Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: "Jęzlep" - czyli gdy język nam się plącze...

Dodane przez ExpectoPatronumXD dnia 01-08-2012 19:29
#65

Raz na obozie z moją przyjaciółką siedziałyśmy na łóżku i gadałyśmy w najlepsze, aż ona ogłosiła, że idzie to toalety (metr dalej). Wtedy ja się zaczęłam wygłupiać i rozłożyłam się na całym łóżku i zaczęłam lekko marzycielskim tonem (trochę w stylu Luny): "Nie odchodź ode mnie!" po czym stwierdziłam normalnie "Jak z Titanica" a ona do mnie "Jeśli to jest zaklęcie z Harry'ego Pottera to jeszcze do tego nie doszłam." (wtedy była w połowie Księcia Półkrwi, a ja skończyłam wszystkie). Okazało się, że zamiast "Jak z Titanica" zrozumiała "Ekstytamika" i pomyślała, że to zaklęcie.

Miałam dużo takich wpadek, moja przyjaciółka zresztą też. Choćby jeszcze kiedy patrzyłyśmy na chmury i chciałam powiedzieć, że "ta chmura jest jak ciupaga", a że lubię Gwiezdne Wojny to wyszło "ta chmura jest jak ciugapa" (połączenie ciupaga i Chewbacca)

Ktoś mnie przebije? ;P
_______________________________

Pozdrowionka dla drogi Gościu