---

Tokio Hotel (wcześniej znany pod nazwą "Devilish" ) - niemiecki zespół muzyczny. Jego przynależność gatunkowa nie jest do końca określona, choć najczęściej uważa się go za przedstawiciela gatunku pop-rock. Zespół powstał z inicjatywy braci Billa i Toma Kaulitzów, do których dołączyli Gustav Schäfer i Georg Listing.

Grupa zadebiutowała w lipcu 2005 klipem "Durch den Monsun" za sprawą którego znaleźli się na niemieckich listach przebojów. Dzięki następnemu teledyskowi - "Schrei" - zdobyli popularność w innych krajach, w tym w Polsce. W lutym 2006 ukazał się teledysk do zmienionej wersji utworu "Rette mich". Kolejnym singlem był "Der letzte Tag". Został on połączony z teledyskiem do piosenki "Wir schließen uns ein", który jednak nie był emitowany w polskich stacjach muzycznych.

Po krótkiej przerwie zespół nagrał kolejny album - "Zimmer 483" i dwa nowe teledyski "Ubers ende der Welt" i "Spring Nicht". W międzyczasie zdobył nagrodę Echo i 3 nagrody Comet.

Zespół Tokio Hotel sprzedał łącznie około trzech milionów płyt.

Muzyka zespołu wzbudza wiele kontrowersji. Powszechna jest opinia, że głos wokalisty jest dziecięcy lub też kobiecy, a sama muzyka grupy - niezbyt wysokich lotów.

***
Ten zespół rzeczywiście wzbudza wiele kontrowersji ;D
Och, ileż to razy się ze mnie śmiali ale mam to gdzieś to mój styl.

A wy co sądzicie?
Lubicie a może się bezsensownie wyśmiewacie?
Podzielcie się.

***
Kiedyś ich słuchałam teraz przestałam. Muzyka mi się podoba, przynajmniej niemieckie piosenki, ale nie lubię tego, że olewają fanów i to nie_tylko polskich.
Styl wokalisty czasem mnie zadziwia, niektóre jego wizerunki są po_prostu śmieszne xD

---

Ja muszę przyznać, że nienawidzę Tokio Hotel.
Muzykę mają całkiem niezłą (kiedyś ich słuchałam przez tydzień może).
Ale kompletnie nie podoba mi się ich zachowanie.
Robią wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę.
Poza tym, są tacy sztuczni...

---

Ja nienawidze tego zespołu, poprostu nienawidze i nigdy się nie skuszę, do bycia fanem

---

mam tutaj takie samo zdanie jak Bella xD

---

Kiedyś byłam ich wielką fanką, jak każda kochałam się w jednym z bliźniaków Kaulitz i obwieszałam sobie pokój ich podobiznami. Teraz są mi obojętni. Czasami lubię sobie ich posłuchać i powspominać czasy kiedy byłam młoda i beztroska, ale to wszystko. Nie wstydzę się tego, że byłam ich fanką, bo uważam, że nie ma czego. Zaczęło mnie po prostu drażnić zachowanie zespołu. Bill robi z siebie nie wiadomo co. Kiedyś po prostu miał własny styl, a teraz robi wszystko pod komerche... Od kiedy zaczęli nagrywać piosenki po angielsku za wszelką cenę starają się podbić rynek USA zaniedbując przy tym najbardziej im zawsze oddanych niemieckich fanów (już nawet nie pisze o polskich bo szkoda...)
Życzę im szczęścia, mnóstwo forsy i to wszystko! xD

---

Dżizas... Większość postu skopiowałaś z Wikipedii...
A Tokio Hotel nie lubię i nie polubię. Ich utwory jakoś nie przypadły mi do gustu, sam zespół jest lekko z deka przereklamowany, a image Billa to zupełnie mi się nie podoba. Jak, jeszcze ich nie znając, zobaczyłam ich plakat, to byłam święcie przekonana że on jest dziewczyną...

---

Od początku nie lubiałam tego zespołu. Nie podobała mi się ich muzyka i ich styl. do tej pory mi sie nie podoba ;)
Tak, tak! Robią z siebie niewiadomo kogo! Myślą, że są wielcy i w ogóle... A i jeszcze jedno co mi sie w nich nie podoba...Zachowanie...

---

Te, ~trzygwiazdki? Masz ode mnie punkt za umiejetnosc poslugiwania sie kopiuj/wklej! Ta umiejetnosc jest dzisiaj BARDZO niepopularna.
TH jest fe, nie ma zadnych ujmujacych piosenek, riffy sa proste i nudne, a teksty pt "krzycz" nic nie wnosza

---

Nienawidzę tego zespołu. Zgadzam się z Bellą i Lady Carrington.

---

Tokio Hotel hmmm... Zespół?? Chyba żart!! Moim zdaniem to coś poniżej krytyki :/ Co mi się nie podoba?? Wszystko zaczynajac od beznadziejnych tekstów, poprzez wykonanie aż do kretyńskiego wyglądu.

---

Tokio Hotel? Nie słucham. Nie powiem, że ich nienawidzę, bo ich nie znam. Wizerunek wokalisty lata mi koło siedzenia - niech sobie wygląda jak sam chce. Dopóki nie jestem zmuszona go oglądać, dopóty on sobie może wyglądać jak mu się żywnie podoba. Byle mi tak przed oknem nie paradował.
Odnośnie ich muzyki - mimowolnie słyszałam parę kawałków. Pierwsza - coś tam z księżycem - nawet mi się spodobała, ale to dawno było. Reszta zupełnie nie w moim guście, ale to nie powód, żeby mówić, że ich nienawidzę. Teksty? Owszem, czytałam kilka, i z przykrością stwierdzam, że do mnie nie trafiają. Są zbyt płytkie? Najwyraźniej.
Ogólnie, jestem na nie.

---

Szczerze mówiąc, to niektóre piosenki nawet lubię. Ale to dosłownie 2-3 piosenki. A Tokio Hotel jako zespołu... To nienawidzę.

