Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Dowcipy o lekarzu

Dodane przez Hermiona_Lily_tusia dnia 29-08-2008 19:24
#1

Trochę dowcipów:
Z gabinetu dentystycznego wypada pacjent.
- Jak było? - pyta żona.
- Dwa wyrwał.
- Przecież tylko jeden cię bolał.
- Nie miał wydać.

Przychodzi facet ze złotą rybką do onkologa. Wchodzi. Milczy. Onkolog również milczy. Patrzą na siebie pytająco.
- Kicha. - wydusza z siebie wreszcie facet.
- Słucham?
- Kicha.
- Jaka znowu kicha?
- Rybka kicha. Chora jest znaczy się.
- Panie, coś pan! Jak rybka może panu kichać? A w ogóle ja jestem onkologiem, czemu przynosi pan do mnie chorą rybkę?
- Kolega pana zareklamował. Podobno raka pan wyleczył.

- Panie doktorze... Zawsze, gdy piję kawę, to coś mnie kuje w żołądku.
- Jest jedna rada - musi pan wyjmować łyżeczkę z kubka.

- Panie doktorze, straciłem pamięć - mówi pacjet
- Dawno?
- 14 marca zeszłego roku o siódmej trzydzieści dwie

Dwóch znanych psychoanalityków pracuje w tym samym budynku. Pewnego dnia spotykają się w windzie. Czterdziestolatek wygląda na wyczerpanego, a sędziwy, liczący ponad 70 lat doktor czuje się świetnie i podśpiewuje pod nosem.
- Nie rozumiem - pyta go młodszy kolega po fachu - Jak pan może wysłuchiwać tych wszystkich okropnych historii i po ośmiu godzinach pracy i wyglądać tak dobrze?
- To pan ich słucha?

Lekarz mówi do staruszki:
- No, babciu, w waszym wieku trzeba się oszczędzać, unikać chodzenia po schodach.
Po roku staruszka zjawia się u tego samego lekarza.
- Jak się czujecie?-pyta lekarz.
- O, znacznie lepiej... Tylko mam jedno pytanie. Czy już mogę zacząć chodzić po schodach?
- Możecie- odpowiada lekarz.
- To chwała Bogu! Bo już to wchodzenie po rynnie na czwarte piętro bardzo mnie męczyło!

Dodane przez Luniaczka dnia 30-08-2008 01:22
#2

To może coś typu "Przychodzi baba do lekarza":

Przychodzi baba do lekarza z kierownica na plecach, a lekarz:
- Kto panią tu skierował?

Przychodzi baba do lekarza.
Lekarz:
- Mieszka pani koło stadionu, nie przeszkadza to pani?
Baba:
- Nie, nie, nie nie nie, nie nie nie nie, nie nie!!!

Przychodzi baba do lekarza z betoniarka na plecach.
- Co pani jest ? - pyta się lekarz.
A baba się zmieszała.

Przychodzi baba do lekarza:
- Panie doktorze, mam wytrzeszcz, co robić?!
- Poluźnić warkocz!

Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mówi:
- Panie doktorze, z bliska źle widzę.
- A z daleka? - pyta lekarz.
- Z Koszalina...

Dodane przez Krzywolap21 dnia 31-08-2008 20:31
#3

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba. xD

Przychodzi baba do lekarza cała w muchach.
-Po co pani tu przyszła?
-Zostałam zmuszona.

Ktoś da więcej?? ^^

Dodane przez Kei dnia 03-09-2008 19:06
#4


Do lekarza przychodzi murzyn.
- Panie doktorze, ja tak bardzo chciałbym być rośliną.
- Ale po co?
- No panie doktorze, bardzo pana proszę.
Lekarz wziął nóż i obciął pacjentowi genitalia.
- Co pan zrobił?!
- No jak to co? Teraz jesteś pan czarny bez.

**********

Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, cierpię na zanik pamięci.
- Od kiedy?
- Co od kiedy?

**********

Przychodzi baba do lekarza z szybą w plecach. Lekarz pyta:
- Co pani jest?
- Szybowiec.

**********

Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują.
- Tak, tak. Następny proszę!!!

