---

Po której stronie byście byli? Ze Śmierciożercami czy z Zakonem Feniksa ?

---

Trudno mi powiedzieć.
Na pewno chciałabym być po stronie Zakonu, aczkolwiek nie jestem pewne czy bym nie przeszła na stronę Śmierciożerców, gdyby chcieli mnie zwerbować.
W końcu "takim ludziom jak oni się mnie odmawia" .
Na prawdę, trudno mi się określić.

---

Ja (gdyby tylko członkowie mi zaufali) bez zastanowienia zostałabym członkiem Zakonu Feniksa. Nigdy nie lubiłam zła, a w książce zawsze pragnęłam śmierci Voldemorta. Przyznam, że lubiłam niektórych Śmierciożerców ale uwielbiałam wszystkich członków Zakonu.;)

---

Jak najbardziej byłabym po stronie Zakonu

---

Uważam,że bycie ze Śmierciożercami, czy bycie w Zakonie Feniksa ma swoje złe i dobre strony.
Ze Śmierciożercami i Lordem Voldemorte masz pewność,że nikt nie będzie próbował z tobą zadzierać, masz misje do wykonania, możesz być szpiegiem(jak Snape),ale jesteś narażony na gniew Voldka, nigdy nie wiesz kiedy bomba wybuchnie i czy przypadkiem w ataku furii nie żuci w twoją stronę"Avada Kedawra".
Z Zakonem Feniksa mamy bardzo duże wsparcie różnych i różnie uzdolnionych czarodziejów a to jest ważne w walce aby akurat w niej być lepszym.Minusów jest dużo,bo np. w każdej chwili możesz oberwać, np.Harry ma w nosie twoje prożby i ostrzezenia a to członką Z.F. nie pomaga,muszą mieć oczy dookoła głowy i dbać o wszystkich w zasięgu wzroku.

Pomimo wielu wad jak i kilku zalet i tak wybrałabym Zakon Feniksa, gdyż walczyli w słusznej sprawie:o wolność i lepsze rzycie dla siebie i swoich rodzin,przyjaciół,bliskich.

---

Ja bym był z pewnością po stronie Zakonu.Nie chciał bym zostać Śmierciorżercą bo nie chciał bym mieć nad sobą "Pana".

---

Byłabym po stronie Zakonu z prostej przyczyny. Nie potrafiłabym świadomie, z wyrachowaniem i zimną krwią zamordować człowieka. Mam na to zdecydowanie za dobre serce i za słabą psychikę. Może to żałośnie zabrzmi, ale za bardzo szanuję życie innych. Prędzej czy później wykończyłyby mnie moje własne wyrzuty sumienia.Bycie maszynką do zabijania i ślepego wykonywania rozkazów to raczej nie dla mnie.

i dziwnie ciężko pisało mi się tę wypowiedź.

---

Ja bym bezzwłocznie stanęła po stronie Zakonu, chodź bym miała się ukrywac. Dobro rządzi !

---

Oczywiście, że po stronie śmierciożerców.!;)

---

Jam byłabym chyba w zakonie. No ,ale jakby Śmierciorzercy mnie chcieli zwerbować zdecydowanie bym się zgodziła. Lubię większość śmierciorzerców i mam nieuzasadniony pociąg do ZŁA. Ale lubię obie strony.

---

Oczywiście że byłabym w Zakonie. Byłoby super. Ale no bycie Śmierciożercą na pewno by mnie tak jakoś odrzucało. Nie potrafiłabym zamordować człowieka tak 'dla zabawy', albo bo ktoś mi 'kazał'. ;)

---

Zdecydowanie Zakon!!!:P.

---

Zdecydowanie byłabym po stronie Zakonu. Jednak, gdyby śmierciożercy próbowali mnie zwerbować zgodziłabym się, bo "Takim ludziom się nie odmawia" - jak stwierdził prof. Slughorn. Podobnie jak dark shadow mam do nich nieuzasadniony pociąg, ale nie byłabym w stanie zamordować człowieka. Czyli bym się u nich nie sprawdziła. W takim razie pozostaje mi (również fajny)Zakon Feniksa.

---

Zakon Feniksa zdecydowanie

---

Nigdy nie cierpiałem żadnych smierciożerców na pewno bym do Zakonu Feniksa poszedł!!!;)

---

Mysle ze z perspektywy ksiazki itd. wole zakon nawet nie wole ,ale chcialabym do niego nalezec
ale
gdyby do mojego domu przyszedl lord voldemort i powiedzial,,chcemy cie jako smierciozerce co ty na to'' to nie wiem czy bym sie w majtki nie zsikala ze strachu
lecz lily i james potterowie sie sprzeciwili wiec...
Zakon

---

zdecydowanie Zakon

---

Śmierciożercy mają TO COŚ . xD Ale ja nie umiałabym zabijać i torturować, więc stanowczo Zakon Feniksa . ;P

---

Zgadzam się Śmierciożercy mają to coś, ale jeśli zawiedziesz Lorda Voldemorta to nie będzie to miła sytuacja, ale zdecydowanie wolę Zakon Feniksa.

