Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Haczyki tu i tam czyli markowa odzież.

Dodane przez Delirantka dnia 29-08-2008 00:52
#10

Khem.
Tak, przyznaję się, że marka ma dla mnie jakieś znaczenie. Ale tylko, jeśli chodzi o moje ubrania. Nie szufladkuję ludzi na tych, którzy ubierają się w markowych sklepach, na tych, którzy ubierają się w butikach i na tych, którzy ubierają się w second-handach. Generalnie, to, skąd inni ludzie biorą swoje ciuchy obchodzi mnie tyle, co zeszłoroczny śnieg.
Jeżeli jednak chodzi o to, w co ja się ubieram, to tutaj mam troszkę inne podejście. Nie, oczywiście nie chodzi o szpan marką... Raczej o trwałość i wytrzymałość ubrań. Tak więc, dosyć często zdarza mi się kupować w markowych sklepach. Nie będę tu wymieniać konkretnych nazw sklepów, bo to nie jest istotne. Jednak zaglądam również i do butików, i do second-handów (nie do wszystkich - do takich zadbanych i bardziej, hmm... określenie, które by tu pasowało, akurat wyleciało mi z głowy - jednak chodzi mi o second-handy, które starannie wybierają odzież do sprzedaży, są czyste, zadbane etc.). W żadnym wypadku nie uważam tego za obciach. Za kilka złotych kupuję tam np. bluzkę, wyglądającą jak nowa. W domu dobiorę sobie korale czy inne dodatki. Ostatnio np. nabyłam w second-handzie cudny podkoszulek z nadrukiem gitary elektrycznej ;p. Nie jest w ogóle zniszczony, no i bardzo mi się podoba.
Ponadto, ja mam bardzo dziwne podejście do kupowania - czasem potrafię się spytać ekspedientki, jak dużo tych podkoszulków już sprzedała i czy w mieście są jeszcze gdzieś takie. Jeżeli nie ma, no i na sklepie też nie było ich dużo, a ciuch mi się podoba, to biorę bez względu na cenę. Tak więc, to też jest argument do mojego kupowania 'wszędzie', również w second-handach. Szukam rzeczy oryginalnych ^^.
Tak więc, ja kupuję niemalże wszędzie - marka ma dla mnie znaczenie, ale nie decydujące.