Dodane przez Laboleth dnia 03-09-2008 20:42
#5



Na sali operacyjnej:
- Doktorze, to boli!
- Cicho, mam egzamin!
**
Kilku lekarzy - internista, pediatra, psychiatra, chirurg i patolog -
wybrało się polowanie na kaczki. Do pierwszego ptaka miał strzelać
internista.
- A może to jednak nie kaczka? Powinienem spytać kogoś innego o opinię - zawahał się i kaczka odleciała.
W drugą mierzył pediatra.
- Nie jestem pewien, czy to kaczka. A poza tym, może mieć młode... - i ptak nietknięty zniknął za horyzontem.
Następny w kolejce był psychiatra.
- Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka wie, że jest kaczką? - zamyślił się i przegapił okazję do strzału.
Gdy nadszedł czas na chirurga, ten przyłożył fuzję do ramienia, strzelił bez wahania i ptak bez życia runął na ziemię.
- Idź, sprawdź czy to była kaczka - powiedział chirurg do patologa.
**
W gabinecie rentgenologicznym Szpitala Wojskowego, dwóch techników ogląda, wykonane przed trzema zaledwie minutami, zdjęcie klatki piersiowej nałogowego palacza.
- Kazik - pyta jeden - Co to za małe szkieleciki stojące jakby w
szeregu na całym lewym płucu tego gościa?!
Kazik przygląda się dłuższą chwilę, podnosi się, otwiera drzwi,
wystawia glowę na zewnątrz, potem podchodzi do konsolety sterującej
"aparatem" i mówi:
- Trochę za duzą moc promieni nastawiliśmy. To dzieci z przedszkola
"Jagódka", przyszły na szczepienie do gabinetu obok i czekają na
korytarzu.
**
Kobieta siedzi u psychiatry.
- W czym problem? - pyta lekarz.
- No, tego... - jąka się kobieta - Myślę, że jestem nimfomanką.
- Rozumiem. - mówi lekarz - Mogę pani pomóc, ale zaznaczam, że biorę 150 zł za godzinę.
- Nie tak źle - stwierdza kobieta - A ile za całą noc?
**
Trwają badania nad nowym lekarstwem. Pacjenci podzieleni na dwie grupy: ci co biorą i ci co dostaja placebo. Pełna dyskrecja - nikt nic nie wie.
Nagle do lekarza przychodzi jeden z pacjentów:
- Doktorze, zamieniliście mi lekarstwo!
Doktor pyta bardzo ostrożnie:
- A co Pana skłania do takiego twierdzenia?
- Prosta sprawa. Wcześniej jak wyrzucałem te pastylki do klopa to pływały. A teraz nagle zaczęły tonąć....
**
Przychodzi facet do lekarza twierdząc, że jest ogólnie w złej kondycji fizycznej. Doktor poddał go całej serii badań, po czym mówi:
- Wie pan co? W tej chwili nie mogę dokładnie stwierdzić co panu dolega, ale myślę, że to wszystko przez alkohol.
- A jest tu jakiś trzeźwy lekarz? - zapytał z ciekawości facet.
**
Psychiatra radzi matce dziecka, które sprawia masę problemów.
- Niedługo popadnie Pani w depresje, proszę się wyluzować, odpocząć od domowych problemów. Polecam Pani nasz kurs odprężania.
Kobieta się zgodziła i po paru tygodniach wraca do lekarza.
- I jak? Była Pani na naszym kursie? - pyta lekarz.
- Tak.
- Wyluzowała się Pani?
- A kogo to obchodzi?

Dodane przez Villemo dnia 04-10-2008 09:35
#6

Ofiara wypadku budzi się po długiej i ciężkiej operacji:
- O Jezu, co się stało? Gdzie ja jestem?
- Miał pan wypadek....
-To znaczy, że jestem w szpitalu???
-Hmmmm....w dużej części tak....

