Dodane przez wiechlina roczna dnia 15-11-2015 21:32
#85
Kiedy zacząłem czytać, uznałem to za jakąś karykaturę. Autorka bardzo się starała aby podkreślić, w jak okropnych warunkach wychowywał się biedny Harry. Chwilami to nawet było absurdalne i śmieszne. To nie była nawet "z lekka normalna rodzina". Potem na szczęście, zaczęła to prostować, dodając nowe informacje. Na końcu wyszło, że to Vermon jest okropny, ciotka zaś nie mogla sobie poradzić z nienormalną sytuacją, w jakiej znalazła się z powodu magicznej siostry.