Dodane przez Mandarynka dnia 29-12-2008 10:51
#37
Gdzie jesteś, ach, gdzie jesteś? Masz racje. Pisanie na siłę to nie to samo co pisanie z chęci, przy Wenie. Pięknie. Jaki Ty dziewczyno masz talent. Przeczytałam wszystkie trzy części jednym duszkiem. Normalnie łezka zakręciła mi się w oku. Tak pięknie przekształciłaś "dobrego Rona" w "złego Rona", że nawet nie zdążyłam tego pojąć. Tak pięknie opisane uczucia, narracja... Rany. Super.
Pozdrawiam Ciebie i Twojego Wena, żeby ruszył swoje cztery litery (mimo iż Wen to trzy litery, ale może to rodzaj żeński?)