Dodane przez niewesolypagorek dnia 09-10-2008 10:57
#7

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Jak mnie pan wyleczy, to chyba umrę ze szczęścia!
***
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, mojego męża ugryzła pszczoła.
- Gdzie?
- W tego... no wie pan...
- Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje?
- Niech pan da mężowi coś, żeby ból minął, a opuchlizna została.
***
Przychodzi baba do lekarza.
- Proszę się rozebrać
- A gdzie mam położyć ubranie?
- Obok mojego...
***
Po przebadaniu pacjentki lekarz stwierdza:
- Na pani chorobę są tylko dwa lekarstwa. Niestety, oba nieskuteczne.
***
Przychodzi baba do lekarza z kulą w głowie.
- Co pani do łba strzeliło?!
***
Przychodzi baba do lekarza z telefonem na głowie.
- Kto pani taki numer wykręcił ?
***
Przychodzi baba do lekarza z piłą w plecach.
- Oj panie doktorze proszę mi pomoc. Głowa mnie boli, a jak mnie suszy i jeść nic nie mogę....
- To po co Pani piła ??
***
Przychodzi baba do lekarza z Murzynkiem na rękach:
- Skąd u pani to niemowlę?
- Miałam randkę w ciemno.
***
Przychodzi baba do lekarza i mówi: - Panie doktorze, wszyscy mówią mi, że ja jestem nienormalna, lubię naleśniki.
- Ależ skąd, ja też lubię naleśniki - odpowiada lekarz.
- Och, to ja pana bardzo zapraszam, mam cała szafę naleśników.
***
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze niech mi pan przepisze coś na swędzenie. Tylko coś taniego, bo lekarstwa tyle teraz kosztują...
- Niech się pani drapie!
***
Przychodzi baba do lekarza, a tu lekarz biega dookoła biurka.
- Co pan doktor robi?
- A jestem lekarz okręgowy!
***
Przychodzi baba do lekarza :
- Panie doktorze źle się czuje.
Lekarz zbadał babę
- Niech pani codziennie rano na czczo wypija jedno jajko.
- Panie doktorze, ale ja nie znoszę jajek.
- A kto je pani każe znosić?
***
Przychodzi baba do lekarza;
- Panie doktorze, mam wodę w kolanach!
Lekarz: A ja cukier w kostkach.
***
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
- Za kilkanaście tysięcy...
***
Przychodzi baba do lekarza z gwoździem w dupie, a lekarz do niej:
- Proszę siadać


:D

Edytowane przez niewesolypagorek dnia 09-10-2008 10:57

Dodane przez Bill66 dnia 10-10-2008 15:08
#8

poprawcie to.

Slyszeliscie o facecie, ktory nazarl sie dzdzownic i dostal zapalenie wyrostka robackowego?

Przychodzi baba do lekarza
- co pani dolega - pyta lekarz
- nic mi nie dolega, to napad - odpowiada baba.

Przychodzi blondynka do lekarza. W prawym uchu ma marchewke, a w prawym banana. Z nosa wystaje jej kawalek selera.
- Koszmarnie sie czuje - powiedziala blondynka
- to nic takiego, zle pani jada - odpowiada doktor.

Dodane przez LeMoNAdE dnia 14-10-2008 09:27
#9

Przychodzi baba do lekarza:

- Proszę pana wszędzie gdzie sie nie dotkne to mnie boli

- Hmmm, rozumiem niech pani sie podotyka.

- Auu, auu, auuu

- Proszę pani, pani ma złamany palec!

Dodane przez Peepsyble dnia 14-10-2008 09:36
#10

Przychodzi baba do lekarza :
- Panie doktorze źle się czuje.
Lekarz zbadał babę
- Niech pani codziennie rano na czczo wypija jedno jajko.
- Panie doktorze, ale ja nie znoszę jajek.
- A kto je pani każe znosić?
***
Przychodzi baba do lekarza;
- Panie doktorze, mam wodę w kolanach!
Lekarz: A ja cukier w kostkach.


Jedynie to mnie rozśmieszyło ; p
Fajne, fajne.. jak coś znajdę to tez wstawię. Zaraz wracam.

Przez hall w szpitalu biegnie facet, który właśnie miał mieć operację.
- Co się stało?! - pytają go inni pacjenci.
- Słyszałem, jak pielęgniarka mówi: to bardzo prosta operacja, niech pan się nie martwi, jestem pewna, że wszystko będzie dobrze!
- Próbowała tylko pana uspokoić, co w tym złego?!
- Ona nie mówiła do mnie. Mówiła do lekarza!!!

Dwaj lekarze siedzą w celi. Jeden wzdycha:
- A mogłem zostać meteorologiem i wybaczono by mi 90% pomyłek...

Przychodzi facet do przychodni (w Polsce ... powiedzmy to sobie głośno! ). Stanął w kolejce do rejestracji. Po kilku godzinach kiedy przyszła jego kolej recepcjonistka się pyta do jakiego lekarza chciałby być skierowany.
- Ja poproszę do kogoś od uszu i od oczu...
- Proszę Pana nie ma lekarzy takiej profesji... do kogo mam Pana skierować...
- Ale ja proszę do takiego od oczu i od uszu!
- Proszę Pana jest albo od oczu okulista albo od uszu laryngolog... to do kogo??
- Ale on musi być od oczu i uszu jednocześnie!!
- No dobrze a jakbym takiego znalazła to co by mu Pan powiedział? W czym można Panu pomóc??
- Mam ostatnio taki problem... co innego słyszę a co innego widzę..