---

Nie, nie powiem, że ich nienawidzę bo nie znam ich osobiście. Przyznam się, że kiedyś to ich lubiłam. Miałam rok, dwa lata temu bloga o nich i wolę się do tego nie przyznawać, ale skaskowałam po tygodniu, bo nie chciało mi się go prowadzić xD. Jako zespół...cóż...gdyby Bill tak się nie stroił
to może byli by nawet fajni...

---

No to co kto lubi, nie? ddddx
Mnie to nie ujmuję za bardzo, ale bądźmy szczerzy - kiedyś ich słuchałam, powaga. Miałam manie na ich punkcie. Rzadko się do tego przyznaje, bo to po prostu boli. No ale kto w dzieciństwie nie słuchał Britney? Ja wolałam Tokio Hotel, buahaha.
A na poważnie to mają denne piosenki, są przereklamowani, ich styl jest tandetny i w ogóle mnie wkurzają. p;

---

xD Nie wiedziałam :D A ja ich nie lubię. Nie żebym nienawidziła ale nie lubię. Najlepsze było to jak moja koleżanka sie mnie pyta "jak sie nazywa TA co śpiewa w tokio hotel?" :lol: Bo ten Bill na prawdę wygląda jak ONA a nie ON. I ma brzydką fryzurę.

---

Ojejejejejejejeeeee.... jak ja nie cierpię tego zespołu! 2 debili za przeproszeniem, robiących z siebie idiotów. Nie! Oni już i bez tego są idiotami! Jak ja tego nie cierpię, nie wiem, jak ktoś może to lubić ;f

---

Ja nie lubię Tokio Hotel,ponieważ brzydko postępuja wobec fanów,bo Bill i Tom mają brzydkie włosy..heh:)

---

nie przepadam według mnie robia wokół siebie za duży hałas a ich muzyka nie jest za specjalan

---

Nie cierpię ich... takie smęty grają... muzykę taką bez przesłania,lipną...
Są emo a do tego śpiewają po niemiecku o.O

---

4 Bravo girls. Słabi są, bardzo. Pipczenie dla 14latek, tak mogę ich określić.

Nawiasem mówiąc, to ten zespół ma tyle wspólnego z muzyką 'emo' co ja do Gosi Andrzejewicz.

---

Delikatnie mówiąc nie lubię ich, i nawet fanów polskich mają delikatnie mówiąc "głupich" (bez obrazy). Na pertycji o zorganizowanie koncertu Linkin Park w polsce pisali rzeczy typu "Linkin Park to same ćpuny, demoralizują młodzież", "Nie chcemy tego gówna w polsce" itp. Nie mam do nich szacunku/=.

---

Hehe widze tu podzielne zdania albo wierna fanka ablo tez wierny antyfan.
A ja nie należe do tego ani do drugiego, gdyż nie uwielbiam tego zespołu ale szczerze powiem iż przesłuchałam kilka piosenek tego zespołu i tylko jedna mi się spodobała. JAk ona tam a już pamiętam coś "Der Letzte Tag" a reszta to wleciała jednym uchem a drugim wyleciała. Wiem tyle, że image Billa nie podoba mi się ten tym zabardzo upodabnia się do laski... ^^
Ale no cóż każdy ma swój styl.

---

Jak ja ich nie znoszę by się nimi nie denerwować napisze mało bo jak będzie odwrotnie i się nakręciłem..będzie raczej referat...są według mnie beznadziejny już nie będę wspominać o koszmarnym ich wyglądzie wizerunku całej tej tej otoczce wokół nich a muzyka nie dociera do mnie i sie z tego ciesze..

---

Wstyd się przyznać ale kiedyś ich lubiłam :/Byłam nawet na ich koncercie :/ Teraz unikam tego tematy jak ognia bo to jedyny rozdział w moim życiu który wolała bym wymazać :/ Eh... jakie to szczęście ze w porę oprzytomniałam i przerzuciłam się na metal i rock...

---

eee. no comment.

a moze jednak comment...

nie urażając ich fanów, przykro mi to mówić, ale (nie dość, że Niemcy xP) dla mnie są pedały. i już nawet nie można ich nazwać emo, bo nawet emo się lepiej od nich ubiera, z jakimś stylem. ten zespół to porażka, zwłaszcza wokalista.

fanów mają mało genialnych (nie obrażając pewnej koleżanki xD nelka, wybacz, ale musze to napisać xD) i raczej niezbyt wyrafinowanych. mnie po prostu odrzuca jak słyszę że ktoś ich lubi.

piosenki też mają raczej głupie, cytat z jednej: "szraaaj!" xD no powiedzcie sami, genialne, prawda?xD

---

Tokio Hotel...
Osobiscie zespół toleruje i troszeczkę lubię.Nie zebym ich uwielbiala...ale po prostu lubie.
Mieszkam w Niemczech ,a tam jest naprawde mase dziewczyn i chłopaków, którzy uwielbiaja Tokio Hotel. Szczerze mowiac z niektorymi sie nie mozna dogadac w zaden ze sposobow.
Niektórzy uważaja , ze sie tak wyraze sa czesciami rowerow...
Nikt madry, nie powowiedzialby tak o braciach...A jesli mnie sluch nie mysli, podobno jeden z czlonkow zespolu ma dziewczyne..
Jestem pewna, ze 75 % osob wypowiadajacych sie na ich temach nie wie o nich prawie nic tylko tyle , ze -sa z Niemiec, -Bill jest emo - a Tom ma dredy i styl skata oraz na pewno nie slyszeli ich muzyki..

---

Typowe COŚ "grające" pod publikę. Gdy zobaczyłam ich pierwszy raz w TV powiedziałam "pajace" i przełączyłam dalej.

---

xD Kiedyś byłam ich wielką Fanką Haha .. Czytałam wszystko co było z nimi związane itd .. Całe szczęście gdzieś po roku mi i mojej koleżance przeszło chodź dalej lubimy czasem posłuchać ich piosenek ;D

---

Stanowcze NIE! Jedno wielkie darcie mordy i nic więcej. Ten wokalista jakiś tam to jak na niego patrzę to mam wrażenie, że w przyszłości zrobi sobie operację zmiany płci. Nie lubię ich muzyki!!

