Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Co zrobilibyście z Glizdogonem?

Dodane przez baned dnia 11-04-2009 21:33
#63

Ja raczej pozwoliłabym im go zabić,bo wtedy mając wgląd do przyszłych wydarzeń,Voldzio nie zmartwychwstałby tak szybko. Wsłuchałabym się także w przepowiednie Trelawney usłyszaną po lekcji. Ale jeżeli oni zabiliby tego nędznego szczura to dementorzy raczej od razu "pocałowali by" Syriusza. A potem jak się okazuje w siódmym tomie puszczenie go wolno miało swoje plusy: Glizdogon nie zadusiłby mnie na śmierć,ale właśnie przez ten czyn sam umarł. Więc nie wiem... gdybym miała jednak wgląd do przyszłych wydarzeń,wtedy kiedy Voldemort się odradzał nie dotknęłabym Pucharu i sprowadziłabym samych najpotężnieszych czarodzieji,a właściwie jednego: Dumbledore'a. To naprawde trudny wybór i musiałabym nieźle główkować,żeby w końcu na czymś postawić. Ale gdyby taki wybór padł na mnie niespodziewanie to chyba postąpiłabym tak jak Harry. Ale byłabym trochę mądrzejsza od nich bo wypędziłabym Lupina na błonia,a zostałabym w Chacie i posłała patronusa do Dumbledore'a tak,żeby Knot się nie dowiedział. On przybiegłby,nie musielibyśmy ratować Syriusza, Petegrew trafił by do Azkabanu na bardzo długie lata...ale to tylko teoria :)