Dodane przez anetka4774 dnia 08-04-2011 22:55
#38
Od początku nie za bardzo lubiłam Dursleów a w szczególności wuja Vernona. Nigdy nie przejmowali się zbytnio losem Harrego, czasami tylko kiedy wymierzali mu kary. Są samolubni, Harry nienawidził przebywać u nich na wakacjach- dobrze go rozumiem. :uhoh:
Od wrednoty Ślizgonów
Kretynizmy Puchonów
I od Wiedzy-o-własnej-wszechwiedzy Krukonów
Chroń nas Gryffindorze !
Edytowane przez anetka4774 dnia 09-04-2011 00:20