Dodane przez mniszek_pospolity dnia 11-12-2014 22:26
#11
Historyzm w muzyce doprowadza do tego, że... samej muzyki to jest tam malutko.
I wolę historyzm od pseudo muzyczki
Śmiesznie będzie chociaż.
Może tylko dla ciebie
Ano głównie po to, by muzyka była muzyką a nie stawała w cieniu.
Zabrońmy też horrorów w kinie, bo co z tym co wolą komedie romantyczne?
Bo upadł, dziś sobie możesz spokojnie kupić coś z US i nie masz izolacyji.
:rotfl:
Wiesz, jaka była różnica? To były lata 80". A nie współczesność i XXI w.
A jaka jest różnica, poza tym, że w 80 latach nie trzeba było zapinać pod karą mandatu pasów zapinać?
Bo ta muzyka trafia tylko do młodych, bo jest radykalna. A ze później się tego wyrasta - z takiej muzyki - to inna sprawa.
Starszy jestem od ciebie, nie wyrastam... Nope, never.
Oczywiście że to robią dla rozrywki. Z tym, że wolą skądinąd średnią muzykę przykrywać przekazem. Jak to się kończy? Nie muszę pisać.
Może twojego dziadka zabijali dla rozrywki, więc nie rób sobie podśmie****ek z czyjejś śmierci
Zabawna, ale jednak rozrywka. No ale skoro ludzie muszą Nergala kojarzyć TYLKO z tym wydarzeniem a nie z ostatnim, przyzwoitym albumem Behemotha...
Dla ciebie przyzwoity, a dla mnie do szpiku kości przegniły
I nie imputuj mi, że ja wpierdzielam muzykę do polityki, śmieszne. To GW weszła najpierw na stadiony, a potem na koncerty narodowościowe. A moim zdaniem, to Twoja muzyka to chłam i beznadzieja do kwadratu... Mogę? Mogę chyba
Ale ty jesteś takim wielki specjalistą od każdej muzyki (rock, metal, pop, rap, nawet dico polo), to trwaj w tym swoim profesjonalizmie, a daj posłuchać mi tego co w mTV nie zobaczę wreszcie
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 12-12-2014 21:32