Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] Srebrna łania - życie Severusa Snape'a (6 rozdziałów)

Dodane przez yoyo dnia 24-08-2010 17:43
#17

Wytknę ci zauważone przeze mnie błędy (no ktoś to musi zrobić ;p)

Usłyszał ujadanie się ogromnego brytana, po chwili ciężkie kroki, aż w końcu drzwi otworzyły się i stanął przed nim sam Robeus Hagrid.

Rubeus nie Robeus.
- Eee... Dzień dobry... Ja... Mam sprawę... - zmieszał się. - Mogę wejść? - wykrztusił, czując, że nie da rady wygłosić teraz swojej prośby.Poza tym odnosił dziwne wrażenie, że ktoś ich obserwuje.

Nie jest to żaden błąd, ale chyba bym tego nie umieściła. Nie lepiej by brzmiało: Odnosił dziwne wrażenie, że któś ich obserwuje. Ale to twój tekst i twój styl pisania.
- Ja właśnie w związky

Związku, nie 'związky'.
- No... Ni wiem, Severusie...

Źle napisałaś, czy możechciałaś podkreślić mowę Hagrida? Według mnie lepiej by było 'Nie'
- Myślę, że powinieneś sam z nią porozmawiać - rzekł półolbrzym. To stwierdzenie przelało czarkę; Severusowi zaczęły trząść się ręce, oczy niebezpiecznie zapiekły.

Powinnaś tu dać kropkę, lub pauzę: np. To stwierdzenie przelało czarkę - Severusowi [...]
- Myślisz, że nie próbowałem?! - warknął, podnosząc nieświadomie głos. - Ale ona nie chce mnie słuchać! - krzyknął, ukrywając twarz w dłoniach. Weź się w garść.

Severus to mówi do siebie ? Czy może myśli? Powinno być od pauzy lub w cudzysłowie.
- Ano. To nie był najlepszy pomysł. Słuchaj, bardzo mi przykro, ale chyba sknociłeś sprawę. Lily to bardzo uparta i wrażliwa babka...

Jedna spacja wystarczy.
- Hmmm... Czyżby dlatego, że zrobił coś, czego nie chciał zrobić? - zawtórował muy Syriusz, jego odwieczny piesek.
Muy, zamiast mu.

Podoba mi się twoje opowiadanie. Pisz dalej. Czekam.

Edytowane przez yoyo dnia 24-08-2010 17:46