Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Szkoła dla Polskich czarodziejów

Dodane przez raven dnia 19-11-2013 00:53
#17

Nie wiem dlaczego, ale za każdym razem, kiedy myślałam o polskiej szkole magii, myślałam, że jest ukryta... w Puszczy Białowieskiej ;) więcej przemawia za umieszczeniem jej w okolicach Łysej Góry - w końcu to prawdopodobnie najbardziej magiczne miejsce w Polsce ze względu na sabaty czarownic. Ale szybko doszłam do wniosku, że w Puszczy polskim czarodziejom będzie lepiej (ba! Ja nawet widziałam w wyobraźni, jak uczniowie dostają się do szkoły przez kominek w leśniczówce na skraju puszczy). Ukrycie magicznej szkoły gdzieś w środku lasu to niewielki problem, małe jest prawdopodobieństwo, że jakiś mugol przez przypadek się tam pojawi. I, podobnie jak większość z Was, wyobrażam sobie taką szkołę jako zamek. Prawdopodobnie dlatego, że nagonka na czarownice w Europie zaczęła się w XIV w., wtedy czarodzieje musieli ukrywać się przed mugolami, wtedy też mogła powstać część szkół magii. A co nam pozostało z takich czternastowiecznych zabudowań? Głównie zamki i kościoły. Trudno teraz wyobrażać sobie, że w środku lasu (moja wizja) albo na odludziu (Hogwart) ktoś wybudował szkołę, która wyglądała jak blok mieszkalny, kamienica albo Uniwersytet Wrocławski. Według mnie polska szkoła była mniejsza i nie tak okazała jak Hogwart, ale też mieściła się w zamku. Chroniona oczywiście wymyślnymi antymugolskimi czarami. Mieszkańców Wielkiej Brytanii jest o ok 25 milionów więcej niż ludności w Polsce, ale nie widzę powodów by procent osób magicznych był u nas mniejszy, więc myślę, że ma się w tej naszej szkole kto uczyć. Zawsze też mogą do nas dołączyć czarodzieje z Białorusi, będą mieć tam bliżej niż ja.