---

Kiedyś usłyszałam ich piosenkę, potem poszłam do szkoły a tam czekały na mnie moje koleżanki fanki Tokio Hotel. Na rękach miały powypisywane imiona członków zespołu. Moja przyjaciółka cały czas nawijała o Billu " O Boże, jaki on piękny" , " Ale on czadowo śpiewa " i tego typu teksty. Ja oczywiście tylko potakiwałam a gdy one [ koleżanki ] nie widziały i słyszały wrzucałam na nich z innymi " anty fanami ". Jednak po kilku dniach moja psiapsiółka opamiętała się, pamiętam jak pani od francuskiego zapytała się nas o Toki Hotel. Oczywiście połowa dziewczyn z mojej klasy zaczęła piszczeć, i przekonywać panią, że na następną lekcję przyniosą ich płytę. Po prostu się załamałam...podsumowując...nie lubię, nie lubiłam i lubić nie będę . Z góry przepraszam fanów TH ale uważam, że są oni bandą pedałków.

---

Jejku, wszystko powiedziałaś za mnie. :)
Oczywiście nie chcę nikogo urazić ale gdy zobaczyłam w internecie zdjęcie Billa to sobie pomyślałam: ,,Jezu, a co to za czubek??". ^^

---

oh dżizas.
no więc.

uważam, że album schrei jest ok. do tego czasu oni są ok.
potem czysta komercja.
ale to typowe. nie znam żadnego zespołu, który temu nie ulega. jeśli ktoś takowy zna, to proszę się podzielić, bo chętnie sobie wybadam.
a że tokio hotel zdobył sławę poprzez pisemka typu popcorn, bravo itd. nic dziwnego, że szybko poszło.

NIENAWIDZĘ kiedy ktoś uznaje ich za szit wcześniej nawet nie przesłuchawszy jednego utworu.

a Bill dla mnie nie wygląda ani trochę jak dziewczyna.
zapewne z powodu gatunku muzyki którego słucham i panujących w niej stylów.

---

Śmieję się z tych którzy nienawidzą TH bo...."tak, i że ta laska co śpiewa nazywa się Bill" ( a najczęściej z tego właśnie powodu bo na muzyce sie nie znają)
- ci tylko tracą czas, energię, nerwy i są beztolerancyjnymi prostakami tzw. "spod bloku"

Śmieszą mnie również fanki ( bo TH raczej nie mają fanów płci brzydkiej) które "czczą" Tokio Hotel. Bo one zazwyczaj nie zwracają uwagę co śpiewa Biluś tylko jak pięknie wygląda.
-głupie, poddane praniom mózgu przez gazety typu BRAVO i POPCORN tzw "dark angel"


A jakie jest moje zdanie?
Tokio hotel to czysta komercja.
Komercja nie jest zła kiedy zespół, a raczej wokalista jest utalentowany i ma coś do powiedzenia, pisze mądre teksty.

Niestety to Tokio Hotel nie dotyczy - wszystko- od fryzury billa po jego muzykę jest do dupy. - żenada i beztalencie jakich mało........

---

jego pierwsza fryzura mi się podobała i nadal podoba : D
te następne już zdecydowanie nie.

---

Wyglądają jak homoseksualiści*! Katy Perry miała racje nazywąc ich kiedyś gejami. A ich muzyka to podróbka rocka. :/ Nie rozumiem co młode dziewczyny w nich widza. Przecież Bill w jakimś teledysku grał role dziewczyny. Mnie i moja siostrę aż rozwalił fakt, że jest takąa fajna laska. Jest ładniejszą dziewczyną niż chłopakiem.

*Zwracaj uwagę na słownictwo. ;f

---

jak pedały?

wszyscy mówią o tolerancji...
a tu właśnie.
nie ma jej.
przez ograniczonych ludzi.

moi ulubieni wykonawcy też są wciąż nazywani pedałami, gejami.
tak to już jest.
wystarczy wyglądać inaczej, ciekawiej - w szarym społeczeństwie jest się wrogiem.

---

Ok... tak kiedyś słuchałam ich piosenek... i popwiem szczerze że niektóre teksty są całkiem niezłe...
ale ich zachowanie... sposób bycia... i ta cała sztuczność w udawaniu normalności...
a przynajmnije sprawianie takiego wrażenia...
nie, nie lubie ich...

---

Nienawidzę ich... nigdy ich piosenek nie posłucham, nie będę ich fanką w życiu gardzę nimi :P

---

Tokio Hotel - gdy słyszę nazwę tego ''zespołu'' to nie wiadomo z jakiego powodu gotuje się we mnie. Mam ochotę obrzucić ich wszystkimi obelgami jakie znam. Wiem, że jestem nienormalna. ;D Może to dlatego, że są wielkimi konkurentami US5 za którymi KIEDYŚ bardzo szalałam xD. Teraz liczy się tylko McFly, ale to nie temat o nich. xP Najbardziej nienawidzę Billa i mam wielką przyjemność z nazywania go gejem i czytania tego o nim. No mówiłam, że jestem nienorlmalna xP

---

Nie na widziałam od samego początku i dalej tak jest . Żal mi tylko dziewczyn , które się w nich bujają itd. pokazują tylko przez to swój poziom , który jest bliski 0 , tak jak ten cały " zespół " . Była kiedyś epoka TH , na szczęście minęła , niektórym fanom otworzyły się oczy , a niektórym to zostało .

