Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Melissa Muir i Kate Dawon - szczypta sarkazmu w potterowskiej idylli 2/?

Dodane przez Fantazja dnia 16-09-2008 18:12
#13

Może i paplasz bezsensu

Bez sensu.

Blondynka poprawiła włosy i otrzepała spodenki. Po czym znów spojrzała na przyjaciółkę i odparła niedbale

Gdy kolejne zdanie masz zamiar zacząć od 'po czym', to najlepiej nie pisać nowego zdania, tylko po prostu postawić przecinek i połączyć te dwa w jedno. Tak jak tutaj.

niczego co by wpłynęła

Wpłynęło.

No, już lepiej z tymi błędami... Albo gorzej z moim zmysłem wyłapywania ich. ;D Nie wiem.
A rozdział fajny, najbardziej podobała mi się kłótnia Kate i Melissy, zwłaszcza to przywalenie w policzek. Auu, to musiało boleć. ^^ No ale fakt, Kate ciut przesadziła. ;d

W zasadzie, to dzięki Melissie jakoś dawała sobie radę na eliksirach. (...) Ale od czego ma się przyjaciół?

Buahahahaha, ale to życiowe. Z miejsca stanęła mi przed oczami któraś tam klasówka. Czwarte, czwarte, daj mi czwarte... Bo zdechnę i mnie w domu zamordują... Wera, Weruś, proszę... No, bez trudu wyobraziłam sobie w podobnej sytuacji Melissę. ^^

Nie mam siły. Próbowąłam wszystkich rad jakie mi dawaliście, ale te cholerne 'r11' nie chcą zniknąć ;f Ajm sory.

No to chyba pozostaje tylko ręczne usuwanie. :F

Czekam na kolejną część, oczywiście. ;)

Edytowane przez Fantazja dnia 16-09-2008 18:13