Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Mroczne pokolenie

Dodane przez Loa_riddle dnia 30-05-2011 21:30
#1

Usiadłam przy stole Ślizgonów, zastanawiając się, jak mogłam zostać przydzielona do Domu węża. Jako jedyna z rodziny się ... wyłamałam, wszyscy od wieków, bez wyjątku, byli w Ravenclawie.
Oczy wszystkich przy stole zwróciły się na mnie, ale tylko jedna osoba zwróciła moją uwagę. Była to wysoka dziewczyna o niebanalnej urodzie, ciemnych oczach i brązowych, kręconych włosach. Patrzyła się na swoją rękę, gdy zauważyła, że się jej przyglądam. Wyraźnie speszona popatrzyła się na mnie i powiedziała miękki głosem, w którym czuć było przebiegłość:
- Loa - rzekła podając mi rękę.
- Jessica - powiedziałam i uścisnęłyśmy sobie dłonie - na którym jesteś roku?
- Drugim. Widziałam jak nakładano ci Tiarę ... nie miała wątpliwości, że nadajesz się na Ślizgonkę.
-Za to ja mam - burknęłam.
Loa postanowiła nie ciągnąć tematu, ja z resztą też. Dyrektor, Xely Trimble, wygłosił okropnie nudne przemówienie, po którym na stole pojawiło się jedzienie. Z ponurą miną nałożyłam sobie mięso.
Po skończonej uczcie udaliśmy się do lochów. Ogarnął mnie jeszcze gorszy humor, gdy zobaczyłam nasz pokój wspólny; długie, zimne pomieszczenie z zielonymi lampami. Pomyślałam, że Krukoni siedzą na niebieskich, obitych pluszem kanapach, a ja czuję się jak troll w lochach. Zaniosłam swój kufer do wskazanego przez prefekta pokoju i położyłam się na łóżku. Nie chciało mi się spać, więc wyciągnęłam z kufra pergamin i pióra kreśląc słowa do rodziców.


Drodzy rodzice!
Nie uwierzycie, a może nawet się zawiedziecie, ale trafiłam do Slytherinu. Ogólnie nie jest źle, prócz ciągłego zimna, jakie tu panuje. Pierwszą lekcją jest jutro zielarstwo- życzcie mi powodzenia.
Jessica
Przywołałam mojego puchacza, Ernesta, wysłałam list i poszłam spać. Pragnęłam, żeby jutrzejszy dzień był lepszy od dzisiejszego.

Edytowane przez Loa_riddle dnia 31-05-2011 16:56