---

Od początku istnienia tej bezsensownej grupy naśmiewałam się ze wszystkiego, co z nimi było związane. Nie lubiłam wokalisty, jak i całego zespołu. Piosenki były do kitu. Ale ostatnio chyba skończyli z karierą, bo nic o nich nie słychać?? Jeśli tak to jestem happy:jupi:

---

Lubię krzesło, lubię fotel, nienawidzę Tokio Hotel.
A tak na serio to nic do nich nie mam, bo ich nie słucham. Kiedyś szalała za nimi cała szkoła, a teraz? Ucichli i mało kto o nich pamięta. Naprawdę nieliczni ich słuchają.
Ale za to piosenka "Śmierdzę jak szczur" mi się podoba ^^

---

Jeśli chodzi o samą muzykę to słyszałam może dwa utwory i nie przypadły mi do gustu choć nie były całkiem do niczego. Jeśli chodzi o osoby wchodzące w skład zespołu to ja ich po prostu nie trawię. Ich zachowanie jest nie tyle kontrowersyjne co żenujące. Za wszelką cenę chcą zwrócić na siebie uwagę. Po prostu woda sodowa im uderzyła do głowy i tyle. Za dużo popularności czasami szkodzi.

---

Wstyd mi się przyznać,ale przez jakiś czas byłam fanką tego zespołu,ale nie dłużej niż dwa miesiące,krótko po zadebiutowaniu,to po prostu przez wpływ koleżanek.
Wiadomo...ludzie się zmieniają,uważam,że są tandetni,i co najgorsze,mam wrażenie,że nie grają z miłości do muzyki...

---

Mi na fotoblogu piszą, że wyglądam jak Bill. <lol3434>
Nie mam nic przeciwko muzyce tego zespołu. Nie jestem ani ich fanką, ani anty fanką.
Ludzie ich tępią a na świecie są gorsi ludzie od nich. Weźmy np. taką Dodę... Na nią powinno się naskakiwać i obrzucać obelgami. Przynajmniej moim zdaniem. Wiadomo, kto inny nie zgodzi się ze mną. W każdym razie Tokio Hotel to przeżytek i pewnie już nie wrócą. Ale nie szkodzi, jest masa innych zespołów.
Coś co mi się w nich nie podoba to wygląd. Grają delikatnego rocka i ich wygląd powinien chociaż trochę do tego pasować (tu czepiam się Billa).

---

Ja nic do Tokio Hotel nie mam, bo przez 2,5 roku byłam ich mega fanką i się tego nie wstydzę. Niby dlaczego? To moja sprawa, co mi się akurat podobało. Uważam, że niektóre teksty są niezłe, ale nie mówię, że świetne. Czasem do tej pory ich słucham, mimo że od długiego czasu nie jestem ich fanką - czasem fajnie sobie poprzypominać czasy, kiedy się za nimi szalało i stawało na głowie, żeby pojechać na ich koncert (na którym byłam, i bardzo miło go wspominam :D).
Co do Billa - mi on nie przeszkadza. Co prawda nigdy nie darzyłam go jakąś specjalną sympatią, ale jestem osobą tolerancyjną, więc wkurza mnie, jak ktoś ocenia go po wyglądzie i mówi, że to pedał. ;/ Nie znam go. Może zmienił się przez karierę, ale to podobno bardzo wrażliwy chłopak.
Podsumowując mam do nich spory sentyment, kojarzą mi się z moimi bardzo szczęśliwymi chwilami.

---

Jestem totalną antyfanką.Są jednym wielkim muzycznym dnem.

---

ja również nie mam nic do Tokio Hotel, myślę,że grają świetna muzykę;)

---

*Fanfary* Uwaga! Tokjo Chotel wrócili! ;> Widziałam nowy za****jaszczy klip "Automatic". Był kul i spoko. I wystarczy trochę się rozejrzeć, a zobaczycie laski z gadżetami TH. To jeszcze nie koniec. :smilewinkgrin:

---

Śpiewają po angielsku? Niech podbijają Amerykę. Wystarczająco daleko.

---

Życie nauczyło mnie , aby nie komentować czegoś/kogoś , jeżeli nie ma się o tym zielonego pojęcia. Niestety widzę , że niektóre osoby wypowiadające się w tym temacie jeszcze życie tej zasady nie nauczyło.
Przyznaję się uczciwie i bez bicia , że będąc w drugiej klasie gimnazjum ubóstwiałam ten zespół. W zasadzie zaczęło się od zwykłej sympatii do gitarzysty , a skończyło się na fanatycznym uwielbieniu. Teraz , z perspektywy czasu dochodzę do wniosku , że w cale tego nie żałuję i w cale nie uważam za wieli błąd przeszłości. Było - minęło. Taki kiedyś miałam gust i kropka. Obecnie uważam że ich nowa ''odsłona'' wcale nie wyszła im na dobre. Wierni fani z pewnością będą twierdzić , że się mylę , ale gdyby spojrzeć obiektywnie to Tom bez obszernych spodni i dredów to już nie ten Tom.
A co do muzyki. Jak już mówiłam nie wstydzę się , że kiedyś ich lubiłam. Muzykę mają w sumie ok. Zależy kto co lubi. A do wyglądu Billa nie będę się wypowiadać , po powstanie długi esej , na który nie mam ani siły ani ochoty.

---

weź nie przypominaj... w wakacje drzemy ich plakaty... ;d rozdarłam rozkrok Billa ! ;lol; . jak ich widzę, to rzygać mi się chce. Ten Bill jest jakiś taki . ;p że jak sobie o nim przypomnę, to wszystko się we mnie śmieje. ;d

głÓpiĘ Tokio CHotel!

mój gust muzyczny się zmienił, kiedyś kochałam się w Tomie. ;/

---

I hate they !!!!
Żal mi ich to tacy debile :/
Kiedy miałam 7,8 lat uwielbiałam ich .

---

Można udawać, że ma się talent (...), ale nie tak bezczelnie.


To chyba wyraża wszystko, o chciałam powiedzieć o tym zespole.

---

Zespół jak zespół, zmora wielu nastolatek, które są gotowe pójść na ich koncert, by tylko zobaczyć tych czterech "chłopaczkuuuf". Dla mnie to jest nonsens, ubierają się jak nie powiem kto, porażają swoimi tekstami, których i tak nikt nie rozumie, i do tego ich banalne kostiumy i MAKIJAŻ... tak,tak, makijaż dla dorosłych facetów. Nic więc dziwnego że Bill jest przez wielu uważany za kobietę. Nie rozumiem tego fenomenu nastolatek, które uważają że TH to najlepszy zespół. Są inne zespoły, ale widać, większość ich fanów tego nie dostrzega.