Edytowane przez Peepsyble dnia 14-10-2008 09:39

Dodane przez Prue dnia 25-08-2009 12:58
#11

Po przebadaniu pacjenta lekarz oznajmia:
- Jest pan zdrów jak koń.
- Słucham?
- No... jest pan zdrów jak ryba!
- Kurde, nie wiedziałem, że trafiłem do weterynarza...

Jak lekarze żegnają się ze swoimi pacjentami?
Okulista - "Do zobaczenia"
Laryngolog - "Do usłyszenia"
Ginekolog - "Jeszcze do pani zajrzę"

Dwaj znajomi spotykają się na ulicy.
- Cześć, skąd idziesz?
- Od dentysty.
- Ile ci wyrwał?
- Pięćset złotych.

Przed operacją.....
- Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował?
- Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam...

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 25-08-2009 13:13
#12

Znam tylko to;

Lekarz otworzył nowy gabinet i czekał na swojego pierwszego pacjenta. Nagle słychać pukanie do drzwi, po chwili wchodzi jakiś facet. Pielęgniarka długo tłumaczy mu, że trzeba cierpliwie poczekać, bo pan doktor cały czas ma mnóstwo pacjentów. W końcu lekarz każe wprowadzić faceta, ale by zrobić na nim wrażenie podnosi słuchawkę telefoniczną i zaczyna fantazjować:
- Nie, naprawdę nie mogę przyjąć pańskiego pacjenta. Jestem bardzo zapracowany. No, może za miesiąc... Dobrze, proszę jeszcze zadzwonić.
Odkłada słuchawkę i udając że dopiero w tej chwili zauważył faceta, pyta:
- Co pana tu sprowadza?
- Jestem z telekomunikacji, przyszedłem podłączyć telefon.

Dodane przez darksev dnia 04-09-2009 20:15
#13

Pielęgniarka mówi do lekarza:
- Panie doktorze, ten symulant spod trójki umarł dziś w nocy.
- No, tym razem to już przesadził...


Idzie facet do lekarza i mowi:
-Mam krzywe nogi
-Od malego ?
-Nie... od kolan


Przychodzi żaba do lekarza. A lekaż na to:
-Co pani dolega?
A żaba na to:
-Coś mnie w stawie *****


Przychodzi facet do lekaza i mówi:
-Panie doktorz ja sikam wodka
A lekarz
-Niemożliwe, nalej pan do szklanki.
Facet nasikał do szklanki, lekarz spróbował i mówi:
-Nalej pan jeszcze raz.
Lekarz wypił drugą szklankę i mów:
Lej do następnej.
Facet lekko w*****ony i mówi do lekarza:
-Może tak z gwinta byś pociągnął.

Dodane przez Hermiona Weasley dnia 12-09-2009 19:49
#14

Pański stan zdrowia wymaga natychmiastowej operacji komunikuje choremu lekarz w szpitalu.
- Nigdy się na to nie zgodzę! Wolę umrzeć! odpowiada pacjent.
- Jedno drugiego nie wyklucza.
*
Psychiatra mówi do pacjenta:
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą. Ta zła to, że ma pan Alzheimera.
- A ta dobra?
- Zapomni pan o tym, zanim pan wróci do domu.
*
W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu się zlitował. Bierze komórkę:
- Halo... Kto mówi?
- Jak kto, kto mówi?! MĄŻ!
- Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.
*
Przychodzi pacjent do doktora:
- Panie doktorze, czy można wyleczyć owsiki?
- A co? Kaszlą?
*

Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go, że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam...

Edytowane przez Tonks2812 dnia 28-02-2010 14:28

Dodane przez fenix dnia 06-11-2009 22:12
#15

Do lekarza przychodzi łysiejący facet:
- Panie doktorze, tracę włosy. Co robić?
- Niech pan je gdzieś odkłada...

Po przejrzeniu wyników lekarz mówi do baby :
- Ma pani kamienie w pęcherzu żółciowym, zwapnienia w płucach, piasek w nerkach...
- Panie doktorze! A czy mam trochę cementu? Bo widzi pan, mąż będzie budował domek na działce...

Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba. Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą. Jaskiniowiec pyta:
- Do czego służy ta mała maczuga?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża?
- To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.

Przychodzi trup baby do lekarza i kładzie się na kozetce.
- Co się pani tak rozkłada?
- A co, mam gnić w poczekalni?!


- Mam świetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jaźni...
- I cóż w tym świetnego? Banalny przypadek!
- Obydwaj mi płacą!

Dwaj lekarze rozmawiają w szpitalu psychiatrycznym:
- Ten pacjent spod siódemki wczoraj mi się oświadczył!
- To chyba z nim gorzej.....
- No wiesz! Uważasz, że nie jestem przystojny?

Lekarz z hukiem wyrzuca za drzwi pacjenta.
- Co się stało panie doktorze? - pyta pielęgniarka.
- To ja go dwa lata leczę na żółtaczkę, a on mi dopiero teraz mówi, że jest Chińczykiem.

Edytowane przez Tonks2812 dnia 28-02-2010 14:29

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 09:00
#16

Przed operacją....
- Panie ordynatorze, czy będzie mnie pan osobiście operował?
- Tak, lubię przynajmniej raz na rok sprawdzić, czy jeszcze coś pamiętam..

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 09:01
#17

Przychodzi dziadek do lekarza:
-Panie doktorze, skleroza coraz bardziej mi dokucza.
-A jak się to objawia?
-Co jak się objawia?

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 09:18
#18

- Mam świetnego pacjenta, cierpi na rozdwojenie jaźni...
- I cóż w tym świetnego? Banalny przypadek!
- Obydwaj mi płacą!

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 09:18
#19

Dwaj lekarze rozmawiają w szpitalu psychiatrycznym:
- Ten pacjent spod siódemki wczoraj mi się oświadczył!
- To chyba z nim gorzej.....
- No wiesz! Uważasz, że nie jestem przystojny?

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 09:18
#20

Lekarz z hukiem wyrzuca za drzwi pacjenta.
- Co się stało panie doktorze? - pyta pielęgniarka.
- To ja go dwa lata leczę na żółtaczkę, a on mi dopiero teraz mówi, że jest Chińczykiem.

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 09:24
#21

Przychodzi trup baby do lekarza i kładzie się na kozetce.
- Co się pani tak rozkłada?
- A co, mam gnić w poczekalni?!

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 09:27
#22

Jaskiniowiec wezwał do swojej jaskini dentystę, żeby fachowo usunął mu bolącego zęba. Dentysta wyjmuje z walizeczki dwie maczugi: małą i dużą. Jaskiniowiec pyta:
- Do czego służy ta mała maczuga?
- Do usunięcia zęba.
- A ta duża?
- To środek uśmierzający ból. Proszę pochylić się i skierować głowę w moją stronę.

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 10:58
#23

Po przejrzeniu wyników lekarz mówi do baby :
- Ma pani kamienie w pęcherzu żółciowym, zwapnienia w płucach, piasek w nerkach...
- Panie doktorze! A czy mam trochę cementu? Bo widzi pan, mąż będzie budował domek na działce...

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 10:58
#24

Do lekarza przychodzi łysiejący facet:
- Panie doktorze, tracę włosy. Co robić?
- Niech pan je gdzieś odkłada...

Dodane przez fenix dnia 07-11-2009 10:58
#25

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, strasznie boli mnie brzuch.
- A co pani dzisiaj jadła?
- Konserwę rybną - odpowiada baba.
- Pewnie ryby były nieświeże - stwierdza lekarz.
- Nie wiem, nie otwierałam.

Dodane przez Fable dnia 17-11-2009 19:03
#26

W szpitalu psychiatrycznym idzie pacjent ze szczoteczką do zębów na smyczy. Przechodzący lekarz mówi do niego:
- O...jaki ładny piesek, panie Nowak.
- Co pan, panie doktorze, zwariował pan? Przecież to szczoteczka do zębów!
Lekarz trochę zmieszany poszedł do gabinetu, a świr na to (do szczoteczki na smyczy):
- Widzisz Azor, jak żeśmy pana doktora w konia zrobili?

Lekarz pyta pielęgniarkę:
-Jak czuje się pacjent spod ósemki?
-Lepiej.Dziś rano zaczął mówić.
-No i co powiedział?
-Powiedział, że czuje się znacznie gorzej...

