Dodane przez Itka dnia 27-09-2008 20:27
#32
Z Huncwotów najbardziej lubię Syriusza. Wyniosły, arogancki, chamski, do tego przystojny... Jakby stworzony dla mnie. Takich bohaterów książkowych, filmowych lubię. Gdybym chodziła do Hogwartu, na pewno bym się w nim kochała. Zawsze kojarzyłam go z Sawyer'em z "Lost" - i nie pytajcie, czemu akurat z nim. Jedyną jego wadą było to, że wyżywał się na Severusie bez powodu. To bym w nim zmieniła.
Drugi jest u mnie Remus. Cichy i spokojny, zupełne przeciwieństwo wybuchowego Syriusza. Był wspaniałym człowiekiem, choć on sam miał o sobie zbyt niskie mniemanie.
Jamesa nie lubiłam nigdy - taki cwaniaczek.
A Glizdogon? Na początku było mi go żal, ale po tym, jak dowiedziałam się, że zdradził Jamesa i Lily, przestał mieć dla mnie jakąkolwiek wartość jako człowiek.