Może jestem ograniczony, ale co Ci to dało? Jakieś nierealne zauroczenie, wzdychanie do plakatu, i masowe kupywanie gadżetów, czy jeżdżenie na koncerty... Oczywiście nie tępie fanów TH, tylko wyrażam swój punkt widzenia na ten zespół, który lansuje się na siłę z nową płytą.

---

Prawdę powiedziawszy pogardzam nimi. Sama śpiewam i mam zespół (nie jest to jakiś rock, mam już dość powielania wiecznie tych samych riffów), więc wydaje mi się, że mam jakieś pojęcie o muzyce.

Słyszałam kilka piosenek i widziałam kilka klipów. Żenada. No cóż, dla małolat, które są tzw. EMO, są pewne "kul i gitez". No i ok. Moje zdanie jest takie, że są żałośni. Nie wiele umieją, a wszystko za nich robią "menadżerzy" i "kreatorzy wizerunku". Grupka pozerów i tyle. Nie oceniam tych, którzy ich słuchali: wiem, taka była moda, czy coś. Nawet jeśli teraz słuch po nich zaginie, pojawi się znów ktoś podobny. Na tym to wszystko polega... niestety.

---

Ja tam nie mam nic do fanów Tokio Hotel tylko ich podziwiam za to że im uszy wytrzymują te wycie do mikrofonu wokalisty:tooth: ale musze sie przyznac że kiedyś słuchałam tej wiochy i nie wiem dlaczego mi się to podobałoxD a fanki tego zespołu to przeważnie jakieś małolaty (bez obrazy dla starszych fanów) ktore malują sobie paznokcie na czarno i myślą że są emo:lol: a ja szczerze mówiąc nie nawidzę emo (bez urazy dla emo:smilewinkgrin:)

---

A ja się przyznam, że byłam kiedyś ich fanką xD
Co prawda w podstawówce :P

Spójrzmy prawdzie w oczy.
Poza wyglądem, stylem, który został im narzucony nie charakteryzują się niczym szczególnym. Głos Billa też nie jest jakiś wyjątkowy.

Dziewczyny, fanki, to zamiłowanie przejdzie Wam z wiekiem.
Oczywiście teraz są mi obojętni, nie kocham ich i nie nienawidzę :)
Niech robią, co chcą. Życzę im powodzenia w podbijaniu świata muzyką :D

---

A ja się przyznam, że byłam kiedyś ich fanką xD
Co prawda w podstawówce :P

Spójrzmy prawdzie w oczy.
Poza wyglądem, stylem, który został im narzucony nie charakteryzują się niczym szczególnym. Głos Billa też nie jest jakiś wyjątkowy.

Dziewczyny, fanki, to zamiłowanie przejdzie Wam z wiekiem.
Oczywiście teraz są mi obojętni, nie kocham ich i nie nienawidzę :)
Niech robią, co chcą. Życzę im powodzenia w podbijaniu świata muzyką :D

---

A ja się przyznam, że byłam kiedyś ich fanką
Co prawda w podstawówce

Spójrzmy prawdzie w oczy.
Poza wyglądem, stylem, który został im narzucony nie charakteryzują się niczym szczególnym. Głos Billa też nie jest jakiś wyjątkowy.

Dziewczyny, fanki, to zamiłowanie przejdzie Wam z wiekiem ;*
Oczywiście teraz są mi obojętni, nie kocham ich i nie nienawidzę ;)
Niech robią, co chcą. Życzę im powodzenia w podbijaniu świata muzyką

---

Kiedyś całym sercem nienawidziłam TH ;] jak leciało na Vivie, czy 4funtv to przełączałam kanały, plakaty targałam, fanki poganiałam ; > Ale przyszedł czas, gdy Mill zmądrzała [ dobre sobie ;d] i dzięki takiej jednej milutkiej osóbce polubiła Tokio Hotel^^ . Miałam szał na ich punkcie, czytałam opowiadania, słuchałam piosenek, a nawet, o zgrozo [ !] , miałam powieszone ich plakaty na ścianie. Typowa fanka Th. Teraz znowu zmądrzałam i nie słucham tego czegoś, nie mam plakatów, płyt ani nic tym podobnego . ;] Jaki leci, niech leci, szczęścia chłopaki i tyle, o. xD

---

W sumie Bill nie ma takiego złego głosu. Ja podziwiam osoby, które słuchają np. Blog 27 lub np. Mandaryny (tak, są tacy...).



Wcale nie. Ja nie uważam się za fankę, jednak przez bardzo długi czas nią byłam i w sumie Tokio Hotel nadal lubię, więc chyba troszkę o TH i ich fankach wiem. Chyba miałaś/eś kompletnego niefarta do fanów tego zespołu, ponieważ ja znam osoby, które są/były fankami Tokio Hotel i jakoś nie przypominam sobie, żeby były jakieś rozwrzeszczane. Przeciwnie, ich zachowanie było całkiem normalne.
A co do malowania paznokci na czarno - co w tym złego? Każdy może wyglądać jak chce. Ja sama bardzo lubię malować pazury na ten kolor, ponieważ go lubię i jeszcze nie spotkałam się z czymś takim, żeby ktoś mnie lub fanów TH, których znam uważał za emo ze względu na kolor lakieru na paznokciach...



Niektórym nie przechodzi...

Btw. słuchałam ich najnowszej płyty. W sumie jest sporo lepsza niż się spodziewałam. :)

---

Ja nie lubię Tokio Hotel. Moim zdaniem są brzydcy i muzykę tez mają beznadziejną.