Zaraz po narodzinach lekarz wychodzi z zawiniętym bobasem na rękach
do szczęśliwego ojca. Już ma mu przekazać bobaska, gdy nagle spuszcza niemowlaka
na podłogę. Podnosząc zawadził jego główką o parapet, a następnie
huknął nóżką o drzwi. Ojciec w szoku. A na to lekarz:
- Żaaartowaaałem, dziecko zmarło przy porodzie!

U dentysty w fotelu siedzi przerażony mężczyzna:
- Panie doktorze, jeszcze jedno pytanie. Czy na pewno potrafi pan bezboleśnie
wyrwać zęba?
- No, nie zawsze. Tydzień temu, na przykład, podczas wyrywania zwichnąłem
sobie rękę.

Dodane przez Lady Malfoy love dnia 28-12-2009 14:31
#27

Lekarz psychiatra do pacjenta:
- Zaraz, zaraz, nie rozumiem pańskiego problemu. Proszę zacząć od początku.
- A więc na początku stworzyłem Ziemię...


Do lekarza przychodzi Polak, Chińczyk i Murzyn. Lekarz mówi do Polaka
- Ty masz białaczkę
Do Chińczyka:
- Ty masz zółtaczkę
Do murzyna
- A ty górnik jak idziesz do lekarza to się najpierw umyj


U laryngologa matka mówi do synka:
- A teraz bądź grzeczny i powiedz ładnie: aaaaa, żeby pan doktor mógł wyjąć palec z twojej buzi!


Przychodzi kaszlący facet do lekarza.
- Dużo pan pali, prawda? - pyta lekarz.
- I co z tego?
- Palenie skraca życie!
- Bzdura. Starożytni Grecy nie znali tytoniu i wymarli co do jednego!

Dodane przez kinia0918 dnia 06-02-2010 12:51
#28

Przychodzi facet do lekarza:
- Panie doktorze mam sine lewe jądro
lekarz popatrzył na niego chwilę
-Trzeba amputować
po kilku dniach przychodzi znowu
-Panie doktorze mam sine prawe jądro
lekarz popatrzył na niego chwilę
-Trzeba amputować
Przychodzi znowu po kilku dniach bardzo przestraszony
-Panie doktorze mam sinego penisa
Lekarz się na niego spojrzał i po chwil stwierdził
-Trzeba amputować
Po długiej kuracji przychodzi pacjent znowu
-Panie doktorze mam siną lewą nogę
Doktor pomyślał przez chwilę
-A spodnie panu czasem nie farbują
xD:smilewinkgrin:

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 28-03-2013 01:38
#29

Lekarz na sali mówi do pacjenta :
- Mam dla pana dwie wiadomości : dobrą i złą. Którą najpierw chce pan usłyszeć ?
- Niech będzie zła - odpowiada pacjent
- Trzeba amputować panu obie nogi...
- A jaka jest niby dobra ?
- Pacjent spod trójki chce kupić Pańskie kapcie

Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 28-03-2013 02:44

Dodane przez Harry__Weasley dnia 25-05-2013 21:32
#30

Przychodzi baba do lekarza, a lekarza nie ma. :D :D :D :D :D

Dodane przez HagridPL dnia 29-07-2013 17:36
#31

Przychodzi pacjent do lekarza a tam doktor.

Dodane przez IgaWeasley dnia 29-07-2013 18:40
#32

Przychodzi baba do lekarza...
Zaraz... Do lekarza? W Polsce?! ;)

Dodane przez Instrum Manga dnia 29-07-2013 20:11
#33

Przychodzi baba do lekarza, a lekarz też baba:D

Dodane przez gryfon 54 dnia 10-08-2013 15:26
#34

-Jakie ryby lubi lekarz ?
-Sumy , ale takie duże xd

Dodane przez Jessica dnia 10-08-2013 15:39
#35

Całkiem spoko kawały! ^,^

Dodane przez Agnes00 dnia 25-12-2014 15:13
#36

Przychodzi baba do lekarza. Czeka, ale doktor już od godziny chodzi w kółko.
- Proszę pana co pan robi!? - krzyczy kobieta.
- Widzi pani ja jestem lekarz ja jestem lekarz okręgowy.

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 25-12-2014 15:35
#37

Wchodzi facet do gabinetu lekarskiego z rybką i mówi:
- Kicha.
- Jaka kicha? - pyta lekarz
- Rybka kicha - odpowiada facet.
- Ale ja nie zajmuję się zwierzętami.
Na to facet:
- Jak to nie? Kolega mówił, że mu pan raka wyleczył!