---

Zastanawia mnie jedna sprawa: jak myślicie, co zrobiłby Lord Voldemort, gdyby dowiedział się, że Harry (niezamierzenie) jest jednym z jego Horkruksów? Czy nadal chciałby go zabić za wszelką cenę? A może jednak nie? Zapraszam do dyskusji.

---

Jego przeznaczeniem było zabicie Harry'ego przede wszystkim, więc myślę, że mimo wszystko i tak by na niego polował. ;)

---

Myślę, ze Tom nie spodziewał się, ze Harry i jego przyjaciele znajdą resztę horkruksów więc pewnie dalej chciałby go zabić :(

---

tzn mozliwe, zechcialb zabic bo by pomyslal ze ma jeszcze inne horkruksy wiec nie zmienilo by to wiele ale z drugiej strony moze by go nie zabijal, ale moze wezil go

---

Myslac, ze reszta horkruksów jest bezpieczna, nadal chcialby zabic Harrego

---

Jego pragnienie usmiercenia Harrego było tak silne, że wątpie żeby ta wiadomość zmieniła jego zamiary. Nawet jakby się dowiedział, że to horkrux, którego nie zamierzał stworzyć, myślę, że tak czy inaczej chciałby się go pozbyć.

Mnie natomiast zastanawia co by się stało gdyby nastąpiła inna kolejność w likwidowaniu horkruxów i Voldemorta. Tzn. co by się stało gdyby najpierw uśmierciło się Voldemorta (wiadomo że zostałby jako cień), a następnie zlikwidowało się resztę horkruxów? Czy Czarny Pan zniknąłby razem ze zniszczeniem ostatniego elementu czy konieczne byłoby czekanie na jego odrodzenie i ponowne uśmiercenie?

---

A mi się wydaje, że zlecił by jego zabójstwo innym.
Bo tylko Voldemort mógł zniszczyć w nim horkruksa, więc jesli zabiłby go kto inny to Harry by nie żył, a horkruks w nim by istniał. Jeśli dobrze czaje ;)

---

Ja myślę że Harry stał się Horkruksem wtedy gdy Voldemort rzucił na niego avada kedavre. I dlatego miał potem tą bliznę...

---

On przecież był pewny, że nikt nie wie o tym, że ma 7 horkruksów więc gdyby się dowiedział, że Harry jest jego 8 horkruksem to pewnie by go zabił, bo jeden horkruks w tę, czy we w tę nie zrobił by różnicy (jeszcze przypadkowy, którego wcale nie miało być).

---

Myślę, że chciałby go zabić, bo: "żaden nie może żyć, gdy drugi przeżyje".
:)

---

Skoro Voldemort zabił swoich rodziców to mysle, ze nawet wiadomosc o tym, ze Harry to horkruks nie zmienilaby jego zamierzan.

Wkoncu.. to Sami-Wiecie-Kto..

---

Zadalam sobie kiedys to samo pytanie.
Za kazdym razem kiedy Harry (lub inni) zniszczyli horkruksa, czarny pan o tym wiedzial. Voldemort na pewno za wszelka cene chcialby zabic Harry'ego. Wtedy, kiedy Potter zjawil sie w lesie, Voldemort moglby najpierw zniszczyc w nim horkruksa, a potem zabic samego chlopaka. Pozostalby mu wtedy jeszcze jeden horkruks- Nagini.

---

wedłóg mnie gdyby się o tym dowiedział wymazał by harremu pamięć i przyłączył by go do śmierciożerców (jeśli by zdołał) ale autorka nie pozwoliła by na coś takiego :D

---

Wydaje mi się , że pragnienie śmierci Harry'ego , było w Voldemorcie tak silnie zakorzenione ,że nawet gdyby dowiedział , że jest [Harry] horkruksem, to i tak by go zabił, ale w taki sposób by horkruks , który jest w Harrym nie ucierpiał.
________________________________
Ale w końcu zrozumiał co Dumbledore próbuje mu powiedzieć. Chodziło o różnicę, między daniem się zaciągnąć na arenę, by stoczyć na niej śmiertelny bój, a wkroczeniem na arenę z podniesioną głową. Niektórzy być może powiedzieliby, że to niezbyt wielka różnica, ale Dumbledore wiedział, a teraz wiem i ja r11; pomyślał Harry z nagłym poczuciem dumy r11; i wiedzieli to moi rodzice, że to największa różnica pod słońcem.

