Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wątek Lily-Snape

Dodane przez SeverusSnape dnia 02-10-2009 23:23
#62

Lady Snape napisał/a:
Wątek miłości inteligentnego Snape'a do Rudej Szlamy, Matki Miłosierdzia, Kryształowej Dziewoi, Obleśnie Przewspaniałej Ckliwej Wywoływaczki Mdłości to najgorsza rzecz, jaką Rowling mogła zrobić fanom Severusa. Do dziś nie mogę myśleć o tym bez żalu, choć już tyle czasu minęło od wydania osławionej siódemki... Niestety tym krokiem nasza przewspaniała Jo udowodniła tylko, jaka jest płytka, jeśli idzie o uczucia. Myśl, że Severus mógł być, zdaniem J.K. zakochany w Szlamisku zaświtała mi w głowie na długo przed ukazaniem się Insygniów i tak mnie przeraziła, że w wolnych chwilach skupiałam się na wymyślaniu argumentów, które mogłyby dobitnie zaprzeczyć temu uczuciu i uspokoić nieco me rozedrgane nerwy. "Rowling mi tego nie zrobi, nie zrobi, nie może, nie godzi się tak zmarnować wątku TAKIEJ postaci jak Snape" - myślałam. Wierzyłam naiwnie, że zamiar skumania Liluśśśśi i Severusa nigdy nie powstał w głowie Jo, a nawet jeśli powstał, to uznała go za zbyt niesmaczny, zbyt ckliwy i zbyt naciągany, ale niestety srodze się zawiodłam... Uważam, że Snape nigdy nie zakochałby się w Lily Evans, chociaż obiektywnie rzecz biorąc przez jakiś czas mógł być nią zafascynowany - jako jedyna okazywała mu nieco więcej ciepła, podczas gdy pozostała część ludzkości skutecznie uprzykrzała mu życie. Owszem, Snape nastolatek mógł się podkochiwać w rudym słodkim podlotku, ale twierdzić, że owa "nastoletnia" miłość przetrwała tyle lat, pomimo tego, że Ruda była żoną najgorszego wroga Severusa, że mu synka urodziła... Litości! W dodatku moim zdaniem Lily i Severus nie pasowali do siebie pod względem intelektualnym. O czym on by z nią gadał? Już widzę, jak on się szkoli w oklumencji czy czymś tam, ważne sprawy załatwia, a ona się do niego klei, gładzi go po włoskach, pyta, czy chce zupki, bo świeżutka, cieplutka, właśnie ugotowała i informuje, że ich dziecię właśnie kupeczkę zrobiło. Żal.org tego nie przewidział. Snape nie kochał Lily Evans, Snape kochał wyidealizowaną, obdartą z wszelkich przywar, boską postać Lily. Ruda z jego marzeń raczej nie miała wiele wspólnego z tą rzeczywistą. Był w nią zapatrzony, jak w święty obrazek, bo nigdy nie było mu dane z nią być. Nie jestem w stanie uwierzyć, że przez tyle lat Snape nie spotkał na swojej drodze jakiejś inteligentnej kobiety z charakterem. Lily jest uosobieniem wszystkiego, czego w kobietach nie cierpię. Kojarzy mi się z taką naiwną głupią laseczką, co to kapcie mężowi w zębach przynosi. Snape raczej nie szukałby służącej tylko partnerki, która dorówna mu intelektem, a to, że Lily była kujonem, nie znaczy, że była bystra. Podsumowując: wątek Lily + Snape jest be. Rozczarowałam się. Bardzo, bardzo...


Nie zgadzam się z Tobą, mam wrażenie, że obrażasz Lily a nawet Severusa. Snape był zamkniętym, samotnym i bardzo nieszczęśliwym dzieckiem, Lily była jego światełkiem w szarym i okropnym dla niego świecie. Jako jedyna nigdy się go nie wstydziła, choć zawsze był pośmiewiskiem. Głupie kobiety nigdy nie idą za mężczyznami, którzy mają mózg. Lily widziała w Severusie geniusza a Severus widział w niej to, co mu w życiu brakowało, dawała mu ciepło i serdeczność. Uważam, że Rowling uszlachetniła tym wątkiem postać Severusa, uważanie, że jest wrednym, aroganckim i sarkastycznym człowiekiem, który nie posiada uczuć jest na poziomie intyfaltywnych nastolatek, które wręcz błagają, aby iść z nim do łóżka i wymyślają swoje opowiadania- romansidła, gdzie robią z Severusa idiotę. Piszesz, że Snape mógł zakochać się w każdej innej kobiecie z większym intelektem od Lily, i właśnie to mnie śmieszy MIŁOŚĆ jest tylko jedna, to tylko prawdziwa miłość na tym polega Lily była jedna tak samo jak jeden był Severus. Myślę, że Lily byłaby głupia bardzo głupia, gdyby zgodziła się na zachowanie Severusa, a ona powiedziała wprost - albo ja albo Voldemort, to Severus był głupi, że chciał pokazać swoją inteligencję w ten sposób, ale jak każdy człowiek popełnił błąd, błąd, który zmienił jego życie.
Severus do samego końca kochał Lily, szkoda, że wyszła za Jamesa, którego bardzo nie lubię tutaj Lily ma u mnie minus, mogła wyjść za kogoś innego. Gdyby nie Severus na pewno byliby razem, oczywiście to nie tylko wina Severusa, że się zakończyli przyjaźń, Lily mogła dać Severusowi jeszcze jedną szansę, mógła uwierzyć w jego skruchę, ale wolała Jamesa. Severus pomimo tego faktu zostanie i tak skomplikowaną postacią.
Napisałaś, że Rowling ma płytkie pojęcie o miłości, bzdura ! Pokazała, że Severus też miał uczucia tylko życie go popsuło. Nie zaprzeczam tego, że nie mógł zakochać się jeszcze raz, ale niestety miłość jest tylko jedna. A Lily na pewno nie była głupia, oboje nie mogli ułożyć sobie wspólnej drogi przez własne błędy.