Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Ortodoncja

Dodane przez BlackMagic dnia 28-09-2008 16:13
#28

Mimo, że nie miałam tragicznych zębów, musiałam nosić aparat 'ściągany' ^^. No właśnie musiałam, ale wcale tego nie robiłam ;-). To znaczy 'nie robiłam' tego potem (nosiłam w sumie 1,5 msc?). Raz w miesiący przyjeżdżałam na kontrolę do ortodontki, a ta chwaliła mnie, jaka ja jestem stanowcza, jak szybko widać poprawę, etc, etc. Po pół roku nie musiałam już wcale nosić tego 'cholerstwa', tylko dziwię się, dlaczego było widać "taką poprawę", skoro nic nie robiłam i dlaczego stwierdzała to ortodontka z prywatnego zakładu.. Nie wiem, może chciała się przypodobać mamie, czy tylko robić mi nadzieję. Była miła, to fakt i napewno dalej jest.. To było widać w wystroju wnętrz, ale i też po jej minie i innych pracownikach.. Mimo tego moje zęby zmieniły się okropnie. ^^ Teraz są niesamowicie równe, białe i aż chce mi się szczerzyć do ludzi. xD

Ah.. Zapomniałam zaznaczyć, że oprócz tego, że musiałam nosić aparat, ortodontka wykonywała różne inne 'zabiegi', choć niewielkie. Jednak może to tyle zmieniło. ^^

Teraz jeżdżę do tego samego 'zakładu', gdzie u innego lekarza (stomatologa oczywiście) mam wykonywane przeglądy etc. ;-)

Edytowane przez BlackMagic dnia 28-09-2008 16:14