Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Nowy kolega/koleżanka w klasie...

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 23-04-2015 14:26
#38

Odkąd pamiętam u moich szkołach zawsze ktoś dochodził (podstawowa, gimbaza, LO) nowy. Już w II klasie mieliśmy jakąś dziewczynę (nie wiem jak się zwała, bo rok raptem była). Potem jacyś emigranci z Mołdawii doszli (do nas jeden z nich, to VI klasa). W gimnazjum to już było, że tak powiem "na porządku dziennym". Co semestr praktycznie ktoś zmieniał klasę, odchodził/dochodził/przychodził. Nie pamiętam już tych wszystkich "nowych". Często było tak, że ktoś nie zdał, i do nas dołączył. Z tymi nowymi uczniami/uczennicami nigdy żadnego problemu nie było. Szybko się ich akceptowało. Bez spiny, normalna kolej rzeczy. Potem wspólna gra w gałę, pierwsze wagary i wino. Byli to równi koledzy (koleżanki zresztą też). Nikt już nie traktował 'nowego' jako nowego po zaledwie dwóch tygodniach, ale jak swojaka. Jedna klasa, jeden cel ^^