---

na pewno będę należeć do ZAKONU FENIKSA, przecież moi rodzice do niego należą !!!

Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
i od Wiedzy-O-Własnej-Wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!

---

zdecydowanie zakon ja nie potrafię być tak okrutna jak śmierciożercy

---

Myślę, że zakon.. nie umiałabym zabijać dla zabawy...

---

Oczywiście że Zakon Feniksa...

---

oczywiście że wybieram Zakon Feniksa nie wyobrażam siebie jako jako sługę Voldemorta-_-

---

oczywiście że wybieram Zakon Feniksa nie wyobrażam siebie jako jako sługę Voldemorta-_-
chociaż jakby mnie zwerbował to może, może....
Nikt przecież nie wie co się kiedyś stanie...

---

Oczywiście,że po stronie Zakonu! Nie wyobrażam sobie,jak mogłabym służyć takiemu Voldemortowi....

---

Zdecydowanie Zakon Feniksa. Zawsze byłam po ich stronie.

---

Zdecydowanie Zakon, choć nie wszysko mi się w nim podobało. Ale(wstyd przyznać) gdyby Voldemort\ śmierciożercy przyszli do mojego domu i powiedzieli coś w stylu ,,Bądż śmierciożercą albo cię zabijemy" to bym stchórzyła;(

---

Zakon, ale jeżeli śmierciożercy chcieli by mnie zwerbować, to zgodziłabym się.

---

Oczywiście że Śmierciożercy :)
Lord Voldemort moim panem?? zawsze o tym marzyłem :)

---

Ja zdecydowanie jestem taki, że na pewno przeszedłbym na strone Czarnego Pana, mimo, że potem miałbym tego żałować.

---

ja bym wybrala Zakon, a gdyby Śmierciozercy mieliby mnie zwerbowac najpierw musieliby mnie zabic

---

Ja nie potrafiłabym niszczyć i zabijać, więc będę po stronie Zakonu Feniksa

---

Zakon Feniksa bo Śmierciożercy zabili osoby które lubiłam ; D

---

oczywiście, że po streonie Zakonu Feniksa :) ale nie miałabym nic przeciwko temu by być kimś w stylu Snape ( i po tej i po tej stronie )(tak jakby) poniewaz byłoby to bardzo ciekawe doswiadczenie ;D

---

Definitywnie Zakon, choć Śmierciożercy.. no nie wiem, ciemna strona zawsze mnie nieco pociągała. Uważam jednak, iż nie mogłabym wytrzymać po stronie Voldemorta. Mam własne przekonania, które byłyby sprzeczne z ideami Riddle'a.

---

Ja z pewnością stanął bym po stronie Zakonu Feniksa lecz może wybrał bym Gwardię Dumbledore'a. Sam to w ogóle nie rozumiem śmierciożerców: to ja jestem najwierniejszym Śmierciożercą Czarnego Pana, bla, bla, bla... Ta gadka nie miała sensu powinni się głupole po kapować, że on niema ani przyjaciela a ni nikogo podobnego. Przecież pozabijał ich wszystkich tylko dlatego, że się dowiedzieli o czarce. Niekumaci. Dla niego nie było różnicy kogo deda. Po prostu ich nie rozumiem. Oni wszyscy byli albo na coś chorzy jak tan Crouch albo po prostu tępi chociaż Balla na taką raczej nie wyglądała( chociaż ?)

---

Ja zdecydowanie wolę Zakon Feniksa ;) Ale jeszcze bardziej Gd;)

---

Nie jestem pewna. Zawsze lubiłam Śmierciożerców, ale nie potrafiłabym zabijac, chyba...
Lubię również Zakon walczyłabym ze złem, lecz noiepotrafiłabym zrobic krzywdy tymktórych lubię (Bellatrix, Lucjusz, Draco...)
Nie lubięHarry'ego więc do GD nie poszłabym!
Chyba jednak Zakon, pomimo to,że bardzo lubię Śmierciożerców.
A może jednak Śmieriożercy... Czasami ryzuję sobie Mroczny Znak na ręku ;)
Sama nie wiem,możliwe,że Zakon... ale nadal nie jestemprzekonana xD

---

Ja byłbym pewnie w Zakonie Feniksa.Wolę walczyć ze złem niż być po jego stronie.Ale strach odgrywałby też ważną rolę.Będąc w Zakonie nie jesteś bezpieczny.W każdej chwili Voldemort może cię dopaść.Ale tam masz przyjaciół,którzy stanął po twojej stronie,pomogą ci.A u sił zła?Tam sytuacja nigdy nie jest pewna.Jednego dnia śmierciożercy mogą cię lubić drugiego już nie.No i tam już ci nikt nie pomoże,gdy Voldemort uweźmie się na ciebie.Gdybym otrzymał zaproszenie przystąpienia do Zakonu przyjąłbym je bez wahania.

