Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Historia Susan White (rozdział czwarty)

Dodane przez Narciss dnia 26-07-2010 17:59
#3

Dobrze, zastosuję to w swoich rozdziałach.

Rozdział 3

Susan po kąpieli poszła na górę z wyczarowaną przez mamę kartką z zaklęciami. Musiała się ich nauczyć, bo mama miała ją jutro pytać, a zaklęcia wcześniej wkute na pamięć mają jej pomóc. Po kilku godzinach przeglądania całej kartki początkowych czarów zeszła na dół. Tam zastała mamę, która się spytała:
- Już się nauczyłaś?
- Jasne, mamusiu. Chcę już zdawać.
- Oczywiście. To jakie zaklęcie wyczarowuje wodę?
- Eee... Niech no pomyślę... No, może Aquamecto?
- Źle. Poprawna odpowiedź to Aqua Eructo lub Aquamenti, mała damo. Coś się nie za bardzo nauczyłaś.
- Och, mamo, to tylko jeden błędny przykład.
- Tak, tak, a później będą same błędy. Przejrzałam cię, kobieto.
- To zaś mam iść na górę...
Susan idzie więc po schodach. Stopień po stopniu. Na jej twarzy wyraźnie dominował smutek.
- Za chwilę sprawdzę, czy się uczysz! - krzyknęła mama z kuchni.
- Mam dość! Czemu mnie mama cały czas kontroluje? Robi się to już wkurzające. Nie mam już siły wysłuchiwać jęków typu: "Za chwilę przyjdę do ciebie na górę, by sprawdzić, czy się uczysz!". Zrozumie to mama, czy mam przynieść słownik?
Mama stanęła osłupiała. Ze złości drżały jej podbródki.
- Panno Susan White, chcę tu ciebie widzieć tutaj na dole!
Dziewczynka posłusznie zbiegła na dół i raźnym krokiem podeszła do lodówki. Oparła się o nią.
- Co mamusiu?
- Nie podlizuj się.
- To ja się podlizuję? Nie wiedziałam.
- Nie zgrywaj niczego-niewiedzącej dziewczynki!
- To kim mam być?
- Taką...
Nagle mamie przyszedł do głowy pomysł.
- Wiem! Mam karę dla ciebie. Będzie sroga!
- Jaka? Już się boję.
- A żebyś wiedziała. Nie pójdziesz do Hogwartu!
- Coo?
Susan zmarkotniała i wytrzeszczyła oczy.
- Nie może mi mama tego zrobić! Jesteś cyniczną, perfidną matką!
- Nie bez powodu byłam w Slytherinie.
- Więc taka mama jest! Oszukiwała mnie mama! Udawała mama dobrą. Opowiadałaś mi, że jesteś z Gryffindoru! Żałosne. Dlatego jutro już mnie tu nie będzie.
- A rób sobie co chcesz, i tak nie wyjdziesz z tego domu.
- To się jeszcze okaże!
I Susan z płaczem pobiegła na górę. Nie pojedzie do Hogwartu, choć jest czarownicą.
- To okrutne! Muszę zapobiec temu! Ucieknę stąd, choćby miało mi się coś stać!