Dodane przez Lila Lee dnia 10-04-2011 20:30
#5
Czy Harry poradziłby sobie bez pomocy Mood'ego?
Zacznijmy od tego, że gdyby nie Foody, to Harry nie musiałby przez to wszystko przechodzić w CO.
Zrobiłby kilka zadań sam, a do kilku potrzebnych byłby mu nie zbędny Moody.
(omijając błędy w pisowni w tym zdaniu)
Kilka by zrobił sam, a
kilka nie? Były przecież tylko
3 zadania w TT...
gdyby nie Zgredek raczej z trudem wymyśliłby sposób na przetrwanie godziny pod wodą.
Co do tego, to istnieje druga strona. Gdyby Foody nie dał Neville'owi tej książki o roślinach, to prawdopodobne jest, że Harry&Co. by ją znaleźli w bibliotece, może Hermiona by wpadła na przeszukanie gabinetu Snape'a (po Sprout), więc Harry by miał potrzebne skrzeloziele.
Oczywiście można mnożyć "możliwe", "gdyby", "prawdopodobnie", "może", "może", "może"... Książka została napisana tak, a nie inaczej - po co więc zastanawiać się nad rzeczami, których nie poznamy, których się nie da zmienić - ba! - które są ważnymi elementami sagi lub danej jej części?