---

W 7 części jest taka sytuacja, że Harry poszedł pod peleryną-niewidką do wioski aby znaleźć coś tam do jedzenia.
Jednak nic nie znalazł, ponieważ w wiosce było pełno dementorów a mu nie udało się przywołać swojego patronusa jak się później wyjaśniło przez horkruksa. Ale czy to nie było ryzykowne przywoływać patronusa w wiosce, w której nie było jasno stwierdzone, że była ona całkowicie zamieszkana przez mugoli ? I przecież mogli tam się czaić smierciożercy a wydaje mi się, że oni "znali" patronus Harry'ego. I przez to mogli wywnioskować, że Harry tu się zatrzymał.


P.S Czy mugole widzą patronusa ?

---

mugolów

Wydaje mi się, że odmienia się "mugoli" ;)

P.S Czy mugole widzą patronusa ?

To jest kluczowe pytanie. Jeśli mugole widzą patronusy, to wyczarowywanie go byłoby czystą głupotą. Uważam jednak, że skoro nie widzą dementorów, to patronusa też nie mogą zobaczyć.

I przecież mogli tam się czaić smierciożercy a wydaje mi się, że oni "znali" patronus Harry'ego.

Faktycznie, śmierciożercy znali patronusa Harry'ego, ale wydaje mi się mało prawdopodobne, że Harry by ich tam zastał. Przecież Voldemort nie miał pojęcia, gdzie Harry się znajduje. Musiałby to być czysty zbieg okoliczności (mało prawdopodobny).

---

Co do Twojego PS to myślę, że mogli ponieważ gdy Harry użył go w obecności Dudley'a to do niego przyszło pismo, że go użył. Chodzi mi tylko o to, że gdyby mugole nie mieli o niczym pojęcie (Harry by wyciągną różdżkę i by nią machnął[ nic by stamtąd nie wyleciało ]) to by go przecież nie wywalano ze szkoły. Chociaż, jak spojrzeć na to z drugiej strony, to przecież Patronusy są na dementorów, a dementorzy są dla mugoli niewidzialni, więc Patronus równie dobrze mógł być niewidzialnym.
Więc sam nie wiem czy są widzialne czy niewidzialne, czy MM próbowało wywalić Harry'ego za nic czy miało ku temu powody. Kto to wie? Rowling :D

---

Harry dostał ostrzeżenie od MM za to, że w ogóle użył magii w obecności Mugola, a że to było akurat Zaklęcie Patronusa, to już inna sprawa.
Ale w książce jest napisane, że: "Dudley leżał skulony na ziemi, osłaniając twarz dłońmi". Myślę więc, że on nie widział ani Dementorów, ani świetlistego jelenia.

Wydaje mi się, że mugole nie mogą widzieć patronusów, tak jak dementorów.

---

Po pierwsze, dementorzy W wiosce, nie we wiosce. Po drugie...



Może właśnie przez światło bijące od patronusa. I z osłabienia, bo kto byłby silny po takim kontakcie z dementorem?

---

Mugole nie widzą patronusów (chyba)

---

Mugole chyba nie widzą patronusów, a było mało prawdopodobne, że Harry zastałby w tej wiosce śmierciożerców, a poza tym co lepsze - walka ze śmierciożercami, czy brak duszy?

---

Chyba nie widzą patronusów.. tak myślę...

---

Myślę że widzą ...
Ale masz racje ze Harry za bardzo ryzykował ... i że dementorzy go nie "wyczuli" jak był w tej wiosce ;pp

---

Ja też myślę, że widzą i podejrzewam, że Dudley też mógł go zobaczyć. Ale - czy ja wiem - to Voldzio nie wysyłał by śmierciożerców do malutkiej wioski. A co do mugoli to by było dziwne jakby zobaczyli nagle dużego srebernego jelenia. Może padli by na zawał. :D

---

Mugole raczej nie widzą patronusa, poza tym na ulicy Pokątnej wcale nie ma mugoli, a przed dementorami i tak trzeba się obronić.

---

Sorry nie na ul. Pokątnej tylko w Hogsmeade.

---

Dissnedium Zaklęcie ujawniające albo Homenum Revelio ujawnia ludzką obecność w docelowym obszarze. żeby sprawdzić czy ktoś jest a jak jest jakiś mugol to żucić na niego np. Obscuro sprawia, że na oczach przeciwnika pojawia się czarna opaska, przez którą nic nie widać i nie można jej zdjąć. lub bRepello Mugoletum sprawia, że mugole nie widzą danego obiektu. Inne zaklęcia chroniące to Salvio Hexia, Cave Inimicum i Protego Totalum.

---

moim zdaniem mgole nie widzą patronusów tak samo jak dementorów, mysle ze tylko podświadmie ich wyczuwają

---

Myślę, jak poprzednicy skoro mugole nie widza dementorów to patronusów też nie :)

---

A mi się wydaje, że mugole widzą magię, co innego magiczne stworzenia/zjawy. ;) Zresztą jeśli wokół było pełno dementorów to przecież nikt o zdrowych zmysłąch nie zastanawiał by się czy się bronić czy może jednak nie, bo coś tam... :P

---

Chyba mugole nie widzą patronusów...
Co lepsze brak duszy czy walka ze Śmierciożercami, co?

---

Jego zachowanie mnie zdziwiło . To było nie rozsądne .Naraził się na wielkie niebezpieczeństwo. Przecież dementorzy byli w "zmowie" z Voldemortem.
Całe szczęście, że nie dał rady rzucić zaklęcia patronusa.
Mimo to, uważam, że mugole nie widzą patronusów.
Możliwe, że ich tylko odczuwają.

---

Chyba tylko Rowling umie odpowiedzieć poprawnie na to pytanie