Dodane przez Dogma dnia 05-04-2010 19:24
#45
Hm, ja jestem na 65 odcinku anime, więc trochę można się wypowiedzieć.
Pierwsze co mi się w oczy rzuciło, to niezły opening [pierwszy, drugi mnie irytował niemiłosiernie, trzeci w sumie nie był zły; endingów nie cierpiałam]. Początek też niczego sobie, choć mangowy bardziej mi się podobał [w anime zabrakło mi ukazania się ducha dziewczynki]. Ogólnie sama postać Ichigo wzbudza sympatie, choć byłam zdziwiona, że ma tylko 1,74 wzrostu. Odcinki 1-63 podobały mi się [pomijając bodajże 50 z Kanonjim], ale 64-65 [bo na tym stanęłam chwilowo] zaczynają irytować, powtarzanie tego samego motywu z nieco inną obsadą nie jest wcale ciekawe [no i kibicuje, żeby Inoue wraz z jej z-dupy-wziętymi-mocami zginęła, więc oglądanie jak ją ratują nie sprawia mi frajdy]. Pomimo tego, że jest tam więcej pokazywania za****istości miecza Ichigo niż dialogów, anime mi się podoba, a postacie typu Urahara czy Yoruichi są niczym rodzynki w całkiem niezłym serniku. Pomimo tego, że pojawiło się kilka deus ex machina, nie było to specjalnie irytujące [np. "tajemnicza moc" miecza tego, hm, nie pamiętam imienia, tego pięknisia] i dało się przełknąć. Żałuję, że nie było walki Kenpach vs Aizen.
Hmm, ze wszystkich chyba najbardziej polubiłam Uraharę. Rukia także cieszyła się pewną dozą sympatii, dopóki nie zaczęła wariować przy Kuchikim.
Ogólnie tak 7,5/10