Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Huncwoci

Dodane przez 93asia93 dnia 28-09-2008 13:24
#36

O przyajaźni ja sądzę... cóż, ta przyjaźń wg mnie była naprawdę dziwna. Syriusz i James - dwóch prawdziwych rozrabiaków + Remus - prefekt, pilny uczeń + Peter - niezdara.
Co mogło ich połączyć? To dość dziwne. Czy Syriusz i James byli tak łasi na pochwały i komplementy, że zaprzyjaźnili się z biednym małym Peterem? A może jest to taka wlaśnie filmowa i książkowa przyjaźń, ktora nie patrzy na wygląd i zdolności? Czy było to takie właśnie sloganowe 'kochanie się' przyjaciół? Całkowicie różnych ludzi? Przyciaganie przeciwieństw charakterów? Myślę, że każda z moich "teorii" ma w sobie trochę prawdy.
Którego z nich najbardziej lubię? Syriusza, to jasne. Dlaczego? Ostatnio zaczęłam się właśnie nad tym zastanawiać. I myślę, że znalazłam w miarę jasną odpowiedź.
Black 'zwycięża' nad Jamesem pod tym względem, ze żyje. Wiemy o nim więcej, możemy się z nim w pewien sposób spotkać podczas czytania książek J.K.Rowling.
Syriusz i Remus. Tu sprawa też nie jest trudna. Mało kto z nas lubi nauczycieli, prawda? Nawet, jeśli byliby najmilszymi ludźmi na świecie, pozostaną nauczycielami. A Syriusz jest buntownikiem: przebywał w Azkabanie, bo chciał zabić swojego byłego przyjaciela za zdradę. No i tu kolejny pretekst, żeby lubić właśnie Syriusza. Cenił przyjaźń ponad swoje życie. Żeby uchronić Jamesa i Lily przed strasznym losem, chciał zostać Strażnikiem Tajemnicy Potterów. Dałby się za nich nawet zabić.
Dlaczego nie lubimy Petera, to chyb jasne - zdracja, tchórz, kłamca.

Ale cóż, to tylko moje zdanie :)