---

--- Śmierciożercy !!!---

---

Zdecydowanie wybieram członkostwo w Zakonie Feniksa. Dlaczego... jako zatwardziały antynazista widzę w osobie Voldemorta nikogo innego jak magiczne wcielenie Adolfa Hitlera, fanatyka przeżartego nienawiścią do osób, które miały pecha urodzić jako pozamagiczne istoty lub posiadający " brudną krewi", zaś śmierciożercy to nikt inny jak ślepo mu oddani członkowie SS lub SA gotowi zabijać " niepożądane elementy" dla chorej idei. Dlatego wolałbym raczej zginąć niż do końca życia odczuwać lęk o życie swoje i swoich bliskich, a poza tym kto normalny wybrałby służbę u boku kogoś kto ma o sobie zbyt duże mniemanie, przerośniete ego oraz pogardę dla życia swoich najbardziej zaufanych niewolników? Jak pokazuje nam historia tacy najczęściej ponoszą haniebną klęske.

---

Zakon.

---

fajnie by było być śmierciożercą ale nie chciałabym mieć "pana" nad sobą więc wybieram Zakon xDxD

---

Oczywiście że Zakon Feniksa

---

Hmmm Trudno powiedzieć... Ja uwielbiam śmierciożerców są super. I może bym był jednym z nich... Ale sądząc po moim charakterze raczej nie. Zakon i śmierciożercy są na równi. W ogóle to przeciwieństwa zakon służy Dumbledorowi, a śmierciożercy Voldemordowi.

---

Oczywiście Zakon

---

Tyle że zakon ma jedną, feralną wadę.

Jak polować na Riddle'a, to z rozmachem i całym dostępnym arsenałem zaklęć + niewybaczalne. A tutaj ci dobrzy nie używają tych zaklęć bo są be.
Nie ważne czy magia jest biała czy czarna, może być przecież "w odcieniach szarości" - grunt, by osiągnąć zamierzony cel przez Zakon.

---

No, śmierciorzercy są super. Sama mogłabym do nich należeć:)

---

Zakon Feniksa. Na pewno.

---

Śmierciożercy i tylko śmierciożercy xD

---

To tak jak bym miał odpowiedzieć na pytanie: Jesteś dobra czy zła? Sądzę, że przeszłabym na ciemną stronę mocy xD.

---

Trudne pytanie dla osoby która jest zawsze nie zdecydowana.Jestem w gryfonką więc powinnam wybrać zakon a jednak coś mnie ciągnie do smierciorzerców więc pozostane nie zdecydowana.

---

śmierciożercy :D żart
Oczywiście zakon feniksa

---

Nie chodzi tu o to, że śmierciożercy są źli, a zakon dobry, bo jedni i drudzy mieli swoją ideologię. Dumbledore i Voldemort chcieli zrobić coś dla świata czarodziejów, a to, że ich pomysły nieco się różniły, to tylko przypadek xD

---

Śmierciożercą ;P

---

Zakon Feniksa...Ale w stronę Śmierciożerców mnie ciągnie...;D

---

PO STRONIE ZAKONU BO ZAWSZE PRAGNOŁEM ŚMIERCI VOLDEMORDA

---

Sama nie wiem, która opcja byłaby lepsza. Gdy czytałam książki, oczywiste się stało, że śmierciożercy nie zostali tymi wygranymi, co skutecznie zniechęciłoby mnie do bycia jedną z nich. Zostanie śmierciożercą czy zwerbowanie do Zakonu Feniksa zależało również od pochodzenia, gdyż np. ród Black'ów czy Malfoy'ów był powiązany od dawnych czasów z Voldemortem. Nie sądzę, że jakiś tam Malfoy mógłby należeć do Zakonu. gdyby nie opór Syriusza, pewnie także zostałby poplecznikiem Voldemorta, lub samym śmierciożercą. Ja sama chciałabym jednak należeć do Zakonu Feniksa z kilku istotnych i mniej istotnych powodów. Po pierwsze Zakon był po stronie dobra, które wygrało; po drugie znajdowali się w nim jedni z moich ulubionych bohaterów; po trzecie do Zakonu przydzieleni zostali aurorzy, a chciałabym być aurorem; po czwarte siedzibą Zakonu był dom przy Grimmauld Plce 12, a był to ciekawy budynek, no i dom Black'ów.

**********************************************************
"Fred i George spojrzeli na siebie i jednocześnie krzyknęli: - Super... jesteśmy identyczni! - Chociaż... bo ja wiem... ja chyba nadal wyglądam trochę lepiej - powiedział Fred, przeglądając się w stalowym czajniku."

