Dodane przez Pani Riddle dnia 11-12-2011 18:46
#7
Podobało mi się, ale jak napisała Delirantka
1. Strasznie rozwlekasz. I wszystko opisujesz w jakiś ciężki do strawienia sposób. Fajnie, że masz szeroką gamę słownictwa, ale czasami coś lepiej wygląda opisane prosto - czarno na białym.
Wszystko upiększone na siłę, nie wychodzi ładnie :no:
Wbiegła po schodach do biblioteki. Bitwa toczyła się i tutaj. Książki leżały na podłodze, stoły były przewrócone, krzesła zniszczone. Pod sufitem wisiało kilka osób, a kilka z nich Parvati znała osobiście. Na każdej z twarz widniało to samo przerażenie i ból.
Kilka się powtarza, ale to szczegół :yes: .
Niestety, nie czyta się tego lekko :(
Edytowane przez Pani Riddle dnia 11-12-2011 18:48