Dodane przez WaszaWysokosc dnia 10-06-2014 17:03
#80
Anna Potter napisał/a:
To są te dobre skutki znęcania się nad nim choć to pewnie śmiesznie zabrzmi.
Według mnie to nie brzmi śmiesznie. Bądź co bądź to Dursleyowie wychowali Harry'ego i ta twarda szkoła uczyniła go tym kim jest.
Zacytuję -
" - Tu mu będzie najlepiej - oświadczył stanowczo Dumbledore (...)
- Przecież ci mugole nigdy go nie zrozumieją! Będzie sławny... stanie się legendą... wcale bym się nie zdziwiła, gdybym odtąd ten dzień nazywano Dniem Harry'ego Pottera... będą o nim pisać książki... każde dziecko będzie znało jego imię!
- Święta racja - powiedział Dumbledore, spoglądając na nią z powagą (...) - Dość, by zawróciło w głowie każdemu chłopcu. Słynny, zanim nauczy się chodzić i mówić! Słynny z czegoś, czego nawet nie pamięta! Nie rozumiesz, że będzie lepiej, jak najpierw trochę podrośnie, a dopiero później dowie się o tym wszystkim? " [KF, 18].
Gdyby nie Dursleyowie Harry nie pozostałby tym skromnym chłopcem, pewnie nie zaprzyjaźniłby się z Ronem i Hermioną tylko pyszniłby się niczym Lockhart.
A sami Dursleyowie : Petunia nienawidziła magii bo odebrała jej siostrę, z która kiedyś była bardzo blisko, do tego była zazdrosna o zainteresowanie rodziców; Veron - miał tak zakorzenione liczenie się z tym co ludzie powiedzą, że nie mógł żyć po swojemu, a także zwyczajnie bał się nieznanego, no i oczywiście nie każdy facet chce wychowywać nie swoje dziecko; a postawa Dudleya to po prostu efekt wychowania w takim środowisku i rozpieszczenia.