Dodane przez Vithica dnia 27-08-2008 00:42
#13
Dobrze, że ich pomordowała! Dodała smaczku książce xD
Nie, na serio poruszyła mnie tak naprawdę tylko jedna śmierć - Severusa Snape'a. To moja ukochana postać, chociaż dla mnie zawsze było pewne, że kiedyś go uśmierci. Ale cóż, śmierć Tonks i Lupina też nie była przyjemna...