---

Możliwe :)

Zdanie wcześniejsze to przykład z mojego życia
Z wiekiem rozwinęłam się muzycznie tj. poznałam kilka nowych zespołów, które nie zwróciły mojej uwagi przez wygląd członków grupy. Nawet nie wiem, jak wyglądają niektórzy muzycy z moich ulubionych bandów xD

Wiesz, ja nigdy na Tokio Hotel nie powiem złego słowa, mam sentyment do ich muzyki, szanuję chłopaków za ogromny wysiłek, który włożyli w to, by zajść tak daleko (kiedyś podobał mi się Tom, ale ciiii :P ) Tylko ich już nie słucham, to miałam na myśli pisząc 'zamiłowanie' :)

Nie chcę się kłócić, po prostu uzupełniam swoją wypowiedź :)
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku ;*

---

Ja również nie chcę się kłócić, przedstawiam jedynie co wiem ;P Ja też mam do nich sentyment... A co do Toma, to nawet przystojny był (był - w dredach) i przyznam się że też mi się swego czasu podobał.
Poza tym ich muzyka jak dla mnie nie jest wcale taka zła, jak niektórzy twierdzą... Według mnie jest wiele zespołów, które tworzą muzykę na mniej więcej takim samym poziomie co TH i za bardzo nikt nic do nich nie ma, dlatego, że wyglądają bardziej normalnie. Założę się, że gdyby Bill ubierał się jak zwykły chłopak to raczej ludzie nie jeździliby tak po Tokio Hotel... A właściwie to co kogo obchodzi jak on wygląda, to wnętrze się liczy ;)
Generalnie moim zdaniem TH nie jest takie złe jak się mówi.
PS a szczęśliwego ;)

---

Nie przepadam za nimi.
Ich piosenki są bez większego sensu, a jak ich słucham, wszystkiego mi się odechciewa. Może i są popularni, ale i tak nigdy ich nie lubiłam. Zawsze byli mi obojętni i tak już raczej powinno zostać.

---

Ja nigdy nie byłam ich fanką lub antyfanką, ale przyznam się, że nie przepadam za nimi. W podstawówce były zdaje sie trzy utwory, które nawet często słuchałam, ale na tym koniec. Ich wygląd sceniczny w ogóle mi się nie podobał i nie obecny też mi się nie podoba. A za czasów ich wielkiej popularności irytowało mnie to, że chyba w każdym numerze Bravo było coś na ich temat. Zresztą oni czaili się na każdym kroku, brrr... Było, minęło. Byli sławni, może jeszcze kiedyś będą, mam to w poważaniu.

---

Ha ha. ; D Jako dziecko z podstawówki uwielbiałam oglądać na vivie tą panią co śpiewała "Schrei" i ten odjechany teledysk z jakiejś imprezki....
Potem jak kupiłam Bravo, okazała się że to jednak chłopiec ;c Byłam zrozpaczona. I przerzuciłam się na Blog 27 : D
No i co ja mam tu jeszcze dodać....Tokio Hotel nie są jednymi z wielu. Wyróżniają się tym, że Bill Kaulitz jest bardzo charyzmatyczny. Wg mnie powinien zostać aktorem. Przez takich frontmenów jak on, nie trzeba znać treści piosenek. Z mimiki twarzy dowiadujemy się o czym śpiewa. O,o

---

Tokio Hotel? Tak, jak najbardziej. Przelotnie sluchalam ich muzyki, teraz czasami nawet też pomiędzy muzyką reggae. Nawet zaliczylam ich koncert w Lodzi. Podobaja mi sie ich kawalki, ale jednak bardziej te starsze Zimmer i Schrei, bo Humanois to komercha i bez dwoch zdań.

---

Nie cierpię ich są beznadziejni a Bil (nie pamiętam jak się pisze)ma koszmarną fryzurę!!!:o

---

Droga Draculino, fajne, że dzielisz się swoją opinią, o to tu chodzi, ale może Bill uważa, ze jego fryzura jest w porządku, dlatego to ostatnie jest tutaj w 100% zbędne. Nikogo nie obchodzi co myślisz o jego fryzurze, pamiętaj.

---

Nie da się określić, jak bardzo nienawidzę tego zespołu... przecież ta grupa ma tandetne piosenki, nie mówiąc już o brzmieniu... a poza tym w niej są same pedały...:o

---

Szczerze mówiąc nie słucham ich i raczej nie zamierzam....

---

Ja szczerze nie cierpię TH. Tego całego Billa, Toma i wgl. Nie podoba mi się muzyka, zachowanie, a w szczególności wygląd Billa. Jednak 2 moje najlepsze kumpele kochają TH. Jednej z nich ścierałam dzisiaj z książki ogromny napis "Tokio Hotel", pani się czepia, że ma popisane książki xD. Ona od kiedy tego słucha ścięła włosy i ma w jednym uchu cztery, w drugim uchu trzy dziurki, a ostatnio zaczęła nosić kolczyk z łańcuszkiem, obowiązkowo biało-czarny strój, czarne smoky eyes, a potem się wścieka jak ktoś na nią powie emo, szczególnie chłopacy z naszej klasy lubią ją drażnić, a my mówimy na nią Emo Hanka xD Druga kumpela ma taką samą bluzkę i kolczyki z TH. Mi to nie przeszkadza, jak chcą niech sb to TH kochają, a ich nie cierpię, a one o tym wiedzą, jednak mimo to jestem wciąż męczona o plakaty, albo pokazują mi jakieś fotki i zmuszają słuchać muzyki xD.

---

Ja ich nie cierpie, ale moja kuzynka ich uwielbiala

---

a ja kocham Tokio Hotel i się tego nie wstydzę ! moim zdaniem ich piosenki są pisane z sensem . ich image jak najbardziej do mnie trafia . po prostu ich kocham . ^^

---

Kiedyś słyszałam ich gdzieś w radiu,nie podoba mi się muzyka,i wykonawcy też nie.Ja szczerze nie cierpię TH. Tego całego Billa,

---

muzyke grali dobrą, ale to kiedyś (lata 2005-08)
ich ostatni album był kiepski.
a bliźniacy od jakiegoś czasu bardzo się zmienili, z wyglądu i z charakteru, kasa, kasa i jeszcze raz kasa, zapomnieli że to dzięki fanom zaszli tak daleko.

