Dodane przez muchor dnia 08-05-2010 20:09
#14
Szybko wbiegł po schodach, popychając przy tym mamę Hermiony i Hagrida
To raczej nie jest błąd, ale brzmi jakby mama Hermiony, była też matką Hagrida.
Bez zastanowienia się, wbiegłem do zniszczonego domu, w którym zobaczyłem Hermionę wraz z mamą, leżące na podłodze, a kiedy zorientowałem się, że byli tam jacyś ludzie , było już za późno. Nie miałem czasu, aby rozglądać się za czymkolwiek, więc jak najprędzej przeniosłem Hermionę z mamą tutaj, do Nory.
To samo co poprzednio.
-Przecież już mówiłem tobie, że nikogo tam nie było. Harry przepraszam, wiem, że źle zrobiłem.
Lepiej by brzmiało:
Przecięż już ci mówiłem..
Harry podszedł do Rona, który siedział teraz sam przy łóżku Hermiony trzymając jej posiniaczoną rękę
A jeszcze przed chwilą sytuacja rozgrywała się w ogrodzie, prawda?
Harry oczywiście domyślał się, że pani Wesley nie powiedziała swojemu synowi całej prawdy, aby go nie martwić. Do pokoju wbiegła pani Wesley mówiąc:
Powtórzenie, poza tym piszę się
Weasley.
-Tak, ja też mam taką nadzieję - odpowiedział mu Harry i zasnął.
Brak przecinka i literówka.
Ogólnie bardzo mi się podobało, tylko temat trochę kiepski. Voldemort po raz trzeci? No cóż, nawet ciekawe. Tylko szkoda, że Hagrid taki dziwny i nie mówi po swojemu, np.
Wim Harry, ni powinienem... itp.. Więcej zastrzeżeń nie mam. Publikuj dalej, bo nawet ciekawe:D
Edytowane przez muchor dnia 08-05-2010 20:14