Dodane przez Evans558 dnia 31-01-2012 05:14
#29
Najsmutniejszy... chyba pogrzeb brata mojej koleżanki. Chłopak ledwo 18 skończył a umarł. Miał jakąś chorobę genetyczną, która w nazwie ma chyba z dwadzieścia liter. Do teraz pamiętam, jak ta dziewczyna płakała...