---

w Zakonie Feniksa na 100%

---

Bez wahania wybieram ZAKON

---

Zdecydowanie Zakon Feniksa.

---

Śmierciożercą. Tam jest tyle ładnych czarnych charakterów ;)

---

Hmmm ... trudno powiedzieć , chciałabym być w zakonie ale gdyby
mi grozili i tak dalej to możliwe że przyłączyłabym się do śmierciożerców .

---

Zakon, bo:
1. Nie trzeba zabijać czy torturować.
2. Voldek jest dla śmierciożerców kimś w rodzaju 'pana'. Raczej nie błagałabym na kolanach, aby wybaczył mi błędy.
3. Małe szanse, że trafię dożywotnio do Azkabanu (co, jest moim zdaniem gorsze niż śmierć).

---

Oczywiście, że wolałabym walczyć po stronie dobra! Zdecydowanie i bez namysłu wybieram Zakon. Nie podobają mi się idee Śmierciożerców...

---

Oczywiście, że Zakon.

---

ja bym była po stronie zakonu, nie chciała bym być sługusem Voldemorta
(a jak by mnie chceli zwerbowac to oczywiście że bym nie chciała chociaż"im się nie odmawia"-ale slughorna też chcieli zwerbować i jakoś sobie radził(no wiem że musiał uciekać))

---

Ja bym chciała być w Zakonie.
Śmierciożercy w końcu byli po stronie Voldy'ego ;d

---

of course zgadzam się! Zakon jest fajski, no i zawsze możesz mieć szczęście i np. przenosić kogoś pokroju Harry'ego Pottera do Kwatery Głównej i przy okazji włupić paru śmierciożercom xD xD

---

Na pewno Zakon
Po 1 walczy po stronie dobra
Po 2 są w nim wielcy czarodzieje.

---

Zdecydowanie Zakon Feniksa
Jestem za dobrem i przeciw czarnej magii

---

zakon feniksa. nie ma tam sluzby. smierciozerca, tak jak np severus musial oddac zycie, by glupia rozdzka zaczela sluchac voldka! w zakonie tego nie ma a poza tym BIALA MAGIA RZADZI. CZARNA MAGIA JEST TYLKO DLA TYCH,KTORZY NIE UMIEJA CZERPAC RADOSCI Z ZYCIA.ps. widze ze mamy chyba tylko jedego smierciozerce:D

---

Śmierciożercy są po stroie Vol ... ekhem Tego, którego Imienia nie wolno wymawiac ... tylko dlatego bo nie chcą zginąc i się go boją, a w Zakonie Feniksa są Ci porządki czarodzieje, którzy nie boją się Sami wiece Kogo i są gotowi stanąc naprzeciw niemu, by uratowac magiczny, i nie tylko, świat.
Więc zdecydowanie jestem po stronie Zakonu Feniksa

---

Zdecydowanie Śmierciożercy. Nie wiem, ale ja ogólnie uwielbiam wszystkich śmierciożerców (bez wyjątku) i po prostu czuję się jednym z nich. *-*

---

Zakon jest fajny i w ogóle. Uwielbiam prawie wszystkich, ale śmierciożercy mieli to coś... byli źli i to było naprawdę interesujące!

---

ależ oczywiście, że Zakon. To chyba oczywiste:)

---

nigdy nie poddałabym się śmierciożercom . ZAKON FOREVER !! :D

---

Teraz wydaje mi się , że stanąłbym po stronie Zakonu ... no ale gdybym był prawdziwym czarodziejem czystej krwi to sam nie jestem pewien . Jednak mam ogromną nadzieję , że stanąłbym po stronie Zakonu i walczył przeciwko Voldemortowi aby pozbawić życia jak najwięcej Śmierciożerców ...

---

Byłabym po stronie Zakonu jednak gdybym została porwana przez Śmierciożerców to wymyślając jakieś bzdury które uwiodłyby i przekonały Czarnego Pana i to uratowałoby mi tyłek to weszłabym w szeregi Sami-Wiecie-Kogo ale nawet gdybym była Śmierciożercą to walczyłabym po tej Jasnej Stronie.

---

Wszyscy mówią, że jeśli Voldemort przyszedłby do czyjegoś domu to by przyłączyli się do śmierciożerców, a ja... nie. Wolałabym zginąć, niż przejść na stronę zła. Oczywiście Zakon Feniksa.

---

Zakon! Ale chciałabym należeć też do śmierciożerców. ;]

---

oczywiście że z zakonem :D

---

Wybrałbym zakon, ponieważ jest tam więcej wrażeń np. Musisz się ukrywać przed śmiercożercami, walczyć o spokój, no i oczywiście pomagać Harry'emu.

U śmierciożerców nie ma takich wrażeń, ciągle tylko ganianie na Potterem.

