Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [P] Bazgroły, czyli ołówek na kartce papieru

Dodane przez Ginny0004 dnia 28-08-2010 21:25
#4

No to zaczynam. Mam nadzieję, że NIKT ci nie usunie twoich cudnych wierszy!!!
"To" pierwsze nie przypomina mi wiersza. Jest ładne, ale to tylko jedno zdanie! Coś jak opis na gg, tylko bardzo poetycki, że tak to ujmę.
***
Pierwsza zwrotka jest dobra. Natomiast druga podoba jest super. A co do trzeciej to ostatni wers z tym Jezusem... Na początku doznałam takiego wrażenia jakby ona kierowała te słowa do Jezusa, co byłoby dziwne, ale później zrozumiałam, że nie. Jednak jak dla mnie ten Jezus tu nie pasuje, choć założę się, że są osoby, które uznają, że jak najbardziej ten Jezus tam powinien być, ale to jest moje zdanie i go nie zmienię! (miało być szczerze)
***
Trzeci podoba mi się najbardziej. Trochę bolesne, myślałam, że koniec będzie inny, ale pocieszające. Odebrałam ten wiersz w sposób nie dosłowny, o to chodziło? Tzn. Jakby ktoś staczał się, ale np. tracił, pracę, rodzinę, znajomych itp., jednak znajdzie się ktoś kto mu pomoże? Oto moja interpretacja, a co myślała autorka?

POZDRAWIAM, Ginny. Czekam na resztę!