Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Haczyki tu i tam czyli markowa odzież.

Dodane przez Isilien dnia 16-01-2009 20:39
#52

markowe, owszem, ale w rozsądnych cenach. nie będę buliła fortuny za skarpetki. najczęściej ubrania kupuję w Reservedzie i Orsay'u, bo mają od czasu do zcasu coś wartego uwagi. nie jestem ciuchowa, więc zwykle mam duże wymagania i nie wychodze z byle czym za miliard zeta.
Ot, tak, po prostu, czasem chodze na bazary. w dobrych bazarkach nie ma nic złego! czasem (nawet częściej niż czasem) można wygrzebać śliczną bluzkę za 10 zł. no i nie przepłacam za skarpetki.
coś, czego stanowczo nie kupiłabym na bazarach to buty. wolę wydać te 200 zł i mieć buty, które będą mi służyły przez 3 sezony i nie będzie mi się w nic rolowało, stopa nie będzie się pocić ani but przemakać, niż nadziać się na badziewie z plastiku co po 2 włożeniach nie nadaje się do noszenia.

jedyne miejsca, jakich unikam, to lumpeksy, ciucholandy i inne sklepy z używanymi rzeczami. po prostu dziwnie by mi było nosić coś, co choć świeżo kupione, jest już zmechacone, porozciągane, choć w względnie dobrym stanie. no i przeraża mnie myśl, że noszę ciuchy po kimś. no i jest jeszcze tłok, bałagan i kompletna niemożliwość znalezienia czegokolwiek, nie wspominając o konieczności doboru odpowiedniego rozmiaru. Nie, ciucholandy są stanowczo nie dla mnie.

Edytowane przez Cathy dnia 23-02-2010 19:48