Jakby chcieli mnie zwerbować, po prostu dostali by zaklęciem ,,Avada Kedavra" w mordę i by się skończyło.

---

Oczywiście, że Zakon Feniksa. Nidy bym nie przystała do Śmierciożerców.

---

Ja oczywiście byłabym po stronie Śmierciożerców ! chociaż w Zakonie Feniksa byli fajni ludzie ... Ale ja jestem Śmierciozercą , mimo to , że jestem w Gryffinorze

---

Zakon !

---

Zakon !

---

zawsze lubilem czarna magie,ale myslac logicznie mozna dojsć do tego,ze dobro i tak wygra,a wiec bylbym jak Snape - podwójny agent. [choc mysle,ze jestem na tyle zepsuty pa milionach lat mego życia (łacznie z zyciami poprzednimi,z których wiekszosc przezylem jako wampir),ze torturowanie i zabijanie mugoli byloby dla mnie niezła zabawa]

---

Sama nie wiem... chyba była bym po stronie Czarnego Pana... chociaż... trudno powiedzieć...

---

Hm... Jako Ślizgonka bez zastanowienia odpowiem: Śmierciożercy. Może nie chciałabym mordować itd. ale zdecydowanie stałabym po stronie "Czysto-krwistych" :)

---

Śmieszą mnie wypowiedzi typu: "Wybieram Śmierciożerców, bo lubię Voldemorta, ale nie chciałbym/chciałabym zabijać, gdybym już służył/służyła Czarnemu Władcy.". No, to ja się pytam po kiego grzyba chcielibyście należeć do Śmierciojadów? Żeby pić herbatkę razem z Voldziem, czy jak? Nie pojmuje... A oprócz tego przeczytałam tu kilka niepokojących wypowiedzi, z których wynika, że niektórzy czują się Śmierciożercami i, że zło jest dla nich interesujące. Powoli zaczynam wątpić w ludzkość.

A co do wyboru... nie chciałabym walczyć ani po tej ani po tej stronie. Ideologia Voldemorta jest chora, zajeżdża mi nazizmem. Jednak członkostwo w ZF było bardzo niebezpieczne. Służba, którą można przypłacić życiem. Niby bardziej odpowiada mi ZF, jednak nie jestem co do tego całkowicie przekonana.

---

Ja byłabym w Zakonie ale też chciałbym być u Śmierciożerców. Pewnie byłabym podwójnym agentem tylko nie wiem ,której strony. Pewnie dobra ,bo przecież i tak dobro wygrało ,a ja chciałabym być po wygranej stronie. No przecież ja nie chciałabym przegrać ,bo ja nie lubię przegrywać. byłabym taka jak Snape.

---

Szczerze mówiąc chciałabym byś i tu i tu, ale musiałabym się szczerze zastanowić. Dobrze być jak Snape. Być tu i tu, ale cały czas działać po stronie Albusa.

---

Zakon Feniksa!!! <3
:)

---

Ja bym wybrała Zakon Feniksa oczywiście:)Chwalebniej jest walczyć u boku dobra.

---

are diuretics, cheap homecoming dressescheap homecoming dresses . a combination that can lead to lightheadedness, dizziness, nausea, vomiting, and exacerbation of underlying medical conditions. Drink them wisely. Copyright (c) Jane Austen's World. Mrs. James Ward Thorne of Chicago was no ordinary luxuryloving, selfindulgent socialite. . A Her love for doll houses as a child spilled over into adulthood, and she collected miniature furniture as she traveled through Europe. Her hobby led her to commission cabinetmakers and architects to recreate dozens of detailed historically accurate and important rooms on a scale of one inch to one foot. Each room was not only made to scale, but so were the upholstery, textiles lace dresseslace dresses . sexy prom dressessexy prom dresses , rugs, and curtains, which were fashioned by the Needlework Guild of Chicago. lace wedding dresseslace wedding dresses . Mrs Thorne bequeathed 26 European rooms and 98 American rooms to the Art Institute of Chicago. When I visited that world discount wedding dressesdiscount wedding dresses discount wedding dressesdiscount wedding dresses

---

to become a satisfied goalgetter instead of continuing to be a frustrated goalchasera discount wedding dressesdiscount wedding dresses . ? lace dresseslace dresses . | just be SMART about how you go about it!A A A Wishing You Great Health, Dr. John H. SklareA A A A John Sklare, Ed. D. cheap homecoming dressescheap homecoming dresses , is Lifescriptas personal coach. He writesA regular columns andA answers Q&A on Lifescript, homecoming dresses 2012homecoming dresses 2012 and will be blogging here at Health Bistro every Thursday. To see more of his posts or to submit a question, visitA his expert page discount wedding dressesdiscount wedding dresses . And check out Dr. sexy wedding dressessexy wedding dresses . Sklareas websiteA The Inner Diet. Might you really need to understand how to win in weight lossCould you achieve your ideal weight loss goals through sheer motivation and will powerI'd like to reply yes to that but it is bound to take a little more than this to sustain you on the right track to finding out how to succeed burning fat . . But, if you add a few habits to this motivation and will power, most likely you

---

Stałabym murem za Zakonem Feniksa. Oni w końcu walczyli o słuszną sprawę, a śmierciożercy mordowali. To również trzeba wziąść pod uwagę!

