Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Oryginalność?

Dodane przez Pyflame dnia 16-10-2010 21:51
#12

"Wszyscy są jak wszyscy. Dlatego są wszystkimi."
Oryginalność jest zgubna, moda tym bardziej. Ja jestem w swoim ubiorze po prostu sobą. Ubieram to co mi się podoba, w czym czuje się dobrze. Guzik mnie obchodzi zdanie innych, choć czasem gdy matka rodzicielka skomentuje twój strój lepiej przytaknąć i włożyć coś innego. Ubranie typowe dla mnie to wąskie jeansy, zwykła bluzka [najlepiej opisana], koszula lub bluza i adidasy [mam małą-wielką kolekcje]. Jeśli chodzi o dodatki to czarny pasek z napami, łańcuszek, który wylosowałam w automacie za 2 zł, wisiorek - serce z jakiejś wycieczki i maminy pierścień [który noszę na łańcuszku, bo jest za duży na mój palec], do tego małe kolczyki i pierścionek, wszystko srebrne, choć wiekszosć podrabiana. Nie mam ograniczeń kolorystycznych, ale jeśli chodzi o bluzy/kurtki to preferuje raczej stonowane kolory [wyjątkiem jest moja turkusowa bluza, do której mam sentyment]. Kocham też jesienne nakrycia głowy. Mimo iż ubieram się stosunkowo "normalnie" nikt nie ma ubrań takich samych jak ja, bo uwielbiam rodzinne unikaty i wole second handy od tanich butików.

Nienawidzę kopiowania. Wkurza mnie, gdy kupię sobie coś fajnego, wymyślę oryginalną stylizację, a za chwilę ktoś przylatuje do szkoły w prawie takim samym stroju i uważa, że to był jego pomysł. -.- Nie lubię mieć takich samych rzeczy jak wszyscy.


a później zazdroszczą i kupują podobne lub taką same ciuchy, jakie ja mam.


Potem rezultat jest taki,że wszyscy przez tą swoją "oryginalność" tak naprawdę są identyczni.


Weźcie pod uwagę, że "kopiujący" może mieć podobny gust do "kopiowanego" i nie wściekajcie się od razu gdy ktoś będzie miał ciuchy podobne do waszych. Mi np. od 3 miesięcy podobały się kapelusze, koleżanka kupiła swój 1 miesiąc temu, ja niespełna 2 tygodnie temu. Powód? Nie mogłam znaleźć odpowiedniego, w końcu wybrałam ten "po dziadku" i jestem zadowolona, bo jest nieco inny niż większość.