepsza była końcówka - facet już umiera ze starości, a one siedzą w kościele nadal młode, ale ciągle muszą się "doklejać" ( gdyż się dla informacji -już się rozsypują ). Pamiętam też ( wiem, powtórka słowa ) moment zestrzelenia do basenu; kobieta ozywa ale z wielką dziurą w brzuchu. Na to druga; Chyba nie będziesz już mogła nosić kostiumów dwuczęściowych... - czy jakoś tak. Ale nie będę więcej mówiła o scenach, wracajmy do samego filmu. Jak już wspomniałam, gra aktorska godna jest najwyższego podziwu ( szczególnie dla Meryl Streep ) dodatkowo można się pośmiać... :lol: