Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Pamiętnik Dorcas Meadowes - rozdział 7

Dodane przez Crazy Flower dnia 04-11-2010 17:30
#16

Błędy (rozdział 6):

Rozmawiała z Severusem Snapem.

:no: Snape'em!

Wyglądasz, jakbyś miała zemdleć. - razem z Rudą ruszyłyśmy przez pociąg, przechodząc z wagonu do wagonu.

Niepotrzebna kropka.
Błędy (rozdział 6):

Rozmawiała z Severusem Snapem.

:no: Snape'em!

Wyglądasz, jakbyś miała zemdleć. - razem z Rudą ruszyłyśmy przez pociąg, przechodząc z wagonu do wagonu.

Niepotrzebna kropka.

Remus otworzył nam drzwi od przedziału.

A nie do przedziału?


James co raz oferował Lily swoje ramię jako poduszkę, na co ona nie reagowała, tylko czytała dalej.

''Co raz'' co?


Według nich to tylko nic nie warta szlama. - powiedział to cicho, tak że tylko ja usłyszałam.

Ech, znowu... Albo dajesz kropkę i piszesz z dużej litery, albo nie dajesz kropki i po pauzie piszesz z małej.


Śniły mi się dziwne rzeczy. Syriusz, rozmawiający z Gregorym... rozmawiali chyba o Snapie,

:no: :no: znów ;P Nie Snapie (uch, aż to trudno napisać ;d) tylko o Snape'ie.


-Gówno prawda. - odparłam.

To samo - kropka i duża litera, albo bez kropki i mała litera. PS. Wyraz zaznaczony na żółto - jakich ty wyrażeń używasz?! xD


Wysiadłszy z pociągu, usłyszeliśmy jak gajowy, Hagrid, a zarazem nasz przyjaciel, woła pierwszorocznych.

Złe ustawienie zdania... Lepiej by było usłyszeliśmy jak gajowy, a zarazem nasz przyjaciel - Hagrid, woła pierwszorocznych, czy coś w tym stylu.


Gdy już na uczcie najedliśmy się do syta wszystkimi wspaniałymi potrawami, te zniknęły z półmisków i ucichły rozmowy.

Dziwna budowa całego tego zdania... Może: Gdy już najedliśmy się do syta wszystkimi wspaniałymi potrawami, te zniknęły z półmisków. Wszelakie rozmowy, prowadzone zarówno przez uczniów, jak i nauczycieli, ucichły. Wiem, sporo pozmieniałam, ale to zdanie w tej formie o niebo lepiej by wyglądały...


Witajcie na nowym roku w Hogwarcie.

Zdaje mi się, że nie ma zwrotu ''na nowym roku''. Coś innego... Nie wiem, nie mam obecnie czasu wymyślać ;P


Nie zauważyłam więcej błędów w 6 rozdziale.

Hm... Wiesz, co za dużo, to niezdrowo - czasem przesadzasz z efektami, jak na mój gust. Są jakieś dziwne zwroty w twoich tekstach... Np: ''Na sali rozległ się wielki szum, gdy wszyscy uczniowie zaczęli klaskać wraz z nauczycielami.'' Szum przy klaskaniu? Może tak, ale jak dla mnie lekka przesada, opisywanie tego. Owszem - na początku te opisy rzucały pozytywne światło na Twoje rozdziały, ale teraz, jak już mówiłam - co za dużo, to niezdrowo.

Siódmy rozdział chwilę na mnie poczeka, bo nie mam akurat czasu go zanalizować ;)

Edytowane przez Crazy Flower dnia 04-11-2010 17:31