---

Voldemort pewnie coś przeczuwał że został stworzony kolejny horkruks, lecz wiedział też że ma 6 innych. Wiedział że są dobrze ukryte i nie będzie to takie proste je znaleźć, a do tego je zniszczyć. Chęć zabicia Harrego wynikała raczej z tego że Voldemort za bardzo wierzył tej przepowiedni. Wiedział że ktoś musi zginąć, lecz obawiał się pewnie też że może być to on i chciał to zrobić jak najwcześniej.

---

Może stworzyłby jeszcze inne horkruksy, a Harrego zabił. Albo próbował przekonać Harrego, żeby został śmierciożercą i go chronić, ale przepowiednia mówiła, że chłopiec urodzony pod koniec lipca go zniszczy, więc chyba ta pierwsza opcja jest bardziej realistyczna ; D

---

Voldemort nie zabił sowich rodziców XD Zabił swojego ojca i dziadków :D Matka zmarła przecież przy porodzie XDD

A co do zagadnienia - mam 100% pewności, że pomimo wszystko i tak by chciał zabić Harry'ego. W końcu on święcie wierzył w tę przepowiednię i opierał się wyłącznie na niej. Z resztą jeden horkruks w tą, czy w tamtą - i tak ma 6 pozostałych, które są niewiadomo gdzie :D Przynajmniej wtedy tak by sądził..

---

Zapewne nie powstrzymało by to go przed pozbyciem się Harrego.Voldemort podąża śladami przepowiedni.

---

Myśląc, że reszta horkruksów jest bezpieczna, nadal chciał zabić Harry'ego. Takie jest moje zdanie.

---

Uważam że jeszcze bardziej pragnąłby jego śmierci. Chciałby go zniszczyć i zrobiłby to szybciej

---

Myślę że nadal chciałby go zabić , bo cały czas go ścigał i chciał zabić
więc myśle że nagle by sobie tak nie odpuścił nawet z wiedząc że Harry to horkruks.

---

Myślę że Voldemort mimo wszystko chciałby zabić Harry'ego i polowałby na niego...

---

Voldemort jak sam mówił, że poczułby stratę kawałka duszy, gdyby takowa zaszła. Lecz nie przewidział, że dzieląc duszę na tyle części stanie się ona tak krucha i nieczuła...? Nie wiem, jak to ująć, ale chyba wiecie, o co mi chodzi. Myśląc, że wszystkie inne horkruksy są bezpieczne w swoich skrytkach, poświęciłby jeden aby zabić swojego najpotężniejszego wroga. Jednak biedaczek nie przewidział, że nie tylko on wie o horkruksach, co było jego wielkim błędem i dlatego poniósł klęskę.

---

Myślę, że Voldemort uznałby to za "nieudaną próbę" tworzenia horkruksa... i zapewne dalej próbowałby uśmiercić Harry'ego... skoro i tak pozostałyby mu jeszcze inne horkruksy.

---

Mógłby go zabić i zrobić jeszcze jeden, choć nie miałby, że się tak wyrażę, przedmiotu, w którym byłaby część jego duszy.

---

myślę, ze i tak chciałby go zabić. lepiej jest stracić jednego horkruksa niż narażać inne bo jakby nie patrzeć Harry był dla nich zagrożeniem : )

---

No pewnie! Przecież on został horkruksem całkiem niezamierzenie, tak więc zniszczyłby go raz, za pomocą jadu bazyliszka, lub czegoś innego, a potem w dość tradycyjny sposób - Cruciatus, a potem Avada Kedavra i po sprawie :). Dumbledore zabity, Harry też, ministerstwo u stóp i Insygnia Śmierci w dłoni. W ten oto sposób Voldek stałby się, że się tak wyrażę Wszechmogący.

---

Masz rację, Fausto. Świat Czarodziejów i ludzki, także stałyby się wtedy jedną wielką zabijalnią. W końcu Voldemort KOCHAŁ mordować... Dobrze, że to Harry go zabił. :D

---

Gdyby był tego świadom zapewne przed zabiciem Harry'ego odpowiednio by się zabezpieczył, ale z pewnością dopuścił by się próby mordu - przeciez to Voldemort!

---

Myślę, że mimo wszystko próbowałby go zabić, lecz z mniejszym aplauzem.
Voldzio nie odpuszcza...
Myślał, że reszta horkruksów jest bezpieczna...więc Harry stanowił tylko mały problem...