---

Zdecydowanie w Zakonie Feniksa. Wolałabym umrzeć dla dobrej sprawy niż żyć w obecności Voldemorta.

---

Za Zakonem Feniksa!Za śmierciożercami nigdy^^

---

Zakon ! <3

---

Sama nie wiem. Ciągnie mnie od zawsze do śmierciożerców, ale z drugiej strony zabijać niewinnych. Nie wiem co bym wybrała, naprawdę ni wiem.

---

zdecydowanie w Zakonie Feniksa z Syriuszem, Szalonookim, Lupinem, Tonks i całą reszta ;)

---

Z pewnością Zakon. Z wszystkimi fajnymi ludźmi i w ogóle walka z siłami ciemności :D

---

Jak najbardziej śmierciożerców :))

---

Oczywiście-śmierciożercy!

---

Oczywiście staną bym przeciwko Voldemortowi w obronie całej ludzkości więc wybór sam się nasuwa,

Oczywiście że Zakon Fenixa.



P.S

Nie rozumiem osób które lubią postacie lub organizacje negatywne, oczywiście nie osądzam takich osób.

---

Zakon Feniksa!

---

Zakon Feniksa , oczywiście , zostałabym aurorem i wstąpiła do Zakonu i pomagała w walce ze Śmierciożercami ;D

---

Ja do smierciożerców na pewno !

---

Oczywiście , że za ZAKONEM ! ;)

---

Zakon Feniksa

---

Zakon Feniksa oczywiście :P

---

Hm, raczej Zakon Feniksa, aczkolwiek bardzo mnie pociąga myśl, ze mogłabym być tą 'złą' i zachowywać się tak, jak mi w duszy gra :>

---

Zakon Feniksa 4ever! :D

Od przebiegłości Ślizgonów
Kretynizmu Puchonów
I o wiedzy o własnej wszechwiedzy Krukonów
CHROŃ NAS GRYFFINDORZE!

---

Nie ma innej opcji.

Zakon Feniksa !

---

Lubię Zakon i Śmierciożerców ;> Ale oficjalnie należę do Zakonu Feniksa :D

---

Zakon!

Pozdrawiam pani00, soren, HarryP i FawkesAjLov!

---

śmierciożercy xD

---

ZAKON FENIKSA

---

Dla mnie to żaden wybór - nigdy nie opowiedziałabym się po stronie Lorda Voldemorta. Zakon Feniksa i ludzie, którzy byli przeciw Czarnemu Panu bronili wartości, jaki osobiście cenię w życiu (np. przyjaźń, miłość, rodzina), więc zawsze byłabym po ich stronie.

---

Zakon Feniksa. ;>

---

Napewno do zakonu tak jak rodzice :)

---

No pewnie że Zakon!
Gnijcie Śmierciorzercy -.- ;)

---

To i To <3 :jupi:

---

Oczywiście, że wolę Zakon Feniksa ! <3

---

Zakon Feniksa oczywiście...

---

Byłabym po stronie śmierciożerców, jednakże lubię członków Zakonu Feniksa i było mi szkoda gdy np. Tonks i Lupin umarli.
Lubię ciemną stronę i zawsze mnie fascynowała czarna magia, więc jakoś nie mam zbyt sporego dylematu za którą stroną mam się obejść.
Nie rozumiem was, nie rozumiem czemu tak kochacie tych wszystkich obrońców uciśnionych. Z tej ,,lepszej" strony zawsze uwielbiałam tylko Dumbledor'a. To na prawdę genialny czarodziej, zresztą sam Riddle tak twierdził.

---

Oczywiście, że Zakon Feniksa. Sama chciałabym się w nim znaleźc. Byli tam naprawdę genialni czarodzieje : Dumbledor, Moody, Syriusz i rodzice Harry'ego. Naprawdę podziwiam tych, którzy do niego wstąpili, to naprawdę wielkie poświęcenie, żeby do niego wstąpic.

---

Zakon Feniksa jest dla mnie lepszy, choćby dlatego, że ludzie znajdujący się w nim byli po prostu - dobrzy :jupi:

---

Myślę ,że byłabym po stronie śmierciożerców ,aczkolwiek uwielbiam Zakon Feniksa (a moim ulubionym męskim bohaterem jest Syriusz) to nie oparłabym się pokusie ,której nie oparli się śmierciożercy.
Oczywiście wszystko zależałoby od sytuacji.

