Dodane przez Maladie dnia 21-06-2010 19:26
#300
Wszyscy Cię chwalą, więc pora na trochę mojej krytyki :bigrazz:
Jednak wolałaby, aby na dworze już się uspokoiło, ciągłe zmiany pogody i ciśnienia nie odpijały się dobrze na samopoczuciu jej i innych.
Drobna literówka
Czarne chmury przysłoniły jeszcze do niedawna jasno świecące się słońce.
Właśnie zastanawiam się, czy słońce
świeci, czy słońce
świeci się? I poszukałam w necie i słońce
świeci
I na tym zakończyłam poszukiwanie błędów. Dalej tekst jest już "czysty" jak podłoga w moim pokoju godzinę temu :D A tak na serio: strasznie mi się podoba ten rozdział, zwłaszcza końcowe przemyślenia Lily, porównywanie pocałunków Seva i Jamesa, kolców i róży :happy: Po prostu piękna końcówka. Opis pogody też był bardzo dobrze rozbudowany :)
Czekam na ciąg dalszy! Mam nadzieję, że przerwa między rozdziałami będzie nieco mniejsza niż poprzednio. I to chyba nie tylko moja prośba B)