---

Dokładnie. Zespół już dawno stracił "to coś", teraz liczy się tylko kasa i wożenie się po LA najnowszym modelem Audi który dostało się od producenta w ramach robienia reklamy. Najbardziej denerwuje mnie Bill który ma największe parcie na szkło i najchętniej chodzi na przyjęcia paradując w ubraniach w których wygląda jak gej i ciąga za sobą tego biednego Toma który chyba najchętniej siedziałby w domu ze swoją laską (nie wiem czy jeszcze ją ma, dawno się nie interesowałam ;p). Widać, że menedżer postanowił ostro promować bliźniaków i wciskać ich gdzie się tylko da. Uważam, że najlepiej dla tego zespołu by było gdyby się rozpadł - Bill od zawsze najbardziej się woził, niech sobie zaczyna solową karierę, a reszta chłopaków myślę że chętnie dalej zajmowałaby się muzyką ale z dala od błysku fleszy - producenci, kompozytorzy. Tom pasuje mi do tej roli najbardziej ;)

Wiem, że muzyka TH jest słaba, że Bill nie umie śpiewać i generalnie ten zespół istnieje tylko po to, żeby jak najwięcej na nim zarobić, ale nie zmienia to faktu że mam do niego ogromny sentyment i lubię od czasu do czasu dowiedzieć się co słychać u chłopaków ;)

---

Nie mój styl muzyki, ale mam koleżankę, która bez względu na wszystko za nimi szaleje

---

Nigdy ich nie słuchałam. To nie mój styl i tyle.

---

To ktoś jeszcze o nich pamięta? O_o Szał to był w 2007 czy 8, ale widzę, że ludzie nadal przez hejty nie pozwalają zapomnieć o tym słabiutkim zespoliku...

---

Przesłuchałam raz całą płytę - jestem z siebie dumna, że wytrzymałam. Niemiecki to zUo! :) Muzyka jakoś do mnie nie trafiła (gdybym jeszcze rozumiała o czym śpiewają, może byłoby lepiej).
A Bill to Bill, jego "kreacje" to porażka.

---

No tak, szał na Tokio Hotel przeszłam w tamtym roku w lecie. Ale teraz uważam, że nie są warci mojej uwagi i czasu, jaki poświęcałam na przesłuchiwanie ich piosenek, przeglądaniu zdjęć i blogów. Zmienili się, trzeba to przyznać. Są o wiele starsi, niż na początku swojej kariery, ale to co teraz wyprawia pan Bill przekracza jakiekolwiek granice. Przefarbował się na blond i uważam, że lepiej było mu w czerni. Robi kolejne kolczyki. Gdzie jeszcze je pan zrobi? Może w odbycie? No i kolejne tatuaże. Nawet brata ściągnął na swoją stronę. A tak bardzo lubiłam Toma... Mimo iż wrócił do swoich dredów, chyba już nigdy ich tak nie polubię, jak kiedyś. A piosenki? Schodzą na drogę pop-rocku, jak większość zespołów w tych czasach.

---

mnie najbardziej dobiło jak weszłam na ich facebooka i w koło reklama aplikacji bliźniaków na telefony. Rozumiem -reklama- ale to była strona ZESPOŁU a nie BLIŹNIAKÓW, zwłaszcza że to było juz sporo czasu po tym jak tak aplikacja została utworzona., czy podziękowania za nagrody, wygrał zespół czy duet? Jeżeli zespół to kto w takim razie wchodzi w skład zespołu?

Co prawda album planują na początek 2013 ale mam wrażenie że z tego nic nie będzie. Ostatnia piosenka ("Hurriacane and Suns") ostro na kilometr jechała pop'em, a jeszcze nowsza którą Bill nagrał z innym zespołem to istna porażka ._.

---

Tokio Hotel nie ma wspaniałych piosenek. Nie ma dobrych. Są tylko te złe. A (nie zaczyna się zdania od a, ale mam w tym momencie w nosie polaka xD) image Billa jest obrzydliwy, wygląda gorzej niż Nicki Minaj (ale to już pomińmy ;p).

Przereklamowani, robią sporo kontrowersji, by zwrócić na siebie uwagę. I to działa - zobaczcie, jak poskutkowało - 4 strony na Hogs, podczas, gdy często dużo lepsze zespoły, np. Nickelback nie mają nawet dwóch.

---

A ja tam bardzo ich lubię ;) tylko ostatnio zaczyna mnie to już denerwować, że wciskają się wszędzie, gdzie się da -.- a album Humanoid to już kompletna klapa... Wolałam ich stary styl, więc trzymam się tylko starszych piosenek :) a teraz ilekroć widzę gdzieś Billa w blnd włosach to śmiać mi się chce XD ale mogliby częściej przyjeżdżać do Polski, bo tak to mam wrażenie, że po prostu nas olewają -.-"

---

no co ty -.- przecież teraz to "światowe gwiazdy" (pisze oczywiście o bliźniakach bo G&G to nawet nie wiadomo czy żyją T.T), LA, pokazy mody, i te sprawy , co bedą marnować swój "bezcenny czas" na taką europe, nie wspominając o polsce.