---

Zakonu

Chwała Ggryffindor

---

Zakon na wieki wieków

---

ZAKON! :D

---

Zakon ale misje u Śmierciożerców!

---

Trudny wybór... mimo wszystko opowiedziałbym się jednak po stornie Zakonu jak mój ulubiony bohater ( Severus Snape ), ale nie pogardziłbym także bliskim kontaktem ze Śmierciożercami.

---

Oczywiście Zakon Feniksa :D

---

oczywiście że Zakon

----------------------------
POZDRAWIAM OSOBY KTÓRE MNIE POZDRAWIAJĄ :D

---

W sumie najlepiej wg mnie byłoby być jak Snape, po obu stronach, ale jeśli mam wybierać, to dołączyła bym Śmierciożerców. Może i nie potrafię zabijać, ale jak to mówią.. Przyzwyczajeń można się pozbyć więc i sumienie by w końcu umilkło

---

Wybór prosty; odpowiedź oczywista.
Zakon i koniec .[kropka]
Nie wiem skąd fascynacja złymi mocami, a zwłaszcza po tak obszernej lekturze, która w swej wymowie jest jej jak najbardziej przeciwna.

Harry, rzecz nie jest w tym, jaki jesteś, lecz w tym, jaki nie jesteś.

---

Dlatego warto rozróżniać fantazję literacką od realnego życia - wątpię by ktoś z tu obecnych chciał "dokonać" takich rzeczy jak np. Bellatriks

---

Śmierciożercy mają swój urok :)

---

Śmierciożercy byli strasznie naiwni - gdy zawinili choć jedną, maleńką rzeczą, to dostawali wp**rdol od Voldka. A co dostawali za lojalność i oddanie swemu panu? Szacunek wraka człowieka... Dla mnie ludzie z zakonu zdecydowanie lepsi - mieli silniejsze charaktery i nie bali się walki z wrogiem.

---

ZF wolałbym zginąć niż stanąć po stronie ,,beznosego,,.

Pozdrawiam drogi Gościu

"Jeśli chcesz poznać człowieka, dowiedz się, jak traktuje swoich podwładnych, a nie równych sobie." (Syriusz)

---

nie wiem

---

Jestem po stronie Zakonu ;*

---

Zakon Feniksa. Już nawet nie chodzi o to, że jego członkowie walczyli po dobrej stronie, odważnie sprzeciwiali się złu. Z grona Śmierciożerców jako osobę naprawdę zaangażowaną w wyznawaną przez tę grupę ideologię i w całości poświęcającą się dla sprawy można wymienić chyba tylko Bellatrix. I może jeszcze Barty'ego Croucha Jr. Cała reszta, odnoszę wrażenie, trzymała się Voldiego ze strachu, ewentualnie dla chęci kąpania się w blasku jego chwały. Żadnych zasad, żadnego poświęcenia. Jak coś dzieje się niezgodnie z planem, to d*pa w troki i do widzenia. Dzięki za takich poddanych. Ci z Zakonu Feniksa byli wierni wyznawanym zasadom, działali razem, poświęcając się, narażając życie dla przyjaciół i chociażby dlatego zdecydowanie wybieram ich. Szkoda tylko, że zdarzały się tam takie typy jak Mundungus :/

---

Stanęłabym od razu po stronie Zakonu. Szczerze, wolałabym, aby Śmierciożercy mnie zabili, niż abym miała się do nich przyłączyć.

---

zdecydowanie śmierciożercy

---

Znów powtarzam, że swój wybór należy uzasadnić. W innym wypadku posty będą uznane za spam.

---

Zakon Feniksa. Poprę swoją argumentację wypowiedzią raveny(?:D). Śmierciożercy byli śmierciożercami ze zwykłego strachu czy chęci zaimponowania. Członkowie Zakonu z kolei, zjednoczyli się w walce ze złem, a walczyli dla obrony swoich rodzin i ich samych.
Wystarczy wyobrazić sobie jaka atmosfera panowała w szeregach Voldemorta. Życie w ciągłym lęku, strachu i niepewności. Każde słowo lub gest może obrócić się przeciwko tobie. Należąc do Zakonu Feniksa masz poczucie bezpieczeństwa, braterskiej przyjaźni. Ginąc masz świadomość, że walczyłeś w słusznej sprawie, a przed oczami masz twarze swoich bliskich, nie Lorda Voldemorta.

