Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [M] Telefon

Dodane przez mooll dnia 20-08-2010 22:26
#4

Tak to przeczytałam i pomyślałam - nie wiem dlaczego - że napisałaś specjalnie coś brutalnego, dla samego pisania. Może jakoś ten styl mi przeszkodził. A może to, że zawsze wydaje mi się, że o takich rzeczach pisze się w dość specyficzny sposób... Sama nie wiem, mogę się mylić. Wrażenie jednak pozostaje.

I to "Dryń! Dryń!" - no to mnie zabiło. Jakoś mnie wybiło z tej atmosfery, bo kiedy używamy wyrazów onomatopeicznych - staje się to wszystko bardziej groteskowe, jak dzieci, które naśladują krówkę, pociąg, huk wystrzału (pif-paf) i taki telefon... Tak czy inaczej nie było to klimatycznie.

A końcówki nie za bardzo zrozumiałam. Dziewczyna umarła, leżała na torach (nie wiemy czemu). Początkowo myślałam, że jakieś samobójstwo, czy coś. Ale potem ten tekst, ze pokazałaś jej to przejście, więc tak, jakby to był wypadek i teraz to już się poirytowałam tym, ze nie mogę "zczaić". No i rozeszło się po kościach.

Brutalne. Hm, powtórzyłam to, co inni. I nawet nie krwawe, czy przerażające. Zero agresji, emocji (bo ich nie widać. Tylko opisujesz, że przepraszasz, ale tak naprawdę, to wyrażenie ich jako takie nie miało miejsca).

Byłabym rada za wyjaśnienie tych nieścisłości. ^^

Pozdrawiam,
mooll

PS. Weny!