Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Haczyki tu i tam czyli markowa odzież.

Dodane przez Fretka dnia 31-08-2008 14:08
#24

Nigdy nie patrzyłam na markę ubrania u znajomych. Ciuch mi się podobał, albo nie. Osobiście raczej nie chodzę po second-handach, tylko idę do centrum handlowego i wchodzę do wszystkich swoich ulubionych sklepów. Nie do najlepszych, tylko do ulubionych, ważne, żeby MI się podobało ubranie, a nie znajomym. Rzeczywiście jest w markowych ciuchach coś takiego, hm, szpanerskiego. Utkwiło mi w pamięci takie wydarzenie. Poszłam do szkoły w bluzce z Esprit. Nie dlatego że chciałam jakoś się lansować, bo jakoś zawsze mnie to odpychało, tylko po prostu mi się podobała i była wygodna. Zaskoczyło mnie, że moja koleżanka do mnie podeszła i coś takiego "O, masz bluzkę z Esprit, a Karolina mówiła, że tam jest drogo!". To mnie troszkę zszokowało, bo raczej u mnie w szkole nie ma takiego szpanu, zdarzają się oczywiście wyjątki, ale ogólnie raczej nikt nikomu niczego nie zazdrości.