Dodane przez Pandora dnia 07-08-2010 03:04
#54
jak dla mnie Twoje opowiadanie jest więcej niż wybitne.Ten zaraźliwy optymizm,który wydziela się z każdego słowa....Ale,trochę to dziwne,że całe ministerstwo nagle rzuca się na jednego człowieka....skąd Ron wziął popleczników(czyżby byli to starzy kumple Voldka?)?,Dlaczego Lily a nie jakieś dziecko Hermiony skoro to głównie ją obwiniał o swój los i po co mu Ministerstwo(oprócz żądzy władzy)
Niecierpliwie czekam na kontynuację;))