---

U kiddin? Pokaż Mi te kontrowersje? Serio, w ostatnich dwóch latach NIC o nich nie słyszałem, nawet w głupim radyjku, bo ich czas PRZEMINĄŁ, a ludzie PRZEZ HEJTY NIE DAJĄ NICH ZAPOMNIEĆ - co już wielokrotnie powtarzałem na tym forum.
"Lepsze" zespoły to kwestia sporna. Generalnie - zarówno Nickelback jak i TH są zespołami trafiającymi do mas, czyli nie mogą mieć uber-wysokiej wartości artystycznej dla wymagającego słuchacza - są dobre dla kogoś, kto słucha tylko radyjka, popowe w swoich gatunkach, więc...
A liczba stron na jakimś tam głupim forum w internecie... jakie to ma znaczenie o JAKOŚCI zespołu... :rotfl:

---

Wiem o tym, i to mnie właśnie strasznie denerwuje! Ta cała sława to im chyba poprzewracała nie powiem, gdzie, a najbardziej to bliźniakom! Przez 7(niedługo 8) lat u nas, wschodnich sąsiadów, byli tylko 2 razy - strasznie dużo, nieprawdaż? a np. w Rosji to by tyle koncertowali, że... :\

---

Ich target, a zarazem największe źródło zarobków - to nastolatki z USA, więc nie dziw się, że mają gdzieś Europę, gdzie królują bardziej niby"alternatywne" brzmienia. A w Polsce jest tyle dobrych koncertów i festiwali, że niepotrzebne by było zapraszanie tego zespołu bo - zważywszy na ich ilość fanów ORAZ stosunek fanów do ilości hejterów - to mało kto by na to przyszedł.

---

taa... jak dzięki Schrei stali się u nas tak popularni, to przyjechali, a jakże, bo im się opłacało. A tak to po co? Szkoda zachodu dla takich Polaków, czyż nie? I masz rację: teraz to się więcej zrobiło antyfanów niż fanów, więc za dużo ludu by nie przyszło. No ale półtora roku temu im to jakoś nie przeszkadzało! -.-

---

Że soobie pozwolę napisać. Wyobraź sobie, Victim, że grasz w młodym zespole z małego miasta. Na początku grasz wszędzie gdzie cię chcą. W barach, na wiejskich festynach. Potem zaczynasz zyskiwać popularność. zaczynasz występować w większych miastach, na festwalach dla debiutów, później wydajesz płytę i jedziesz w trasę po swoim kraju. Zarabiasz pieniądze ale chcesz więcej, więc zaczynasz odwiedzać z oncertami 'sąsiadów'. Zyskujesz więcej pieniędzy i sławy, jednak wciąż chcesz więcej. Zaczynasz występować na świecie. I tam zarabiasz dużo, dużo pieniędzy. Ale żeby mieć więcej musisz ciągle występować w dużych państwach jak np. Rosji a(przypominam, jest to najwiekszy kraj świata), na których zarabiasz więcej niż na występach w małych państwach jak Polska.

Teraz widzisz czemu tokio srokio pinokio hotel jeżdżą częściej do Rosji niż do Polski?;)

---

Ja szczeże nie lubię Tokio Hotel. Gdy pierwszy raz usłyszałem ich piosenki a było to jakoś w 2006/2007 to byłem przekonany że te piosenki śpiewa kobieta! Dopiero potem mi ktoś powiedział że to chłopak. Hah. Nie słucham ich. Bill ma styl jaki ma co stało się chyba po części jego wizytówką... Podobała mi się tylko jedna ich piosenka ta pierwsza (wsponiałaś o niej ) :) Nic do nich nie mam są mi obojętni.... :P Ale co to ma być ! Tokio Hotel już dawno wyszło z mody teraz 11-letnie dziewczynki jarają się One Direction czy coś w tym stylu... :P:P

---

wiem o tym, że oni koncerują tyle w większych krajach, bo chcą więcej zarobić, ale chyba mają już chyba dość kasy? bo jakoś nie odniosłam wrażenia, żeby byli jakoś nieszczególnie sławni... Wygląd Billa już stanowi 50% tego całego rozgłosu i to właśnie mi przeszkadza najbaradziej... coraz mniej zaczynam ich lubić O.o

---

Kiedyś to lubiłam. Nawet bardzo. Teraz zniechęca mnie do nich zachowanie Billa i te jego ciągłe zmiany wyglądu. Byłam z ciekawości na koncercie w Łodzi i muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś ciekawszego. Muzykę mają nawet ok, ale to nie to co wcześniej.

---

Lubię ich piosenkę Automatic

---

Lubiłam ich. Tak samo jak Severuska byłam na ich koncercie i też szczerze się zawiodłam. Ich wcześniejsze piosenki wpadały w ucho a teraz trudno to opisać... Po prostu mi się znudzili...

---

Nigdy ich nie lubiłam, choć ze 2 piosenki mi się nawet podobały;) Nie rozumiem zachwytu nad tym całym Billem, który wyglądał jak baba- masakra....;/

---

Faktycznie, Humanoid na tle Zimmer 483 i Schrei wypada blado, jednak znajdą się piosenki do posłuchania. Posiadam wersję niemieckojęzyczną i uważam, że np. tytułowy Humanoid, Geisterfahrer, Lass uns laufen czy Zoom (współtworzone przez mojego ulubionego Desmonda Childa) to naprawdę fajne, grające w głowie numery.
Mówicie o koncercie w Łodzi, że słabo. Ja byłam w 2007 roku w Warszawie i trochę mnie to smuci, bo wtedy zagrali fajnie. Nie wystrzałowo, świetnie i w ogóle, bo taki zespół nie ma za bardzo do tego predyspozycji, ale jak na nich było dobrze.
Swoją drogą, miło w końcu zobaczyć Billa jako blondyna :D zawsze zastanawiałam się jak wygląda w naturalnym kolorze. Wiem, że to farba, ale zawsze. :) Trochę dziwnie mu z brodą, ale to już mnie tak bardzo nie rusza, i niech się kolczykuje i tatuuje jak mu się podoba, wyrosłam już z emocjonowania się tym.

---

Mój ulubiony zespól, od niego zaczęła się miłość do rocka, słucham ich od jakiś 7 lat; widać ze się rozwijają, ich muzyka a przede wszystkim teksty uległy zmianie (widziałam wcześniej argument,że teksty m.in"Krzycz" są beznadziejne- coż co innego pisze się jak się ma lat 15 a co innego w wieku lat 20) Każdy ma swój gust muzyczny i rozumiem jeżeli nie podchodzą komuś melodie czy w ogóle styl muzyczny, ale stwierdzenie typu "nie lubię ich bo mają brzydkie włosy" są po prostu poniżej wszelkiej krytyki, sorry..