Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Haczyki tu i tam czyli markowa odzież.

Dodane przez Kinga dnia 10-04-2009 16:53
#60

Kupuję i w zwykłych butikach, i w markowych sklepach. Omijam tylko second handy - jakoś zawsze trafiam na takie, które wyglądają (i pachną) niezbyt zachęcająco.
Bluzy i koszule mam markowe, ale tutaj naprawdę jest duża różnica w jakości -są i ładniejsze, i trwalsze.
Jeansy kupuję zawsze w zwykłych butikach - jak dobrze poszukam to znajdę takie, które jakościowo nie odbiegają za bardzo od tych z Levisa, ale są dwa/trzy razy tańsze.
Na buty szkoda mi wydawać pieniądze w markowych sklepach, bo i tak po paru miesiącach zostaną przeze mnie skoślawione. Nie ma sensu.
Bluzki i spódnice mam różne różniaste, tutaj już nie ma reguły. Kupuję, co mi się podoba, starając się zachować umiar. Wiadomo, że nie na wszystkie markowe ubrania mnie stać, nigdy nie przekraczam pewnego progu cenowego.
Na pewno jednak nie obnoszę się ze znaczkami i nie patrzę na metki na ubraniach innych osób. Jest mi to zupełnie obojętne i nie oceniam ludzi na podstawie takiego kryterium. Choć w mojej klasie z gimnazjum był chłopak, który zawsze tak nosił/trzymał torbę z butami, aby dobrze widoczny był znaczek Nike. Była też kiedyś w gimnazjum afera z powodu dziewczyn (na szczęście już nie z mojej klasy) sprawdzających w szatniach na wf-ie metki przy ubraniach koleżanek i później dokuczających tym, których nie nie były markowe. Nie potrafię zrozumieć takiego zachowania.