Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dowcipy o lekarzu

Dodane przez Fable dnia 17-11-2009 19:03
#17

W szpitalu psychiatrycznym idzie pacjent ze szczoteczką do zębów na smyczy. Przechodzący lekarz mówi do niego:
- O...jaki ładny piesek, panie Nowak.
- Co pan, panie doktorze, zwariował pan? Przecież to szczoteczka do zębów!
Lekarz trochę zmieszany poszedł do gabinetu, a świr na to (do szczoteczki na smyczy):
- Widzisz Azor, jak żeśmy pana doktora w konia zrobili?

Lekarz pyta pielęgniarkę:
-Jak czuje się pacjent spod ósemki?
-Lepiej.Dziś rano zaczął mówić.
-No i co powiedział?
-Powiedział, że czuje się znacznie gorzej...

Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawiniętym bobasem na rękach
do szczęśliwego ojca. Już ma mu przekazać bobaska, gdy nagle spuszcza niemowlaka
na podłogę. Podnosząc zawadził jego główką o parapet, a następnie
huknął nóżką o drzwi. Ojciec w szoku. A na to lekarz:
- Żaaartowaaałem, dziecko zmarło przy porodzie!

U dentysty w fotelu siedzi przerażony mężczyzna:
- Panie doktorze, jeszcze jedno pytanie. Czy na pewno potrafi pan bezboleśnie
wyrwać zęba?
- No, nie zawsze. Tydzień temu, na przykład, podczas wyrywania zwichnąłem
sobie rękę.