---

Wolę Zakon

---

śmierciożercy

---

ja nie wiem pewnie po stronie śmierciożerców

---

Zakon, zakon zdecydowanie. Odpowiem się po stronie dobra xD

---

Zakon oczywiście :P

---

Hmm .. oczywiście zakon ...Dlaczego ? Ponieważ jest tam mój ulubiony bohater Syriusz Black a wg to byli tam ludzie któży znają się na rzeczy są w nim nauczyciele obrony przed czarną magią < Lupin :3 Moody :) > a założycielem zakonu jest sam Profesor Dumbledore :D

---

Dla mnie to dość trudny wybór.. Pewnie większość za zakonem, ale gdyby Śmierciożercy Was dopadli mówilibyście: "Co.. Ja w Zakonie? Kiedy niby... Wole Was.." XD Ja też bardziej do Zakonu wolałbym należeć, ale z drugiej strony bałbym się Voldemorta i jego bandy. ;p Ale i tak raczej wolałbym do Zakonu. :)

---

Z pewnością po stronie zakonu...Śmierciożercy są po prostu okrutni i nie mogłabym być taka jak oni. Zabijać bez mrugnięcia okiem, bez litości...o nie.

---

Osobiście uważam że wolałabym być w Zakonie Feniksa ;)
Naprwdę wolałabym umrzeć niż trafić do tych.. śmierciożerców... ^^

---

oczywiście że śmierciożerca

---

ŚMIERCIOŻERCY

---

Moją wypowiedź oprze na stwierdzeniu Dumdeldora z 6 tomu (bodajże podczas uczty powitalnej).
"WKRÓTCE BĘDZIEMY MUSIELI WYBIERAĆ POMIĘDZY TYM CO DOBRE ,A TYM CO ŁATWE"
Oznacza to dla mnie że by zostać śmierciożercą wiele nie trzeba a by być w Zakonie trzeba się starać o bliskich znajomych chronić ich. Wystarczy podać przykład Petera nie był uzdolnionym czarodziejem dlatego przeszedł na stronę Voldemorta ponieważ tam mógł dojść do władzy ,a w Zakonie Feniksa było zgoła odwrotnie tam należeli tylko najlepsi czarodzieje dla których priorytetem było ochrona bliskich i przyjaciół.


ZAKON FENIKSA 4ever :)

---

To nie ma tak że ja sobie mogę wybrać.To jest też kwestia statusu krwi no bo gdybym była szlamą to za bardzo do śmierciożerców nie mogłabym dołączyć,prawda.A jeśli chodzi o Zakon...to chyba nie chciałabym się narażać Voldowi.Więc gdybym była czarodziejką czystej krwi albo pół krwi nie mieszałabym się a jeśli byłabym szlamą to tak czy siak prawdopodobnie bym zginęła z ręki szmalcowników więc opowiedziałbym się po stronie Zakonu :D

---

Zakon Feniksa oczywiście. Wolę zginąć w walce z wrogiem i zabrać ich ze sobą jak najwięcej, aniżeli być zdrajcą. :)

---

Stanęłabym postronnie Zakonu Feniksa. Wolałabym umrzeć, niż zostać Śmierciożercą i zabijać ludzi, którzy nie zrobili mi nic złego.
Będę do końca wierna Hogwartowi.
Wcale nie uważam, że Śmierciożercy mają te coś.

---

Oczywiście, że Zakon.Nie podoba mi się już w ogóle idea śmierciożerców i uważam za sytuację nie do zniesienia gdybym miała kogoś zabić.Poza tym służenie człowiekowi, który wiadomo co zrobił i padanie przed nim na kolana i do tego jeszcze świadomość, że za byle co może cię zabić lub rzucić na ciebie Cruciatusa to zdecydowanie nie dla mnie.

---

Oczywiście że Zakon. My byśmy stali po stronie dobra.:)

---

Zdecydowanie Zakon feniksa Są super !

---

na 100 procent Zakon

---

Zakon Feniksa, brzydzę się Śmierciożercami i ich postępowaniem. Mimo iż ciągnie mnie do mroku, nigdy bym do nich nie przystąpiła.

---

To nie za bardzo tak, że dokonałabym świadomego wyboru, bez żadnej presji. Bałbym się przeciwstawić Czarnemu Panu, ale z drugiej strony Zakon walczy w słusznej sprawie.
Wniosek: nie mam pojęcia... ._.

---

Zdecydowanie zakon

---

Zakon ^.^

---

Trudny wybór, jednak wolałabym dołączyć do Zakonu Feniksa. Nie popieram tego co robi Czarny Pan, dlatego to jedyna słuszna decyzja (w moim przypadku). Jeszcze jednym wielkim "za" jest to, że jestem "wiernie oddanym człowiekiem Dumbledore'a". Popieram to co robił, o co walczył, ogólnie jestem za jego ideologią.

---

Śmierciożercy mają charakterek, to fakt xD Ale nie zabiłabym ani nie torturowała nikogo, bo po prostu nie potrafiłabym. Wolałabym być w Zakonie, bo po pierwsze wszyscy moi ulubieni bohaterowie w nim byli, Pou drugie Zakon walczył za dobro i pokój. Z innej strony chyba bałabym się tych wszystkich bitew, które tak bardzo podobały mi się na stronach książki.
Ale mimo wszystko: Zakon :D